Denerwowanie się

Witam, mam na imię Kuba, mam 16 lat. Od trzech miesięcy spotykam się ze wspaniałą dziewczyną. Mamy wiele wspólnego, podobny gust, zainteresowania, bardzo dobrze się rozumiemy. Poznaliśmy się na konwencie, ale niestety nie mieszkamy w tym samym mieście, a około 100km od siebie. Przyjeżdżam do niej, gdy tylko pozwala mi na to czas i pieniądze. Z początku było trochę wstydliwie, potem zaczęliśmy się całować, pewnego razu mieliśmy taką sytuacje że przypadkiem znalazłem się na niej, było to tak, że leżeliśmy obok siebie, ona się troszkę odsunęła, więc ja się przysunąłem, i tak to właśnie wyszło. Nawet jej się spodobało, nic dziwnego, w końcu mi też. Mieliśmy też takie sytuacje że zlizywaliśmy z siebie polewę, ale z żadnych intymnych miejsc. Z szyi, brzucha, nóg i ust. Co do pokazywania sobie miejsc intymnych postanowiliśmy poczekać, moja dziewczyna ma za sobą związek, w którym to jej partner chciał ją namówić do stosunku. Po długim czasie namawiania, prawię się zgodziła, na szczęście ostatecznie do tego nie doszło. Opowiedziała mi o tym i powiedziała że chce z tym poczekać, a że mi bardzo na niej zależy, bez wahania się zgodziłem. Ustaliliśmy że piersi pokaże mi po swoich urodzinach(za jakieś 4 miesiące), a drugą strefę, obejmującą majtki, po swoich 18 urodzinach. Ostatnio pomyślałem że nie omówiliśmy, kiedy ja pokażę jej członka. Spytała się czy jestem gotów, ja odpowiedziałem że tak. Postanowiliśmy że pokażę go, przy następnym przyjeździe. Potem żartując, przypadkiem wpadliśmy na temat masturbacji. Ona opowiadała mi jak by to robiła, wtedy ja spytałem czy to zrobi, ona odpowiedziała że pewnie tak. Spytałem jszcze kiedy, i tu pojawił się problem. Rozmyślała nad tym całą noc, starałem się jej pomóc, zrobiliśmy listę za i przeciw, i postanowiła że zrobi mi loda jak następnym razem przyjadę, okazało się też że nie będzie nikogo w domu. Nastał ten dzień, przyjechałem pociągiem, ona czekała na peronie, gdy wyszedłem, podbiegłem do niej, ale ona czuła się źle. Potem gdy jechaliśmy autobusem do jej domu, strasznie rozbolał ją brzuch. Wysiedliśmy z autobusu, bo za bardzo trzęsło. Gdy tylko wyszliśmy z autobusu, zachciało się jej wymiotować. Pojechalimy do jej domu następnym autobusem. Szybko położyła się do łóżka, starałem się jej pomagać jak tylko mogę, w pewnej chwili powiedziałem że dzisiaj nie będzie wcześniej wspomnianego loda, ale ona uparła się mówiąc że postanowiła. Stanąłem nad nią, nachyliłem się delikatnie i powiedziałem że jej zdrowie jest teraz ważniejsze. Na łóżku zasnęła, a ja położyłem się pod łóżkiem, na podłodzę i też mi się przysnęło. Obudził nas telefon do mnie od mojej babci, która chciała mi złożyć życzenia, gdyż tego dnia miałem imieniny. Gdy się obudziła powiedziała że czuje się już lepiej. Obejrzeliśmy odcinek anime, na który czekaliśmy tydzień, po czym troszkę się pobawiliśmy. Zawiązała mi oczy, a następnie zlizała ze mnie kawałki czekolady, które wcześniej rozłożyła. Powiedziała że jest gotowa. Ja spytałem się czy napewno tego chce, i czy się już dobrze czuję, odpowiedziała że tak. Ściągnąłem przed nią koszulkę i spodnie. Uklęknęła przede mną, złapała mojego członka i zaczęła go lizać. Widziałem że trzęsły jej się dłonie. Potem wzięła go w usta i wykonywała szybkie ruchy. Widziałem że sprawiało jej to problem, więc spytałem czy chce przetać. Odpowiedziała że tak. I co prawda nie doszło do "szczęśliwego zakończenia", ale i tak byłem z niej bardzo dumny, przełamała strach, i sprawiła mi przyjemność, co prawda bez końca, ale jednak. Po tym wszystkim spytałem czy zrobi to jeszcze raz, odpowiedziała że tak. Powiedziałem że skoro sprawia jej to taki problem to nie musi, ale ona odpowiedziała że chcę. I teraz mam do was pytanie, jak mogę pomóc jej przełamać strach. Ustaliliśmy że następnym razem ją poprowadzę.