Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak bardzo zakochany

Co ja mam dalej robić??

Polecane posty

Gość tak bardzo zakochany
muszka aa jakie drugie podejście? Sprecyzuj co masz na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorze Ty ją znasz trochę
i wiesz lepiej jak mogłaby potencjalnie zareagować, nas nie pytaj. Ja jestemw podobnej sytuacji, facet kręci się koło mnie już 2 lata i też boi się zrobic cokolwiek, dopiero niedawno zaczał mi dawać buziaki w policzek na powitanie i pożegnanie ;-) mi się nie spieszy do związku, bo się zwyczajnie boję, więc nic nie robię w tym kierunku; on na poczatku też się bał, ale teraz widze jak się męczy :-( nie wie jak bidulek ma podejśc do mnie, jak dotknąc, czy przytulić, myśli czy zadzwonić, czy jednak nie zawracać jej głowy telefonami :-( współczuję mu i przykro mi że nie umiem mu pomóc. Ja jestem cierpliwa i on tez mega cierpliwy, ale marzę ot ym, by mnie w końcu wziął i przytulił i pocałował... uważam, że to mężczyzna powinien to zrobic pierwszy, a kobieta ma się temu poddać i odzwajemnić ;-) dopieor juz w związku kobieta powinna też wykazywać inicjatywę. Tak jak ktos wyżej pisał, ona nie wchodzi pod prysznic z tobą by się umyć, no zlituj się. Ona chce, zebyś ją przytulił, dotykał... Zresztą nie wyobrażam sobie tego prysznica Autorze. Pewnie byłes podniecony, sorry za osobiste pytanie, ale jest dosć ważne...miałeś wzwód? jeśli tak, to co? udawała ,że tego nie widzi...wyszła spod prysznica Ty sobei dokończyłeś :-D w ogóle nie wyobrażam sobie tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Również jestem zdania że mężczyzna powinien zrobić pierwszy krok, więc te małe kroki stawiam, niestety natrafiłem na jakąś ścianę i boje się ją ominąć aby nie zburzyć wszystkiego co do tej pory pomiędzy nami się utworzyło. Twierdzicie, że nie weszła się ze mną wypluskać pod tym prysznicem, to dlaczego jak już było na prawdę gorąco i zapytałem się czy ma ochotę ze mną TO zrobić po prostu zwiała? Gdyby chciała aby do czegoś doszło na pewno by nie uciekła. Oczywiście że miałem wzwód, mi wystarczy jak się porządnie do niej przytulę a co dopiero zobaczyć ją w całej okazałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany na amen
chyba wiem kim jesteś,a może się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Nie wydaje mi się aby ktokolwiek wiedział kim jestem :P zresztą jakie to ma znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj miesiąc
twoich urodzin,ja dopiszę resztę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
To może odrazu mi powróżysz haha :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj miesiąc
powróżę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Podziękuję za wróżby, jednak dobrą radą na dręczący mnie temat nie pogardzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi się wydaje...
myślę że ją zjada rutyna w związku i boi się postawić na nową kartę choć bardzo tego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaj miesiąc
nie graj już w necie,okłam szefa że jedziesz do babci w odwiedziny,a drzwi do prysznica zablokuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Gdyby to wszystko było takie łatwe... Swoją drogą co się tak wszyscy uczepiliście tego prysznica, akurat to jest najmniejszy problem, ja mogę jeszcze poczekać tylko żeby było na co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku, czy ty
nie widzisz ze ona z tobą pogrywa? Ciągnie tę znajomość bo wie że zawsze będzisz na nią czekał. Gdyby doszło do czegoś więcej między wami znudzilbyś się nią jak tymi wcześniejszymi. Ona ma niezłą zabawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Skąd wiesz jak było z wcześniejszymi dziewczynami? Były to związki bez przyszłości dla nas, nie dogadywaliśmy, mieliśmy inne poglądy na świat więc po co było to ciągnąć? Tu jest inaczej, ciągnie mnie do niej jak cholera i dlaczego mam rezygnować i nie walczyć, może warto się starać, może tak jak ktoś pisał wcześniej próbuje mnie wyczuć, mam tak po prostu odpuścić? Jakoś nie dochodzi to do mnie że może się mną bawić, wiem że tak nie jest, po co by się ze mną spotykała i narażała swój obecny związek? Wiem gdzie mieszka i w każdej chwili mógłbym zrobić "najazd", może ona myśli że to ja się bawię najbardziej to mi pasuje, że boi się zrobić krok i odejść od obecnego faceta. A ja ją tak kocham ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku, czy ty
