lepiej zyć samotnie czy mieć partnera/partnerkę??

jakie jest wasze zdanie

Lepiej żyć samotnie i mieć partnerkę do :D

jezeli partner jest super to lepiej z nim... jezeli jest mniej super lepiej samotnie ;)

zawsze jest lepiej mieć wsparcie:)

był taki czas w życiu kiedy myślałem że lepiej być samemu ale teraz zmieniłem zdanie. W pewnym wieku samotna osoba jest jak 5 koło u wozu. Teraz są np wakacje i nigdzie specjalnie nie jadę na urlop bo jaki sens jechać samemu

jak to jaki? a po co się jedzie na wakacje?

samemu jakoś tak gorzej nic mnie już nie cieszy, przestały mnie interesować moje pasje, nic nie sprawia mi radości. Boję się przyszłości co do sprawy samotności to może inaczej patrzy się na zycie kiedy ma się 20-30 lat a inaczej w wieku 40-50 lat

lepiej być chorym czy zdrowym :) Oczywiście lepiej z kimś @ mężczyzna w rozpaczy - w innym temacie widziałam ile masz lat :) super wiek i jestem pewna że życie przygotuje Ci jeszcze niejedną miła niepodziankę tego Ci życzę spróbuj czasem uśmiechnąć się do tej miłej sąsiadki (koleżanki,znajomej) a zobaczysz :) co może zdziałać błysk w oku

Dla mężczyzny lepiej samemu.

a j sama i lepiej.. mi niz z kims pognalam pasozyta i zuje mi si e git... jedna obcj a bycia z facetem to kasa niestety..... bo sex to nie m a az takiego problemu hhehe

parze/związku--sęk w tym tylko,zeby się dobrac doskonale wręcz. zeby znależć tą właściwą osobę--bo być z kimś z przypadku,zeby tylko nie być samemu?? bardzo mało ludzi odajduje swoje drugie połowki.

mężczyzna w rozpaczy ile masz lat? dlaczego ogarnęło cię takie przygnębienie?

tak samo żle samemu , mam w rodzinie i znajomych przyklady starych kawalerów nic ciekawego albo panowie z depresją , malomówni itd albo stare zeswirowane zboczuchy ktorzy mysla ze sa fajni ale nie sa :O i w sumie przestalismy ich gdziekolwiek zapraszac

dziękuje pytanie za miłe słowa:) w pewnym wieku samotność zaczyna boleć znajomi związani i mają już swoje , nawet trudniej z kimś nawet gdzieś wyjść. W mojej wiosce jest pewien facet po 40, mieszka sam bo rodzice już zmarli. Co może robić gdy wróci z pracy? do pustego domu ?Gapić się w telewizor, siedzieć w internecie, czytać książkę?Smutne musi być życie takiego człowieka:(

''tak samo żle samemu , mam w rodzinie i znajomych przyklady starych kawalerów nic ciekawego albo panowie z depresją , malomówni itd albo stare zeswirowane zboczuchy ktorzy mysla ze sa fajni ale nie sa i w sumie przestalismy ich gdziekolwiek zapraszac '' Powielasz tylko stereotypy i tyle. Więcej jest nieudaczników będących w związkach.

Ja dopiero czwarty miesiac sama... podjelam ostatnia decyzje. Sama wychowam Mala... choc na dalsza mete nie wyobrazam sobie zycia samotnie....

''w pewnym wieku samotność zaczyna boleć znajomi związani i mają już swoje , nawet trudniej z kimś nawet gdzieś wyjść. W mojej wiosce jest pewien facet po 40, mieszka sam bo rodzice już zmarli. Co może robić gdy wróci z pracy? do pustego domu ?Gapić się w telewizor, siedzieć w internecie, czytać książkę?Smutne musi być życie takiego człowieka '' Ten człowiek być może robi 100 razy więcej ciekawych rzeczy niż ty.

