Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Narzeczona i zaraz mama

Moj Dom, i nie moje dzieci

Polecane posty

Gość Narzeczona i zaraz mama
tak wogole na mnie czeka wlasnie goraca kapiel wiec zycze milej nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] bosa ale w ostrogach Ile zawiści jest w ludziach ! - To takie typowe dla naszych rodaków. Autorka z rozbrajającą szczerością zapytała o nasze opinie, na nurtujący ją temat, a otrzymała w pakiecie ocenę jej życia osobistego. Ja uważam, że należy się dobrze zastanowić nad tym, co jest w rodzinie istotne, zwłaszcza w sferze własności stanowiącej majątek odrębny. Bo niby dlaczego autorka miałaby dzielić się z rodziną przyszłego męża, tym co nie było i nie jest ich własnością. Ma prawo zabezpieczyć siebie i swoje dzieci przed utratą domu, żeby w przyszłości uniknąć niespodzianek. ... dokładnie tak... tylko zawiść, a najlepiej cieszy wroga, jak przyjacielowi powinie się noga... :) a wiecie dlaczego Polacy są tacy? szlachta zaściankowa zapoczątkowała te zachowania, a potem trybik po trybiku i machina ruszyła i tak się rusza do dnia dzisiejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
Oczywiście trzeba zabezpieczyć przyszłość swoich dzieci, ale czemu Ty beata zabezpieczasz dwójkę straszych dzieci za pieniądze ojca tej dziewczyny? Dzieci z Twojego pierwszego małżeństwa mają podobno ojca, i on się do niczego nie poczuwa? To jego obowiązek. Dom zostawiasz tylko swojej 4 dzieci, dwoje starszych ma innego ojca, dom wyremontowany i utrzymywany jest za pieniądze obecnego męża, ojca tej dziewczyny. Czyli Twój mąż pośrednio zabezpiecza przyszłość dwójki nie swoich dzieci, a z własna córką walczy o każdą złotówkę. Wydaje mi się to nie w porządku. Jeśli Twój mąż stara się o zabezpieczenie czwórki dzieci, to nic dziwnego że na piąte, własną córkę już go nie stać. Jak dobrze zrozumiałam to nawet jak była mała, nie oszczędzaliście na sobie, tylko na niej za każdym razem. I macie efekt swojego zachowania. A co do wydziedziczenia tej dziewczyny to nie ma na to żadnej szansy. Wystarczy, że udowodni w sądzie, jaką macochą byłaś i jesteś dla niej, jak się do niej odnosiliście i każdy sąd przyzna jej zachowek. Nawet na tym temacie obgadujesz je niemiłosiernie. Nie masz odrobiny wstydu za swoje zachowanie. Myślę, że ktoś kto zna Twojego męża i ją powinien pokazać im wpis gdzie chwalisz się, że Twój mąż jest z gołą d... Na pewno Twojemu mężowi będzie bardzo miło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad ta pewność Oczywiście trzeba zabezpieczyć przyszłość swoich dzieci, ale czemu Ty beata zabezpieczasz dwójkę straszych dzieci za pieniądze ojca tej dziewczyny? Dzieci z Twojego pierwszego małżeństwa mają podobno ojca, i on się do niczego nie poczuwa? To jego obowiązek. Dom zostawiasz tylko swojej 4 dzieci, dwoje starszych ma innego ojca, dom wyremontowany i utrzymywany jest za pieniądze obecnego męża, ojca tej dziewczyny. Czyli Twój mąż pośrednio zabezpiecza przyszłość dwójki nie swoich dzieci, a z własna córką walczy o każdą złotówkę. Wydaje mi się to nie w porządku. Jeśli Twój mąż stara się o zabezpieczenie czwórki dzieci, to nic dziwnego że na piąte, własną córkę już go nie stać. Jak dobrze zrozumiałam to nawet jak była mała, nie oszczędzaliście na sobie, tylko na niej za każdym razem. I macie efekt swojego zachowania. A co do wydziedziczenia tej dziewczyny to nie ma na to żadnej szansy. Wystarczy, że udowodni w sądzie, jaką macochą byłaś i jesteś dla niej, jak się do niej odnosiliście i każdy sąd przyzna jej zachowek. Nawet na tym temacie obgadujesz je niemiłosiernie. Nie masz odrobiny wstydu za swoje zachowanie. Myślę, że ktoś kto zna Twojego męża i ją powinien pokazać im wpis gdzie chwalisz się, że Twój mąż jest z gołą d... Na pewno Twojemu mężowi będzie bardzo miło. ... powyższe pytania powinnaś zadać mojemu mężowi a nie mnie, bo to jego nie przymuszona wola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
