rozdarta między dwóch

Nigdy nie byłam zakochana. 5 miesięcy temu poznałam bardzo uroczego chłopaka. Pomyślałam, że może potrzebuję tylko trochę czasu by coś się między nami stworzyło. Tak więc jestem z nim w związku, ale nic się nie zmieniło. Czuję do niego przywiązanie i nic poza tym. Właściwie to jest mi dobrze. Bardzo stabilnie. Dlatego, że cały sierpień spędzi w sanatorium, lipiec spędziliśmy nierozłącznie. Teraz, gdy już go nie ma, spotykam się ze starymi znajomymi i tu pojawił się problem. Spotkałam się wczoraj z dobrym kolegą, który powiedział mi, że podobam mu się i chciałby, żeby łączyło nas coś więcej. Normalnie ludzi mówiących mi takie rzeczy szybko spławiam, ale nie tym razem. Chyba właśnie teraz poczułam coś, czego nie czułam do nikogo wcześniej. Nie wiem co zrobić, bo do kolegi czuję coś naprawdę, za to mojemu chłopakowi jestem wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobił i nie chciałabym go skrzywdzić.

jak sie zakochasz to i tak zostawisz swojego chlopaka,to wiecej niz pewne, na razie sprawdz czy to nie jest tylko chwilowe zauroczenie, bo tez tak moze byc, a jak zauroczenie minie to dopiero wtedy docenisz swojego chlopaka... daj sobie czas i nie podejmuj zadnych decyzji na razie, zobacz jak sytuacja sie rozwinie