Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to powód do smutku

Mam 23 lata i nigdy nie byłam u ginekologa :( Zazdroszczę tym co chodzą

Polecane posty

Nie jestem ginekologiem i nie chcialabym byc:) Po prostu napisalam swoje zdanie na temat nie badania sie oraz o zagrozeniach. Rob z tym co chcesz, Twoja dupa, twoje zdrowie, twoja sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
ale z czym? :) ja chcę iść :) nie umiesz być miła nawet na forum? ja się z Tobą nie kłócę. o czystość papierów w publicznych toaletach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze mamy odpornosc, nie kwestionuje tego. Jednak ja uwazam, ze kazda odpornosc ma granice, a ktos kto w ogole nie dba o wlasne zdrowie niech chociaz nie naraza go bardziej. Bo ok, ty, ja uzyjemy papieru w miescu publicznym, a nawet na desce usiadziemy, ale sie potem przebadamy. A taka dziewczynka bedzie myslala, ze poki fiuta w cipie nie miala to ginekolog powinien byc jej obcy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze, ze chcesz isc:) Napisalam, ze nie ma sie czego wstydzic, ze lepiej prywatnie bo wiekszy komfort i lepiej traktowana bedziesz. I jak wstydzisz sie mezczyzny to idz do kobiety. Przeciez ja ciebie sie nie czepiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie mówi, że powinien. Ja na przykład nie chodzę na basen, do publicznych toalet i tak dalej, więc nie bardzo mam gdzie co złapać. A nawet jeśli, to i tak mój problem. Póki nie boli jakoś bardzo, to nie pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przeciez nikt nie zmusza:D nie chcesz nie idziesz. Jak pisalam kazdy odpowiada sam za siebie. Tylko niech potem nie placze, ze cos nie tak ze zdrowiem i dlaczego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDFCGVHBJK
To ja Wam coś powiem ;) Kiedyś jak byłam nastolatką (bardziej dzieckiem niż kobietą) byłam u ginekologa-kobiety. Z mamą. Bo miałam upławy. Ona obejrzała mi piersi, a raczej piersiątka. Zajrzała do cipki i jakąś maść mi tam zaaplikowała. Potem długo, długo nic. Bo albo się wstydziłam, albo odkładałam to na później, albo tysiąc innych powodów. W końcu się zebrałam i stwierdziłam, że nie ma zmiłuj, trzeba iść. I poszłam. Do faceta ginekologa- notabene syna wyżej wspomnianej lekarki. Bo miał dobre opinie. Żeby było ciekawiej do tej pory jestem dziewicą a mam już prawie 26 lat.Chcemy z narzeczonym jeszcze z seksem poczekać ;) Chciałam aby mi zrobił cytologię i zbadał piersi. Zanim mnie zbadał, przeprowadził tzw. wywiad. Pytał o to czy jestem pierwszy raz u niego, ale nie czy ogólnie u ginekologa, czy miałam wcześniej jakieś badania itd. Zapytał też, a w zasadzie stwierdził nieśmiało, czy współżyję? Uśmiechnęłam się i powiedziałam, że nie :D Miałam ochotę nawet zażartować, że dziewice w tym wieku jeszcze bywają ;) On zaskoczony jeszcze chyba z 2 razy dopytywał, czy aby na pewno nie współżyję hehe. Zobaczyć jego minę - bezcenne :P ;) :D Ale uznał to i stwierdził, że najpierw musi sprawdzić czy w moim przypadku możliwe jest badanie cytologiczne (czasami dziewicom można zrobić a czasami się nie da). No i włożył mi ten wziernik, ale nie do końca, ja zaczęłam piszczeć, bo mnie bolało w środku, nawet myślałam, że mnie dziewictwa pozbawi hehe. Niemiłe to było, myślałam, że będę krwawić, ale na szczęście nie. Wiedział co robi i nic mi złego nie zrobił. Wyjął to i stwierdził, że no w moim przypadku cytologii na razie nie da się zrobić i zaproponował badanie USG brzucha na NFZ w szpitalu. Piersi też mi nie zbadał (nawet ręcznie), bo nie miał sprzętu w gabinecie, więc kierował do szpitala. Ogólnie był bardzo taktowny, grzeczny, kulturalny, dyskretny. Przy badaniu starał się być delikatny. A ja ogólnie jestem bardzo wstydliwa, i cykor. Zanim do niego poszłam, w stresie żyłam, że do faceta pójdę i będzie mi w cipkę zaglądał i to jeszcze dość młody. A ja mam kompleksy i cipki swojej nie lubię, nie podoba mi się. No, ale musiałam iść. Oczywiście wymyłam się, ładnie ubrałam, wydepilowałam cała. No i stwierdziłam, że trudno, trzeba iść, a on to lekarz i widział w życiu wiele, pacjentki stare, młode, brzydkie, ładne, zdrowe, chore, zadbane i zaniedbane itd. itp. Więc moja cipka/ciało na nim wrażenia żadnego nie zrobi. Jak na tym fotelu leżałam, to czas mi upłynął szybko i jakoś bardzo się już nie wstydziłam, i nie byłam zestresowana. Stres mi minął, a lekarz był w porządku. Chyba patrzył mi się na nogi, bo miałam kilka siniaków na różnych częściach nóg i zapytał się o to, czy mi się łatwo robią. Po wszystkim zaproponował mi badania USG w szpitalu I SAM Z SIEBIE, stwierdził, że jakbym hmmmm...nawet tego nie powiedział, bo się chyba wstydził hehe, to żeby używać żeli nawilżających i prezerwatyw. Byłam u niego prywatnie, ale nie chciał ode mnie pieniędzy, nic nie