Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rostovski

A gdyby padł wam dysk twardy to co byście powiedzieli?

Polecane posty

Dysk SSD masz ale zapewne systemowy. SSD są drogie więc najczęściej stosuje się dwa dyski - jeden SSD drugi HDD. Co bym zrobił jakby mi padł dysk? Bym spróbował odzyskać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary zrobiles bachorka miekkim hooyem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hard Disk Sentinel ten program ostrzega i pokazuje kondycje dysku np muj ma 55%ywotnosci czyli czas to okolo 220dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drżałabym drżała, a potem żałowałabym, żałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe szczęście, że ktoś zablokował "inżyniera serwisowego", ale ponieważ sam się prosił, odniosę się do części bzdur, jakie napisał; 1/ - Dyski SSD też są awaryjne. Co więcej, psują się bez ostrzeżenia, a niektóre modele nie doczekały się jeszcze skutecznych metod odzyskiwania danych. Dotyczy to w szczególności dysków na kontrolerach Sandforce, a więc najtańszych i najbardziej popularnych, 2/ - płyty CD/DVD są bardzo zawodnymi nośnikami, więc robienie na nich kopii bezpieczeństwa jest tylko nieznacznie lepsze od nierobienia ich w ogóle, 3/ - Nie spotykam się z sytuacjami, żeby poważna firma odzyskująca dane wyceniała usługę za roboczogodziny albo za gigabajty odzyskiwanych danych. Wszyscy moi koledzy z branży wyceniają usługę kompleksowo w oparciu o diagnozę usterki. I ja też tak czynię. Wyceny za roboczogodzinę albo za gigabajty są domeną pionierów (mało rozgarniętych i niedoświadczonych specjalistów od dobijania dysku darmowymi programami i przekładania talerzy brudnymi paluchami). Poważna firma nigdy tak nie zrobi. 4/ -Co miałaby inżynierowi serwisowemu dać wymiana talerzy? kasując archiwum gg i przeinstalowując system najprawdopodobniej nadpisał dane, a więc bezpowrotnie je utracił. Przekładanie talerzy do innej mechaniki, poza oczywistą w przypadku braku jakichkolwiek kwalifikacji i doświadczenia degradacją nośnika, jakichś cudownych zmian skutkujących nagłym pojawieniem się nadpisanego pliku nie spowoduje. Nic nie da też przełożenie do oryginalnego dysku talerzy z obcą zawartością. poza degradacją nośnika oczywiście. 5/- Historia o logicznym posypaniu dysku wskutek uderzenia jest sprzeczna z prawami fizyki i podstawową wiedzą techniczną. Wprawdzie "inżynier serwisowy" pokazał, że tej wiedzy nie ma i w dodatku niezbyt wprawnie posługuje się językiem polskim, ale i tak sądzę, że historyjka została zmyślona wyłącznie dla podkreślenia własnego ego. 6/- przy odłączaniu nośnika USB podczas pracy o wiele łatwiej uszkodzić nośnik półprzewodnikowy (np. dysk SSD) niż zwykły dysk twardy. Wynika to ze sposobu zapisu. W pamięciach Flash zmiana pojedynczej komórki pamięci wymaga skopiowania bloku do bufora, dokonania zmian i zapisania go w innym miejscu. W tym czasie pierwotny blok jest oznaczany jako pusty i przeznaczony do skasowania, co dzieje się przy pierwszej nadarzającej się okazji. Gwałtowny zanik zasilania może spowodować, że zawartość bufora nie zostanie zapisana, podczas gdy pierwotny blok już jest oznaczony jako wolny. Oprócz utraty danych użytkownika może to doprowadzić do rozjechania struktury logicznej lub unieruchomienia dysku wskutek uszkodzenia informacji serwisowej, która jest rozproszona w blokach i przemieszana z danymi użytkownika. W przypadku dysków magnetycznych w razie zaniku zasilania głowice są odprowadzane do strefy parkowania zanim talerze się zatrzymają. Operacja zapisu jest przerywana, ale poprzednie dane nadal są zachowywane na dysku, tak że sporadycznie może dojść do uszkodzenia struktury logicznej. Ponadto informacja serwisowa dysku twardego jest przechowywana w specjalnej strefie na ścieżkach niedostępnych z poziomu użytkownika. 