Na pewno jego nie przymuszona wola ... i Ty się tak po prostu na to zgodziłaś, chociaż wiesz, że nawet dla mnie jako obcej osoby wygląda to nie w porządku? Sama pisałaś, że Twoje dzieci się zbuntowaly i nie chcą już Ci pomagać, też ze względu na ojczyma, więc dlaczego zabezpiecza im przyszłość, skoro to nie jego dzieci, i z Twoich słów wynika, że mają g w ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
Gdyby ten temat czytała naprawdę Twoja pasierbica to jeśli chciałaby to mogę jej napisać jak w przyszłości dostać swoją część po ojcu bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
Zawsze omijasz niewygodne pytania beata. Cóż zatkało Cię czy piszesz na pół strony odp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] skad ta pewność Na pewno jego nie przymuszona wola ... i Ty się tak po prostu na to zgodziłaś, chociaż wiesz, że nawet dla mnie jako obcej osoby wygląda to nie w porządku? Sama pisałaś, że Twoje dzieci się zbuntowaly i nie chcą już Ci pomagać, też ze względu na ojczyma, więc dlaczego zabezpiecza im przyszłość, skoro to nie jego dzieci, i z Twoich słów wynika, że mają g w ... ... słuchaj, czy ja tobie mówię co ty masz robić ze swoimi pieniędzmi na przykład? albo wtrącam się w inne twoje sprawy? taka jest nasza wola moja i mojego męża i nie ma u nas pieniądze ojca tej dziewczyny - to są nasze pieniądze wspólne? I nie dziw się temu? I gdzie ty wyczytałaś, że moje dzieci się zbuntowały przeciwko mnie i przeciwko mojemu mężowi? Ja napisałam, że dzieci moje zbuntowały się przeciwko córce mojego męża! Proszę czytać ze zrozumieniem. One nie mają go w d... - wręcz przeciwnie... wiesz co to jest plotka? Bo ty właśnie puszczasz plotkę na mój temat! Ktoś to wie, że dzwonią, ale nie wie w którym kościele... nie dodawaj, nie ubarwiaj - tylko opieraj się na tym co napisałam. I nie masz racji w kwestii wydziedziczenia i może ci się to nie podobać i innym też! Ludzie wy po prostu nie macie w niczym umiaru - chciwość, pazerność i jeszcze zachłanność przez was przemawiają nic nadto - pewnych i oczywistych rzeczy nie rozumiecie i klepiecie aby klepać.. tylko ja się pytam po co i w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad ta pewność Gdyby ten temat czytała naprawdę Twoja pasierbica to jeśli chciałaby to mogę jej napisać jak w przyszłości dostać swoją część po ojcu bez problemu. ... ja wiem, że ona położyłaby łapska na moim domu, może nie tyle ona - wyraźnie to widać w jej dotychczasowym życiu... nie mam żadnych złudzeń ... kobieto ja wiem, na jakim świcie żyję... a ty powinnaś się wstydzić za to, że popierasz takie chamstwo ... ale za pewne jest to dla ciebie chleb powszedni, gdyż inaczej nie popierałabyś takiego stanu rzeczy! i czy wam się to podoba, czy nie to mój dom dostaną moje dzieci - cała 4, a co oni z tym zrobią, to też będzie to ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
bo to jest forum beata, a ty tak chętnie wszystko opisujesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
tylko na ten dom sporą gotówkę wkłada jej ojciec, dwójka dzieci nie jest jego, są dla niego obce, one mają podobno ojca - czy to jest sprawiedliwe? nie bardzo a jak ojciec tych starszych dzieci zabezpiecza ich przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
