Nie jestem psychopatą, ale zżera mnie nienawiść do osoby która odbiła mi pannę

nie potrafię tego ogarnąć! czuję w sobie żądzę krwi tej osoby najgorsze jest to że odczuwając to zaczynam rozumieć motywację takich zwyrodnialców jak Holmes czy Breivik, czuje że staję się podobny - to straszne

ie? czy to cos zmieni?

skoro facet odbił ci pannę , to znaczy , że jesteś słabszy od niego i musisz się z tym pogodzić - a frustrację zamień na "polowanie na inną dziewczynę"

słusznie, nie jesteś psychopatą, psychopaci podobno nie odczuwają takich uczuć jak nienawiść.

takie tłumaczenia działają na mnie jak płachta na byka .. co to ma znaczyć że jestem słabszy? pójdę i mu nakopię, skręcę mu kark .. to on jest słabszy, każdego dnia marzę o jego śmierci

NIKT NIE JEST W STANIE ODBIĆ CI PANNY JESLI ONA SAMA TEGO NIE CHCE czego tu jeszcze nie rozumiesz?

sądzisz, że jak mu zrobisz krzywdę, to ona do ciebie wróci? :D znajdź sobie inna pannę, która cię doceni

o nie...Ty jesteś słabszy od niego - nawet jak mu skopiesz dupę , to nic tego nie zmieni - prawa mentalne są wyższe niż fizyczne :P

revolver skoro facet odbił ci pannę , to znaczy , że jesteś słabszy od niego i musisz się z tym pogodzić - ..... co ty pieprzysz,ze facet jest slabszy! jest kulturalny,dobrze wychowany,nikogo na sile nie zmusisz do bycia z kims widocznie panna nie nie dostrzegala zalet w porzuconym autorze znienawidzilabym te panne takze!!!!!!!!!! nie zawracaj sobie nia glowy ona na ciebie nie zasluguje

co ty pieprzysz,ze facet jest slabszy! jest kulturalny,dobrze wychowany,nikogo na sile nie zmusisz do bycia z kims widocznie panna nie nie dostrzegala zalet w porzuconym tłumaczenie się słabego przed samym sobą i tłumaczenie swej porażki , jakkolwiek , nie zmieni wyniku , którym jest porażka na tle innego :P

nie potrafię jej znienawidzić, ona jest piękna i dobra, kocham ją ponad wszystko, kiedy się spotykaliśmy byłem dumny, że ktoś taki jak ona zwraca na mnie swoją uwagę, a teraz jej nie ma bo pojawił się ten drugi i ją zbajerował .. to się nie może tak skończyć!!!!

Jak wygladala sytuacja? W kazdym badz razie nie ma co zionac nienawiscia, bo to nic nie zmieni.

Gdyby była z Tobą szczęśliwa, nie odeszałby do innego, a nawet by na innego nie spojrzała. Nie dałeś jej szcżęścia- proste jak budowa cepu.

jej nie ma nie dlatego że pojawił sie drugi i ja zbajerował tylko dlatego że ty nie potrafiłes jej zatrzymać tak wiec jeśli juz koniecznie musisz kogos nienawidzić, to....

podobne przyciaga podobne dzisiaj gdzies pisalam na podobny temat znam dziwke ktora rozwalila malzenstwo mojej kolezanki i co zona miala godzic sie na kurestwo meza,wybaczyc jego zdrade? Autorze,wyrzuc ja ze swoich mysli,serca,puscic,nie analizowac

widocznie nie dbałeś o swoją pannę i poszukała sobie takiego, co spełnia jej oczekiwania. I nie ma co nienawidzieć. Na drugi raz jak z kimś będziesz to skup się na czymś innym a nie tylko "byciu" :)

Ale drugiej tak ładnej dziewczyny już nie znajdę ...

alez jej juz tez nie znajdziesz.... zwłaszcza jak przyjdziesz do jej życia w garbem nienawiści na plecach ROZUMIESZ?

ktos napisal :ty nie potrafiłes jej zatrzymać jakby cos byla warta ta panna to nie poszlaby w tany z innym a gdyby oni byli malzenstwem,to tez tlumaczylibyscie w ten sposob? kazda osoba musi dorosnac do zwiazku druga osoba nie moze byc lekkoduchem skoro kocha a jak nie bylo milosci to lepiej ze poszla w cholere

hmm skopanie tylka to prosta sprawa ja proponuje inna droge po 1 zamiast szukac rzadzy krwi odbij temu chlopakowi matke albo ojca albo najlepiej bedzie jak odbijesz tej swojej bylej dziewczynie obecnego chlopaka jak to zrobisz twoja sprawa mozesz go uwiesc :)

dlugo byliscie razem

jakby cos byla warta ta panna to nie poszlaby w tany z innym a gdyby oni byli malzenstwem,to tez tlumaczylibyscie w ten sposob? - jakbyście słuchali co kobieta do was mówi, o czym marzy, czy jest z wami szczęśliwa- to by nie musiała od was odchodzić. A niektórzy myślą, że jak już złapią pannę i mają, to nie muszą się dłużej starać. bo panna jest na wieki wieków.

mi 5 lat temu odbił panne najlepszy kumpel..i co pobyli razem 2 lata i jego też zostawiła..... kumplami już nie jesteśmy od tamtego czasu., a mieszkamy naprzeciwko. Do tej pory jest sam

miałem już po tamtej kilka innych dziewczyn ale jego do tej pory nienawidze.. jakiś uraz pozostał hyba w głowie. niektórzy mawiaja że winienem mu podziekć bo podobno laska miała straszne dlugi...ktore ja bym musial splacac chyba jak by do sl;ubu doszlo...