Spotykam się z facetem, ale on chyba coś ukrywa

W sumie to jesteśmy po dwóch umówionych randkach. Wcześniej przypadkowo na siebie wpadaliśmy. Ale do rzeczy, facet jest bardzo fajny, troskliwy itd. Tylko jest jeden szkopuł -płaci jakąś kwotę do komornika i nie wiem czy to nie alimenty :( Nic mi nie mówił, że ma dziecko. Na bank jest kawalerem. Nie wiem jak mogę spr z jakiego tytułu ta kwota.

?

Był już seks?

sluchaj, moze zapytaj wprost nawiaz kiedys do tego tematu zapytaj?

Nie wiesz że niedoskonałości to przyprawy życia?

nie mogę go wprost zapytać. On nie wie, że ja dowiedziałam się o tych płatnościach do komornika.

masz zamiar zapytać go dopiero jak tobie zrobi kolejne? przeprowadź śledztwo

no co ty, jeśli do czegoś dojdzie to z zabezpieczeniem :P Ale jak mam to śledztwo przeprowadzić?

poczatek znajomosci, a juz ''sprawdzanie'' poza plecami.:d To, ze komornik to jeszcze nie oznacza alimenty. Czemu zakladasz jeden z gorszych scenariuszy ?

Ja też cie moge wyruchać na 100% nie mam dzieci więc twoje zamartwienie odpada

Onaczenie tych płatności wskazuje na alimenty, albo inne swiadczenia powtarzające się. Moze to nie tyle sprawdzanie, bo dostęp do tych danych mam jawny. Ale nie chciałabym się sparzyć.

17:14 [zgłoś do usunięcia] anonimowykolega poczatek znajomosci, a juz ''sprawdzanie'' poza plecami.:d To, ze komornik to jeszcze nie oznacza alimenty. Czemu zakladasz jeden z gorszych scenariuszy ? dzisiaj własnej matce nie można wierzyć, a co dopiero ledwo poznanemu fagasowi

do snjhujfv. smutne to :d

to jak będzie z tym ruchaniem bo musze zaraz wychodzic?

co cie to interesuje. jego platnosci to jego sprawa.

wiem, ze to jego sprawa. Ale kurcze, nie chciałabym się zaangażować i po pół roku dowiedzieć, ze ma dziecko.... Myślę, że gdyby kobieta miała dziecko to zainteresowany nią facet chciałby o tym wiedzieć.

moze to mandat ktorego nie zaplacil, moze komus podzyrowal kredyt itd. dwie randki a ty bys chciala wiedziec takie rzeczy. co bedzie po dziesieciu.

powsciagliwosc Autorko, ostroznosc jak najbardziej, dalej przenikniecie w jego ''szeregi'', rozmowa z jednym znajomym owego, z drugim/a I weryfikacja rozwieje watpliwosci. To tak po najmniejszej lini oporu.:d

czyli jeśli okaze się, że ma dziecko, to go zostawisz. tak?

Myślisz, że komornik to tylko alimenty? Równie dobrze nie spłacał kredytu, czy nie rozliczył się z zachowku po babci. A jeśli ma dzieciaka, to chyba w szafie go nie schowa?

no i co że ma dziecko to problem?????

Na bank to nie kredyt. Ani mandat, bo płaci kilkaset zł co miesiąc przez dwa lata. Dziecka nie trzeba w szafie chować, wystarczy, ze mieszka ze swoją matką :P No i wolałabym wiedzieć, nie chciałabym być jakąś panną na boku

up and dovvn czyli jeśli okaze się, że ma dziecko, to go zostawisz. tak? Wiesz, zależy od sytuacji. Bo jak to taki tatuś, ze tylko zrobił dziecko i się zmył i ono go nie obchodzi -to tak, zostawię go.

czyli jak płaci alimenty albo coś innego, to jest gorszy? już skreślony na starcie? chyba wasza znajomość powinna być skreślona skoro nie ufasz mu, a nawet długo się nie spotykacie... przecież może powie Ci sam.

no i co z tego że ma dziecko,nie wyszło mu wcześniej,to ma byc skreślony a jak płaci alimenty to spoko.

ty chyba nie chcesz faceta co ma zobowiązania,bo jestes jedną z wielu materialistek,boisz się że dla ciebie zabraknie???

a czemu nie mozesz bezposrednio spytac, przeciez nie musisz mu wspominac ze wiesz o komorniku...pewnie dygast sie, ze cie zostawi heheh

skoro ma komornika, nie zależnie od tego co to za długi, znaczy że nie chciał płacić swoich zobowiązań, a już samo to źle o nim świadczy.

Nie spytam, bo nie chcę mu przykrości zrobić. Może on nie mówi, bo się boi że się ulotnię? Nie wiem czemu mnie od materialistek wyzywacie. Właśnie jesli on ma dziecko to wiele mi to może pomóc. Bo jeśli dba o to dziecko to jest ok. Ale jeśli ma je gdzieś to lepiej od takiego uciekać. Nie potrzebuję czyichś pieniędzy, mam własne.

gdzie są skoro ma komornika, nie zależnie od tego co to za długi, znaczy że nie chciał płacić swoich zobowiązań, a już samo to źle o nim świadczy No właśnie. To mnie zastanawia.