Powielasz tylko stereotypy i tyle. Więcej jest nieudaczników będących w związkach. nie wiem moze im takie zycie pasuje jednak z boku nie wygladaja na okazy szczescia , zycie samemu po pewnym czasi robi sie bezcelowe i bezsensowne Ty dominik taki figo fago do przodu a co jestem naforum to ty tu tez siedzisz i pierdzielisz farmazony :O

Społeczeństwo jest tak zacofane jak ty i większość myśli że ludzie samotni są nieszczęśliwi. Zapewniam cię że większość tych samotnych żyje na wyższym poziomie, ma 10 razy więcej zainteresowań i 100 razy szersze horyzonty myślowe niż tacy ludzie jak ty.

mam 28 lat sam dokładnie nie wiem dlaczego naszły mnie takie ponure mysli mam już swoje lata i jest to najwyższy wiek na zakładanie rodziny a ja nawet nigdy nie miałem dziewczyny:( Gdy pomyslę sobie ze np za 10 lat będę wracał do pustego domu to po prostu mnie to przeraża, wolałbym chyba umrzeć jeśli moje zcyei miałoby tak wygladać

mężczyzna w rozpaczy, zajmij się pracą i swoim hobby a nie beczysz jak pizda.

ale to nie jest moja myśl i rzucony stereotyp , tylko jabys nie zauwazyl mówie o konkretnych przypadkach wsród moich znajomych czy rodziny , dla mnie tacy wlasnie pseudonowoeczesni kawalerowie ze swoimi pseudo wyzaniami sa po prostu smieszni, zadna ich nie chciala wiec dorabiaja sobie ideologie ze tak im lepiej, a tylko wlasnie co chwile sie wpraszaja do kogos a to na swieta , a to na jakas impreze na obiad, bo jednak lakna tego kontaktu z ludzmi , jednak ci zaczynaja sie od nich odwracac po ilez mozna sluchac ich tego "intelektulanego " beukotu" , niektorzy swiruja i np znam 40 latka ktory chodzi na solarium stawia wlosy na zel i rzuca co chwile jakimi niby smiesznymi oblesnymi zartami:O Ty niby mówisz o sobie ? na czym polegaja te twoje zainteresowania? na siedzeniu i pisaniu na babskim forum o bzykaniu? twoje teksty sa tak zalosne ze czasami wsrod gimnazjalistow słysze rozmowy na wyzszym poziomie :O serio i to nie jest zadna ironia

'' zadna ich nie chciala wiec dorabiaja sobie ideologie ze tak im lepiej'' Masz tak zakuty łeb, że nigdy tego nie zrozumiesz. Nie wiesz co tych ludzi spotkało, nie wiesz jaka jest prawdziwa sytuacja ale wydajesz osądy. Żyj sobie dalej w tym swoim świecie i drwij z innych, myśląć ze jesteś lepszy.

dla mezczyzny i kobiety ŚWIETNA I TRAFNA OPINIA! DZIĘKI ŻE SĄ NA TYM FORUM TAKIE OSOBY JAK TY. CAŁA PRAWDA I CZYTAJCIE TO FACECI BIORĄC TE SŁOWA DO WIADOMOŚCI!

odbijam pileczke do Twoich argumentów i tyle .

DOMINIK A CO TAKIEGO SPOTKAŁO TYCH WIECZNYCH KAWALERÓW? KAFETERYJNY IDIOTA ZAKUTY ŁEB TO TY MASZ DEBILU

przecież tak naprawdę każdy człowiek potrzebuje miłości, bliskości, akceptacji. To jedna z podstawowych ludzkich potrzeb. Jakoś nie wierzę że starzy kawalerowie są tacy szczęśliwi.

JA TEŻ W TO NIE WIERZĘ PIRAMIDA POTRZEB JEST JASNA! POTRZEBA AKCEPTACJI JEST SILNIEJSZA NIŻ JAKIEŚ WIDZIMISIĘ I ŻYCIE SAMOTNIKA NIKT SAMOTNY NIE JEST SZCZĘŚLIWY

jedno i drugie ma swoje plusy i minusy na pewno lepiej życ samemu niż w bylejakim związku i na pewno lepiej żyć w fajnym związku niż samemu ale, że nie ma sytuacji idealnych, więc jak w pierwszym stwierdzeniu

masz rację Ewa...ja żyję w bylejakim związku i na chwilę obecną zdecydowanie wolałabym byc sama...znajomi i rodzina by wystarczyli