Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czerwony pantofelek_

Czy wybaczyłybyście mężowi zdradę a może ju wybaczyłyście?

Polecane posty

Gość Czerwony pantofelek_

jak w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkaRurka
wybaczyłam i co? nigdy nie zapomniałam, po 6 latach męczarni rozwiedliśmy się i to była ta lepsza decyzja:) nie da się uratować związku po zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie bym propbowala ale nie daloby sie ze mna juz zyc, za podejrzliwa bym byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnolium
Zdradę można wybaczyć,ale nie można zapomnieć. Później to już tylko mordęga,bo ile razy mąż nie wróci później,jak tylko nie odbiera telefonu,to już pojawiają się głupie myśli. Mnie mąż nigdy nie zdradził,ale nigdy mu nie wybaczę,że nie dbał o siebie i w wieku 32lat zostawił mnie z dziećmi. Miał raka jelita grubego. A wystarczyło zrobić kolonoskopię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dvudj
Nigdy bym nie wybaczyla zdrady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie maż wybaczyl
I jakoś żyjemy ( 6 lat mineło) ale było ciężko, przy kazdej kłótni wypominał mi. Teraz już jest ok, ale wybaczył mi ze względu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasixa xd
ja wybaczyłam.. ale nigdy nie zapomniałam. Po roku się rozeszliśmy. Taki związek dalej poprostu nie ma sensu.. Możesz nie wiem jak kochać drugą osobę ale jeśłi zdradziła lepiej odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem,nigdy nie bylam w takiej sytuacji na dzien dzisiejszy twierdze ze bym nie wybaczyla,ale jak bym znalazla sie w takiej sytuacji to sie inaczej mysli,znam kobiete wybaczyla raz zyja razem niby szczeskiwi ale kobieta juz mu niegdy nie zaufa na 100 procent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piszcie , ze od razu sie tak rozstajecie bo w moim otoczeniu ( nie rodzina ale znajomi) jest tyle zdrad , ze az sie rzygac chce. Jak Ci ludzie patrza partnerom w oczy , jak w ogole moga rano swoja twarz w lustrze ogladc ? Nie wiem, ale to co sie teraz z malzenstwami dzieje to pzrechodzi luidzkie pojecie. :P Moj znajomy zdradza zone z jej kolezanka... Znajomy kiedys pojechal do swojej kochanki i zastal tam jej meza :D sciemnil wiec , ze przyjechal sie z nim napic wodki. Pili tak do polnocy , ten jej maz sie zalal ale byl wszytskiego swiadomy :D ona niby pojechala go odwiesc i wrocila rano a ich domy dzieli partep 45min autem a w nocy jeszcze krocej. Ja sie pytam co ten maz jej na to, czy nie pytal gdzie byla co robila i z kim? cHYBA NIE TRZEBA BYC GENIUSZEM ZEBY SIE WSZYTSKIEGO DOMYSLIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
zgadzam sie z jagoda! tez sie napatrzylam na przerozne kombinacje i czasem az nie wierzylam wlasnym oczom jak ludzie potrafia grac i udawac ze nic sie nie stalo. Ale wieleeeeeeee malzenstw czy par jest ze soba pomimo skokow w bok, motywacji nie znam bo to juz nie na moja glowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrada nie zawsze równa się zakończeniu w związku. Sama nie wiem jak postąpiłabym w takiej sytuacji, człowiek mówi, że zrobił by tak czy inaczej a znajdując się w centrum wydarzeń możemy reagować zupełnie inaczej. Koło mnie dom wynajmowało młode małżeństwo, nie układało się między nimi. Pobrali się niby z miłości a później proza życia ich złamała, słaba praca, brak własnego miejsca, on coraz częściej zaczął popijać no i żonka znalazła pocieszenie w ramionach swojego pierwszego chłopaka, nie tylko zdradziła męża ale odeszła od niego, po pewnym czasie zaszła w ciąże ze swoim kochankiem. Jak była w 8 miesiącu "kochanek" zginął w wypadku. Nie wiem jak to się stało ale teraz minęło już parę lat a ona zeszła się z mężem, on wychowuje dzieciaka jak swojego, urodziła mężowi dziecko i teraz jest w kolejnej ciąży. Jej mąż zmienił pracę, kupili mały domek, żyją razem, wydaje się, że szczęśliwie. Jedni mówią, że chłopak głupi, wychowuje "nie swojego bachora", drudzy podziwiają, że potrafił wybaczyć, zmienił się i co by nie było tworzą teraz szczęśliwą rodzinę. Życie pisze różne scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffhjuki
Nie możecie pisać że nie wybaczyłybyscie jeśli was to nie dotknęło. Pare moich koleżanek tez się tak zarzekało a jednak wybaczyły, co więcej jedną zdradził mąż, wybaczyła ale rozeszli się bo on wybrał kochankę, przyżekała że nigdy więcej nie wybaczy i co...znowu kolejny facet ją zdradził i nadal jest z nim. Nigdy nie można mówic, jesli sie nie było w trakiej sytuacji. Poza tym prawie wszyscy faceci zdradzają więc pewnie połowa z tych co pisze po prostu o tym nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibula
jestem w podobnej sytuacji... mąż mnie zdradził, podejrzewam że nie raz... wybaczyłam ale nigdy nie zapomnę, bo tego nie da się zapomnieć... nie wiem jak długo potrwa nasz związek, bo wkońcu na pewno się rozstaniemy... kobieta raz zdradzona, jest zafiksowana podejrzeniami do końca tego związku... niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ja nie wiem, co bym zrobiła (mam nadzieję, że nie będę musiała nigdy się o tym przekonać). Z jednej strony ciężko przekreślić wspólne lata, pozbawić dziecko ojca. Z drugiej trudno byłoby mi zaufać i nie wiem, czy zdobyłabym się na to nawet po latach. Za to wydaje mi się, że w ramach odwetu też bym go zdradziła, żeby poczuł się tak źle jak ja i zobaczył jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnienie za marzenie
nie wybaczyłabym, nie potrafiłabym zapomnieć...czasami potrafię wypominać rzeczy, które stały się jeszcze za czasów panieńskich a co dopiero po zdradzie..niestety związek by nie przetrwał ale głównie dlatego, że żyłabym ciągle podejrzeniami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba bym wybaczyła ze względu na dziecko...nie wyobrażam sobie rozstania,może oddzielną sypialnie i oddzielne życie w jednym domu ale synowi ojca bym w ten sposób nie odebrałą mimo zdrady... Może głupie myślenie,tak to teraz widzę ale mam nadziję,że się nie przekonam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×