wyjazd mojego męża z teściami KOOOSZMAR !

Witam, chce sie doradzic co o tym myslicie, jestem z mężem od 1,5 r po ślubie jeździlismy na wczasy ale zawsze z jego rodzicami bo mój mąż uważa że Oni są super fajni i lubi z nimi jezdzic , 3 mies temu urodziła nam sie córka, moi tescie rzucili pomysł CHORWACJA samochodem z gdańska z 3 mies. dzieckiem , oczywiscie nie zgodziłam sie bo to męczarnia dla dziecka i boje sie zabierać dziecko na takie podróże , zresztą ... kolejne wakacje z teściami :| Powiedziałam stanowczo nie! jednak mój mąż jedzie ... mam mieszane uczucia , może powinam jechać ?:(

ma to byc dla nas " zaległy prezent ślubny"

a kto sponsoruje?

za tesciami widac nie przepadasz za bardzo?

twój mąż to niedorozwinięty pacan, dla którego ważniejsi są rodzice niż żona i dziecko, współczuję. Typowy maminsynek przydupasek. Szczerze? jeżeli by pojechał i mnie zostawił samą w domu z maleńkim dzieckiem to bym się rozstałą :O jak dla mnie patologia.

na zaległy prezent ślubny jedzie Twój maż z rodzicami ? :D masakra. na Twoim miejscu autorko mocno bym się wkurzyła

Prezent dla was a on jedzie sam ? Powiem ci, że dziwnie to wygląda. Mój by nie pojechał gdybym nie chciała jechać. Chore jakieś.

Bo mam nerwy na teściową to jak dosłownie w komedii - Wysyła mu smsy żeby nie wydawał na mnie za dużo pieniędzy , wózek dla dziecka jej nie pasował bo za drogi , Oni Kochają wczasy i jeżdza wszędzie , ja zaś zamiast wydać 3 x do roku po 3 tys. wole obie cos do domu kupić ;/ Niż użerać się z nimi

mmieszkasz w gdańsku i jeszcze chcesz innych atrakcji ? Nie mozecie spędzić lata nad naszym morzem--tym bardziej,ze macie je pod nosem? Do stanów jedźcie co za puste oszołomy, przeminęła komuna to im sie lususy marzą. żal mi takich jak wy

pojedzie sobie na wakacje a ty siedz z dzieckiem w czterach scianach. Ale ty naiwna jesteś. On - morze, piko, słonce relaks a ty pieluchy mleko i płacz.... echhhh skąd go wytrzasnełaś.

Nie wiem co robic po prostu mi tak wstyd że szkoda gadać :( Jest dobrym mężem ale po prostu on tak kocha mamusie ... która kanapeczki do pracy mu robi ( mieszkamy 3 min drogi od siebie) i mam ją ciągłe na głowie , ostatnio powiedział zebym nazyła sie gotować rosółku takiego jak robi jego mamusia :D ale wszystko puszczałam mimo uszu aż do tego wyjazdu ;(

ja bym dodała jeszcze kobitki toplesss :-P

Czyżby prowo ?

dziewczyno musisz wyznaczyć wyraźne grancie bo to wszystko idzie w złym kierunku. On musi wybrać wakacje z rodzicami czy Ty, jeśli wybiera wakacje to ja wyprowadziłabym sie

do czasu rozodu. tacy ludzie się nie zmieniają. nie wiedziałaś za kogo wychodzisz? wcale mi ciebie nie żal--użeraj się z kurestwem teraz i trac nerwy.

albo niech jedzie ale z dzieckiem a ty zostań. Pewnie szybko mu przejdzie hehe

rozwodu*

Nie prowo, nie mamy długiego stażu małżeńskiego , On jest dobrym facetem , ciężko pracuje ... ale jego rodzice ;( " super pomocni" 24h na głowie i jeszcze wczasy i kazde wyjazdy z nimi , imprezy

już bym chyba wolała żeby jechał z kolegami niz z doskonałaą mamusia

Nie mozliwe ze tacy faceci istnieja normalnie i ze zrobiliby cos takiego, albo tacy rodzice co odciagaja syna od zony i malenkiego dziecka???????

To dlaczego nie lecicie samolotem? A może pojedziecie nocując np. w pobliżu granicy z Czechami i pózniej drugi etap. Ale nie wyobrażam sobie czegoś takiego,że ojciec maleństwa pojedzie sobie z rodzicami na wczasy.Nie rozumiem też Twoich teściów i ich egoistycznego podejścia do życia!

To będzie ciężko. Facet najwyraźniej jeszcze nie dojrzał do własnej rodziny.

Masz ciotę a nie męża :o Ja tam rozumiem że można wyjechać z teściami raz na jakiś czas.Ale CIĄGLE???!!!

czemu nie samolotem ? bo moi tescie są walnieci i mowia ze wiecej sie zwiedzi i taniej ;), kiedys mi sie to podobało zza panny taka zgrana rodzina ale teraz az mi sie tym ulewa

nie przesadzaj ;) zajmie sie dzieckiem gdy wieczorem zechcecie gdzies wyjsc....;) nie musicie kazdej minuty razem spedzac z nimi. Mozecie przeciez powiedziec ze jutro idziecie sami gdzies tam... A jesli chodzi o ''kanapeczki do pracy'' to rob mu je ty a jesli chodzi o ''rosolek'' powiedz ze jakbys juz umiala to wtedy nie mialby po co do mamusi jechac ;) a tak...zawsze obiadek w nd z glowy ;)

ale ja nie mam obowiazku zajmowac sie domem dieckiem chodzic spac o 2 i jeszcze mu kanapki robic o 5 rano i po pieczywko latac do jasnej cholery, ma rece niech robi sobie jedzenie - obiad ok robie i ma codziennie z dwóch dań ale bez przesady , nie wyobrazam sobie 20h z noworodkiem jechać do chorwacji gdzie tem. srednia to 37C-40C

noworodek do dziecko do 4 tygodni.

noworodek do 28 dnia życia, potem to niemowlę

no ale to nie odpowiedzialne chyba jechac z 3 mies dzieckiem ponad 20 h ;/

o meza kobieto sie dba :) To po co sie denerwujesz czy glupie miny czy odzywki ze tesciowa mu robi sniadanie do pracy... Pieczywo mozesz kupic dzien wczesniej, wieczorem gdy z dzieckiem jestes na spacerze... To po pierwsze a po drugie tutaj jestes wyszczekana to dlaczego tego samego i tak samo nie powiesz tesciowej?? Napewno by ZROZUMIALA...