tylko na ten dom sporą gotówkę wkłada jej ojciec, dwójka dzieci nie jest jego, są dla niego obce, one mają podobno ojca - czy to jest sprawiedliwe? nie bardzo a jak ojciec tych starszych dzieci zabezpiecza ich przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad ta pewność tylko na ten dom sporą gotówkę wkłada jej ojciec, dwójka dzieci nie jest jego, są dla niego obce, one mają podobno ojca - czy to jest sprawiedliwe? nie bardzo a jak ojciec tych starszych dzieci zabezpiecza ich przyszłość? ... ale ta gotówka nie jest jej - tylko nasza, co wy macie za chore myślenie! Dwójka nie jest mojego męża - ale nie są dla niego obce ! One mają ojca, ale od ojca nic nie dostają i jakoś nie żywią do niego urazy! Czy tylko w tym wszystkim chodzi wciąż o pieniądze! Tak DLA WAS TAK. Człowiek nic nie znaczy - tylko tyle znaczy ile można z niego wyciągnąć tak? Moje dzieci nie mają postawy roszczeniowej - wielokrotnie o tym pisałam! Chętnie piszę, bo myślę, że nawet jakby córka mojego męża przyjechała do nas do ojca ... to na pewno tylko z racji ile jeszcze na tym zyska!! Według tego co piszecie i to co ty piszesz, nie tylko na tym temacie - wynika jeden wniosek INTERES! Jak jest interes to ok jak nie ma interesu to nie ma rodziny, córki etc. CHORE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ta pewność
Nie mają postawy roszczeniowej bo Ty w ich imieniu zabezpieczasz je :-) Ciągle podkreślasz, robię to dla moich dzieci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad ta pewność Nie mają postawy roszczeniowej bo Ty w ich imieniu zabezpieczasz je Ciągle podkreślasz, robię to dla moich dzieci ... robię to dla tych małoletnich dzieci, które nie mają możliwości dorabiania... a dorosłe troszczą się same o sobie, są samodzielne od dawna, samowystarczalne i nie ciągną ode mnie pieniędzy, ani też od swojego ojca - jakoś inaczej je wychowałam, bardziej po ludzku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... idziemy spać co? ty i ja,widzę, że ty na noc się robisz bardziej aktywna, tak jak ja - ale rano trzeba wstać - dobranoc, kolorowych snów i spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... nie wiem jak ty ulkulku ale ja idę spać, więc radzę ci zrób to samo, bo nie będziesz już miała z kim pogadać - rano trzeba wstać - dobranoc, kolorowych snów i spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgbetge4
Narzeczona i zaraz mama zgadzam sie z Toba,te dzeci twojego faceta nie powinny doistac nic ,co jest wyłacznie twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgbetge4
Narzeczona i zaraz mama a tak ogólnei to dziwie ci sie,ze zadałas sie z facetem mającym dzeci. Spotykajac sie z facetem na drugim lub trzecim spotkaniu wypytuje czy ma dzeci.Jak ma to mówie bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 797499
ilez tu zawisci i jadu,autorko bardzo dobrze ze chcesz zabezpieczyc sie na przyszlosc,rob to co Ci serce i rozum mowi,nie sluchaj glupich i zawistnych ludzi ktorzy czekaja az Ci sie noga podwinie,jak masz pieniadze to ludzie zawsze CI BEDA ZAZDROSCIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 797499
masz prawo zabezpieczyc sie,bo dzieci Twego partnera nie maja nic do Twych pieniedzy,zgadzam sie z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalu nie ma
zrob po slubie rozdzilnosc majatkowa i bedziesz miala spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90480
po co Ci facet z dziecmi?:O nie stac Cie na wolnego bezdzietnego ?sama komplikujesz sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
co za glupie pytanie,to powyzej. Nie stac cie na odrobine zrozumienia,czy nie stac cie na odrobine rozumu.Jak autorka uklada sobie zycie,to jej sprawa i to nie jest tematem sprawy. 797499 zgadzam sie z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona i zaraz mama