8/ - kolejny post, idiotyczne stwierdzenie, że przy odłączeniu dysku w czasie zapisu struktura logiczna na 100 % ulegnie uszkodzeniu (to dlaczego stosunkowo rzadko to się dzieje? Czyżby 100 % nie oznaczało "w każdym przypadku spełniającym określone założenie"?) i ślepa wiara w bezawaryjność dysków SSD, które coraz łatwiej spotkać na popularnych serwisach aukcyjnych z różnymi uszkodzeniami. 9/- Czy ktoś zauważył, że w mojej wypowiedzi nie ma punktu siódmego? Jeśli chcesz się posługiwać moją wiedzą, przeczytaj uważnie jeszcze raz. Nie bądź jak "inżynier serwisowy":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja oddałam swojego laptopa do www.sgdata.pl i udało mi się odzyskać dane, ale jak padł mi dysk to myślałam, że się popłaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałbym, że nic się nie stało :D. A tak na poważnie to bym pewnie użył Recuva. Wielu go poleca w takich tematach. Jeśli sytuacja jest poważna (w sytuacji znajomego szło dosłownie o sprawę sądową) to wybrałbym się do specjalistów, http://www.odzyskiwanie.pl/odzyskiwanie-danych-z-dysku-twardego , chociażby tutaj. Chociaż zawsze i tak góruje logistyka i cena ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiązanie jest jeszcze inne, zobaczcie to - http://www.stc-polska.pl Wszystko zależy od tego, jaka jest skala problemu, w jakim stanie jest dysk, ale prawie zawsze można te dane odzyskać - wszystko jest kwestią budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pod warunkiem, że ma dobrego podwykonawcę. Bardzo często nośniki po pogotowiach Zosia-Samosia są w dużo gorszym stanie niż przed ich ingerencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewik811
Nie da się ukryć, że dla wielu to jest naprawdę ogromny dramat. Właśnie dlatego warto wybierać niezawodne rozwiązania, albo na bieżąco archiwizować swoje dane. Jeśli chodzi o dyski naprawdę wysokiej jakości, to warto sobie zerknąć tutaj http://www.alstor.pl/produkty/pamieci-masowe-archiwizacja/dyski-twarde/hgst-enterprise/ . Firma ma naprawdę ciekawe i godne uwagi rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artur292342342342
Jezeli chodzi o backup danych to najlepiej moim zdaniem sprawdza sie konto google, sam dysk na dane ma pojemnosc 15GB i do tego nieograniczona ilosc zdjec i filmow (w formacie o lekko zmniejszonej jakosci). Plus jest taki ze po zainstalowaniu https://tools.google.com/dlpage/drive?hl=pl na swoim komputerze tworzony jest zwykly folder, do ktorego po prostu kopiujesz dane, a one sa automatycznie wysylane na serwer googla i dane sa archiwizowane, do tego na telefonie z androidem mozna wszystkie zdjecia automatycznie wysylac do chmury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten artykuł na loveandlove, to zwykła kryptoreklama. Rzekomo jakaś firma na poczekaniu rozwiązuje trudne przypadki i do tego na biegu odzyskuje dane. Albo sprawa była prosta i sprowadzała się do wymiany dysku na SSD oraz zwykłego skopiowania danych, albo to zwykła bajka, od czytania których niektórym się potem wydaje, że powinni być obsługiwani bez kolejki, rzeczy niemożliwe od ręki, cuda najdalej w jeden dzień, a płacić nie trzeba. Nie ufajcie reklamom! A tak na marginesie - dyski SSD też się psują. Zwłaszcza te najtańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że gdy padnie dysk, to stracimy dane, ale można to odzyskać. Nie zawsze się da, ale warto próbować. Ja zaniosłam dysk do serwisu redicreo i okazało się, że odratowali mi dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłabym szybko do mojego ulubionego serwisu, o tego np. http://enter-serwis.com/contact/ ostatnio tutaj tak fajnie mnie obsłużyli i służyli pomocą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaleron
Widać, że artykuł pisał ktoś, kto nie ma o tym pojęcia. Przy uszkodzeniach mechanicznych nie naprawia się dysku dla ratowania dysku, tylko po to, by zrzucić dane.. Dysk po ingerencji mechanicznej nie ma szans na długą i stabilną pracę. Nawet roboty w fabryce nie składają dysków idealnie - dlatego ścieżki na dysku tworzy się dopiero po jego złożeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic trzymam na nim tylko system operacyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×