pieluszki z zielona herbata greenty

witam.dziewczyny zamawiala ktoras z was pieluszki z tej firmy?kolezanka mi polecala ale chcialabym poznac wasze opinie,moze ktoras cos wie.corka ma 10 msc w czasie tych upalow zaczela sie strasznie odparzac.mamy w salonie ogromne okna od tarasu i jest bardzo goraco w domu .sasiedzi maja zaluzje rolety i nie pomagaja.prawie caly czas uzywalysmy pieluch pampers,ale w tych upalach corka tez duzo pije co 1 godz musze przebierac bo pupa robi sie czerwona.przeszlam na dady bo szkoda mi pieniedzy wole kupic jej cos innego i jest podobnie 40 min -1 godz do przebrania.i kolezanka mi tak podpowiedziala zeby kupic te pieluchy z zielona herbata bo na jakis warsztatach byla .sama juz nie wiem.a co wy polecacie?moze bella happy bardziej sie sprawdzi?poradzcie cos

To najgorsze pieluchy! Spróbuj huggies albo tych z rossmana lub Biedronki są tańsze i dobre

dzieki.z biedronki probowalam i mam mieszane uczucia.raz wydaje mi sie ze sa super az nagle mala wypije wiecej i bokami sie wylewa.po pol godz na podlodze byla plama.no ale moze moja wina ciezko jej teraz zalozyc pieluche.

dlaczego najgorsze? co jest z nimi nie tak? uważam, że takie opinie (bez argumentów) w ogóle nie są warte uwagi. poza tym trzeba samemu się przekonać. jednemu mogą pasować, drugiemu nie. wg mnie są fajne. używamy ich od jakiegoś czasu. faktycznie działają na odparzenia (mała miała problemy). pupka jest delikatna, są cieniutkie i nie robi się taka ogromna pielucha, jak mała nasika. poleciłam koleżance, która miała problemy z bakterią w kupce malucha i mówi, że to są jedyne pieluchy, po których nic mu nie jest. wiem, że jeżdżą na różne warsztaty dla mam i tam można dostać bezpłatne próbki.

Te pieluszki nie są w żaden sposób ekologiczne!!! Nie ma żadnej informacji o tym, że są biodegradowalne, za to mają „superabsrobent bynajmniej nie z naturalnego materiału, bo zamienia się w żel jak w tradycyjnych pieluszkach, są białe a więc wybielane zapewne chlorem, część zewnętrzna domyślam się, że jak większość jednorazówek wykonana z ropy naftowej, bo przecież nie z kukurydzy. Nie mają też żądnego certyfikatu ekologicznego, który poświadczałby o ich ekologiczność!!! Na stronie dystrybutora jasno napisano, że wyprodukowano w Chinach jedynie laboratorium, które pozyskuje herbatę jest z Nowej Zelandii. Producent przyznaje sobie prawo do mówienia o nich jako „ekologiczne tylko dlatego, że dołączył warstwę z zielonej herbatytoż to ekościema jakich mało