hmm..nie wioem w sumie czy powinnam sie spowiadac dlaczego ..powiem tak..jak sie w Nim zakochiwalam, a wczesniej troche przyjaznilam nie myslalam o takich kwestiach jak sprawy materialne, zakochalam sie i myslalam ze wszystko bedzie latwe..dopiero czas pokazal ze zwiazek z rozwodnikiem nie jest taki kolorowy, ze jednak sa dzieci, ktore roznie sie zachowuja, jest akurat w moim przypadku pier****ta byla zonka, ktora sie czesto zapomina ze jest byla i nic jej do mojego narzeczonego, sa wieczne roszczenia o alimenty..moj narzeczony stara sie jak moze wynagradzac mi to wszystko, kocha mnie bardzo ze wzajemnoscia, ale kazdej jednej mojej kolezance zawsze odradze zwiazku z rozwodnikiem, tym bardziej takim ktory ma dzieci;) i tyle w tym temacie... a zabezpieczyc mam zamiar tylko i wylacznie nasze wspolne dzieci czy sie to komus podoba czy nie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona i zaraz mama
hmm..nie wioem w sumie czy powinnam sie spowiadac dlaczego ..powiem tak..jak sie w Nim zakochiwalam, a wczesniej troche przyjaznilam nie myslalam o takich kwestiach jak sprawy materialne, zakochalam sie i myslalam ze wszystko bedzie latwe..dopiero czas pokazal ze zwiazek z rozwodnikiem nie jest taki kolorowy, ze jednak sa dzieci, ktore roznie sie zachowuja, jest akurat w moim przypadku pier****ta byla zonka, ktora sie czesto zapomina ze jest byla i nic jej do mojego narzeczonego, sa wieczne roszczenia o alimenty..moj narzeczony stara sie jak moze wynagradzac mi to wszystko, kocha mnie bardzo ze wzajemnoscia, ale kazdej jednej mojej kolezance zawsze odradze zwiazku z rozwodnikiem, tym bardziej takim ktory ma dzieci;) i tyle w tym temacie... a zabezpieczyc mam zamiar tylko i wylacznie nasze wspolne dzieci czy sie to komus podoba czy nie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona i zaraz mama
hmm..nie wioem w sumie czy powinnam sie spowiadac dlaczego ..powiem tak..jak sie w Nim zakochiwalam, a wczesniej troche przyjaznilam nie myslalam o takich kwestiach jak sprawy materialne, zakochalam sie i myslalam ze wszystko bedzie latwe..dopiero czas pokazal ze zwiazek z rozwodnikiem nie jest taki kolorowy, ze jednak sa dzieci, ktore roznie sie zachowuja, jest akurat w moim przypadku pier****ta byla zonka, ktora sie czesto zapomina ze jest byla i nic jej do mojego narzeczonego, sa wieczne roszczenia o alimenty..moj narzeczony stara sie jak moze wynagradzac mi to wszystko, kocha mnie bardzo ze wzajemnoscia, ale kazdej jednej mojej kolezance zawsze odradze zwiazku z rozwodnikiem, tym bardziej takim ktory ma dzieci;) i tyle w tym temacie... a zabezpieczyc mam zamiar tylko i wylacznie nasze wspolne dzieci czy sie to komus podoba czy nie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dce e
No i słusznie. Ty się martw o swoje, ale na nim ciąży odpowiedzialność nie tylko za Wasze wspólne dziecko, ale i te z poprzedniego małżeństwa. Przy okazji będziesz miała możliwość zobaczyć jakim jest człowiekiem - czy ok w stosunku do tamtych dzieci, czy będzie miał je w d... czyli jest człowiekiem bez sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dce e No i słusznie. Ty się martw o swoje, ale na nim ciąży odpowiedzialność nie tylko za Wasze wspólne dziecko, ale i te z poprzedniego małżeństwa. Przy okazji będziesz miała możliwość zobaczyć jakim jest człowiekiem - czy ok w stosunku do tamtych dzieci, czy będzie miał je w d... czyli jest człowiekiem bez sumienia. ... czerpiąc z doświadczenia, nie tylko mojego, wiem - he jestem w 100% przekonana, że człowiekiem bez sumienia jest przede wszystkim była żona i jej potomstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczona i zaraz mama
Wiem jakim jest czlowiekiem.. inaczej bym za niego nie wychodzila, kocha swoje dzieci.. a jakie sie one okaza to czas pokaze, jednak ich mamusia jest leniwa, pracowac jej sie nie chce za to po kase czy po nie swoje jest pierwsza a one to widza i dobrego wzorca nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×