wziął, mimo, że chciałam płacić. Bo nie miałam tej cytologii, mimo, że to nie jego 'wina' i chyba założył, że od tej pory będę jego pacjentką i pewnie innym razem dam mu zarobić. Moje refleksje na ten temat??? Nie taki diabeł straszny... Naprawdę nie ma się co bać. Tylko trzeba się przełamać, dla własnego dobra. Lekarz to lekarz, niejedno w życiu widział. Ta moja wizyta to tak mi się hmmm spodobała, mimo wstydu, nagości, że bardzo miło ją wspominam. Śmieję się z tego jego zaskoczenia, że jestem dziewicą. Z tego jak się pewnych słów wstydził powiedzieć, ale chciał koniecznie mi dać dobre rady, mimo, że o nie, nie prosiłam. Ogólnie był, tak jak powiedziałam, grzeczny, taktowny, delikatny. Nic nie komentował, nie oceniał, nie krytykował. Dbał o mój komfort psychiczny, nie kazał nawet się za bardzo rozbierać, tylko zadrzeć spódnicę trochę. Wzbudził na tyle moje zaufanie do siebie, że teraz nie wyobrażam sobie iść do kogoś innego i jak będzie potrzeba (czy to problem zdrowotny czy rutynowa kontrola) to będę do niego chodzić. Naprawdę nie ma się co bać :) Trzeba się przełamać :) I wybrać dobrego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
ja to się w ogóle będę wstydziła o tym mówić bardziej niż pokazać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie powod do wstydu:) Oni widzieli nie jedno wiec dziewica to dla nich nic nowego:P Ginekolog widzi babki w roznym wieku, stare, mlode, po porodach z rozerwanym kroczem itd. Wiec naprawde dziewica dla nich to nie jakis traumatyczny przypadek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
dominik, a Ty się przyznawałeś jakiemuś lekarzowi do prawictwa? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDFCGVHBJK
Dziewictwo samo w sobie nie jest niczym ani złym ani dobrym. O wiele ważniejsze jest podejście do tego. Na pewno nie powinno się tego wstydzić, bo i jakiś to powód do wstydu? Żaden. A lekarz na pewno nic złego o dziewicy nie powinien pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wheidfhw. lekarz nie bedzie o tym rozmawial, zapyta tylko czy wspolzyjesz. Odpowiesz, ze nie i wystarczy. Tylko wybierz kogos naprawde dobrego i polecanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
dziewictwo jest problemem, bo trudniej ją zbadać. i w ogóle jak ja mam się rozluźnić będąc na tym fotelu, hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojoj
pomyslcie że lekarz jest w pracy,jest profesjonalistą i nie interesuje go wasze dziewictwo w sensie prywatnym,pozatym to nic strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to sie martwie o
Ale to badanie trwa naprawdę chwilę! I uwierz, że dobry lekarz dziewicę zbada tak, że żadna krzywda jej się nie stanie ;) . Macie jakąś straszną wizję dotyczącą takiej wizyty, ale gwarantuję, że jak się już zdecydujecie i będziecie po, odetchniecie głęboko i pomyślicie "kurczę to wcale nie jest takie straszne" . Tylko idźcie do dobrego, polecanego gina, a nie do jakieś konowała :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDFCGVHBJK
Dziewictwo u lekarza może być tylko problemem technicznym, żadnym innym. Tak jak w moim przypadku. Nie chciał mi na siłę tego badania robić (cytologię), ale zaproponował inne. Ale nie oceniał, nie komentował, do niczego nie namawiał i jakoś bardzo, bardzo zdziwiony nie był, chociaż trochę tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
hehe ale ja muszę bo mam dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XDFCGVHBJK
Ale to o mój wiek chodziło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie rozluznic? To wlasnie kwestia doboru dobrego lekarza. Jak lekarz podejdzie do ciebie na luzie i z wyczuciem to problemu miec nie bedziesz. Z doswiadczenia wiem, ze mezczyni sa delikatniejsi i lepsi. Chociaz raz bylam u kobiety na NFZ i byla to swietna babka:D z nia w gabinecie czulam sie jak z kolezanka:D Taka bezposrednia i kontaktowa byla, ze zero wstydu. A mialam wtedy 20 lat i naprawde wizyty u niej byly fajne, bo pogadala, wytlumaczyla wszystko. Jednak to wyjatek:O Wiekszosc babek jest niedelikatnych i niezbyt milych, a na NFZ to juz w ogole:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
no ja idę do babki prywatnie. rozluźniona przed facetem w takiej pozycji mogę być tylko przed partnerem XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidfhw
nie wiem, czy ktoś z moich rozmówców jeszcze tu zajrzy, ale chciałam tylko napisać, że byłam wczoraj, no i nic mi nie jest, nie było jakichś tam tragedii, ale nigdy więcej do gina przed seksem :( zwieracze to mi się rozerwały, bo nie dało się zbadać "normalnie". :( niemniej jednak cieszę się, że mam to już za sobą. ale seksu sobie (technicznie) nie wyobrażam. to chyba jakaś propaganda, że kobieta czerpie z seksu przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×