wyobraż sobie sytuację że jesteś z dziewczyną którą kochasz, a ona po tajniacku spotyka się z innym, umawia się, jeżdzi na randki, oszukuje żebyś o niczym się nie dowiedzial. Z tobą żyłaby jak gdyby nigdy nic się nie stało. Co zrobiłbyś? Jakie miałbyś o niej zdanie? Proszę odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Wiem do czego pijesz, że jak raz robi coś takiego to już taka jej "natura"... Chyba nie czytałeś/łaś wszystkiego co pisałem, cofnij się zatem kilkanaście postów i przeczytaj jak to wszystko wyglądało na samym początku. Ona nie chciała tych spotkań, wymusiłem to. Więc nie szufladkuj jej do jednego wora - zdradzających osób. Życie się różnie układa, nie zawsze jest się z tym jednym do końca życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość człowieku, czy ty
Wcale nie mam zamiaru stwierdzać że "taka jej natura". Chcę ci tylko pokazać że jest nie w porządku ani w stosunku do ciebie, a ni tym bardziej do swojego chłopaka. Gdybyś kochał swoją dziewczynę to pewnie czułbyś się wyśmienicie gdyby ona brała prysznic z innym i całowałaby się po kątach,Prawda?.Tak jak powiedziałam ona bawi się tobą w kotka i myszkę. Dorosła, normalna kobieta potrafi się określić, a nie grać na uczuciach innych. Wg mnie nic z was nie będzie. Ty jesteś tylko odskocznią być może w jej nudnym już związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bab jest mężatką
o czym autor nie wspomniał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba miało być
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej?
Jesteś z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak poszło?
napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Jak poszło? Razem dalej nie jesteśmy, widzieliśmy się dwa razy od tamtego czasu (w sumie to 4 wieczorki i noce spędziliśmy wspólne) myślę, że jest postęp w dobrym kierunku, teraz jak się rozstawaliśmy miała łezki w oczach więc na pewno nie mogę być jej całkiem obojętny... Czas pokaże co będzie dalej, jestem dobrej myśli... Kocham ją bardzo, z każdym dniem coraz mocniej :) Jak mnie przytula też jest jakoś inaczej tak jakby sama lgnęła do mnie, tak czuję :) Trzymajcie kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal nie rozumiem
panna ma faceta,przytula się do Ciebie.Nie przeszkadza Ci,że sypia z Tobą i z tamtym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Przeszkadza... dwa tygodnie temu odbyliśmy poważną rozmowę właśnie z tego powodu, chciałem aby się określiła co dalej z nami, nie jestem w stanie tego dalej akceptować. Myśl o tym, że mam ją tylko dla siebie raz czy dwa razy w miesiącu jest nie do zniesienia i nawet to, że tak bardzo za nią jestem i kocham ją do szaleństwa nie zmienia faktu, że gdzieś tam jest ten drugi i z nim sypia na co dzień. To wywołuje u mnie jakiś wstręt i powoli to wszystko zaczęło się sypać, ona nie jest w stanie zrezygnować z niego, boi się, że od niego odejdzie a ja ją wystawie. Nie chce się przenieść do mnie choć wiem, że darzy mnie jakimś uczuciem ale widać strach jest silniejszy i nie zdecyduje się na ten krok. Niby ustaliliśmy, że przestajemy się kontaktować ze sobą ale nadal albo ja albo ona się odzywa, chciałbym jeszcze raz spotkać się z nią i porozmawiać, jakoś przekonać ale nie wiem czy ma to sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjklkjhgfdfghj
ile masz lat autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Kochaliście kiedyś tak do szaleństwa? Chyba nie skoro nie rozumiecie, że nie jest tak prosto nagle pstryknąć palcami i się odkochać... Dlaczego nie mam próbować dalej...? Ile jest takich odbijanych związków?? Masa... może i mi się w końcu uda i zaznam szczęścia, na pewno nie siądę na laurach tylko i wyłącznie z tego powodu bo może mieć ciągoty do byłego... zresztą po to właśnie chciałem ich kontakt ograniczyć zabierając ją ze sobą na drugi koniec Polski aby kontaktu z nim nie miała. Jaką mam gwarancje poznając inna dziewczynę że po czasie nie odejdzie ode mnie do innego, żadnej. Więc dla mnie to nie jest argument. Pisałem wcześniej, oboje mamy po 28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal nie rozumiem
Przecież to Ty miałeś się przenieść,nie ona.Facet inteligentny,a taki zmanipulowany.Panna podbudowuje ego,a Ty dalej cierp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo zakochany
Owszem, miałem się przenieść ale to było kilka miesięcy temu, nie chciała. Teraz mam inną sytuację, chorą mamę i nie mogę jej zabrać ze sobą tam do niej. Dlatego zaproponowałem aby to ona przeniosła się do mnie ale cóż.. boi się. Stwierdziła, że tak naprawdę się nie znamy i jak zamieszkamy razem, może wyjść dopiero nasza niezgodność charakterów i się z nią rozstanę a ona zostanie na lodzie co jest kompletną bzdurą, wydaje mi się, że poznałem ja na tyle i jestem w stanie zrobić ten krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal nie rozumiem
z tego mógłby być fajny scenariusz filmowy,poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×