Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podróżniczka w ciąży

podróż samochodem w końcówce ciąży

Polecane posty

Gość podróżniczka w ciąży

Jestem w 34 tc. Ciąża przebiega bez komplikacji, dobrze się czuję, mam sporo energii, szyjka zamknięta. Chciałabym wyjechać na tydzień do znajomych do Zakopanego (oczywiście chodzenie po górach odpada, co najwyżej spacer po dolinkach) ale mam pewne wątpliwości związane z podróżą. Do miejsca docelowego mam 350 km, czyli jazda samochodem około 5 godzin. Oczywiście nie ja prowadzę. Co o tym myślicie? Bardzo mi zależy na tym wyjeżdzie, wiem że jak coś to w Zakopcu też jest szpital, ale i tak obawa jest. Ostatni raz byłam w 25 tc. i czułam się rewelacyjnie. Wtedy nawet pozwoliłam sobie pochodzić po niższych górkach..... Co myślicie o podróży w 34/35 tc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie mozesz jechac jezeli twoj lekarz pozwala,to chyba on lepej wie niz my .ja prowadzilam samochod do ostatnich dni ciazy,czasem bardzo daleko jechhalam i bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka w ciąży
lekarz twierdzi, że ciąża przebiega prawidłowo. Ale nawet w idealnie przebiegającej ciąży coś może zacząć się wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuu
A tego to już nikt nie przewidzi jak będzie. Sama musisz zdecydować jeśli brak przeciwwskazań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pojechala
W 35 tyg.ciazy ja jeszcze pracowalam i to ponad 40 godzin tygodniowo, w 36 lecialam samolotem a ciaza i tak przenoszona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jeździłam w długie trasy w końcówce ciąży. W 39 ostatnia podróż. Jedyne co to szukałam szpitali na trasie w razie gdyby się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w 36 tc i zamierzam wyjechać 250 km od domu na 10 dni, wrócę, jak zacznie się 38 tc, nie przewiduję problemów w podróży jak i na miejscu pobytu, jestem optymistką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podróżniczka w ciąży
dzięki za dobre słowa :) ciesze się że nie jestem sama z pomysłem podróży w końcówce ciąży :) naszykuję sobie na wszelki wypadek torbę do szpitala i jak wezmę z sobą. Mam nadzieje, że nie bęę musiała jej użyć i Julka postanowi posiedzieć jeszcze trochę w brzuszku u mamusi. Chyba źle jej tam nie jest... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też byłam
ja też byłam optymistką i w 36tc pojechaliśmy z mężem na Mazury na kilka dni ciąża przebiegała bezproblemowo, gin pozwolił no i... będąc nad jeziorem na plaży odeszły mi wody:) urodziłam w Giżycku i do domu wróciliśmy już we trójkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mama chlopca
mysle ze jak sie dobrze czujesz to nie ma problemu..tym bardziej ze po drodze napewno znajdzie sie kilka szpitali jakby co;) robcie sobie troche przerw po drodze...zebys mogla rozprostowac nogi czy plecy i bedzie ok. jak lekarz nie ma zastrzezen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża to nie choroba
przygotuj się na zaś jakby coś się zaczęło, a tak samo może zacząć się tam gdzie mieszkasz jak i tam gdzie jedziesz, i szerokiej drogi. przede wszystkim nie ma co się stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolubbryna
Rob przerwy co jakis czas ,zeby rozruszac nogi i bedzie git. Ja lecialam samolotem w tyg 31 i 33 i na te okazje lekarz mi przepisal rajstopki uciskowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ma się coś zacząć wcześniej to bez względu czy będziesz w domu czy w zakopcu. Jeśli bierzesz pod uwagę ewentualny poród w zakopcu to jedz i baw się dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wyszło, ze w 35 tyg. musiałam jechac ze Szkocji do Polski i z powrotem 2 tyg. później...nie było to mniej komfortowe niż próba znalezienia pozycji noca, ale lepiej wiedziec, gdzie sa najblizsze szpitale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik niebieskiIII
A ja jeżdziłam autem do 39 tygodnia - pomiędzy Poznaniem a Wrocławiem do rodziców. Ostatnie tyg z torbą do szpitala na wszelki wypadek ;) a Franek postanowił urodzić się dopiero w 41. :P Urwis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 36 tc
właśnie wrociłam z urlopu w..... chorwacji podróż właściwie przespałam na tylniej kanapie :) czuje się świetnie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura___
chorwacja w 36 tygodniu? odważnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×