Dżentelmeni w USA w czasie wielkiego kryzysu

Co robili kiedy stracili majątek? Wkładali najlepsze ubranie i strzelali sobie w głowę. Dżentelmen nie mógł zaakceptować życia na niskim poziomie więc zamiast poniewierki i żebraniny wolał z sobą skończyć. Kiedyś ludzie mieli dystans i klasę, nie to co dziś.

To był raczej 1929 rok -krach na gieldzie w NY -Wielki Kryzys. Nie ma wiekszej wartosci niz życie. Kiedys ogladałam program,w ktorym polska arystokratka ,ktora przezyla poniewierke wywózki na Sybiir powiedziała własnie ,ze najwazniejsze bylo,zeby przezyc.

Jak to starzy nowojorczycy opowiadają, gdy przyszedł czarny czwartek, to strach było przechodzić ulicami, bo co chwila jakiś biznesmen, inwestor spadał na chodnik.

tak pazurami się trzymać tego życia i tak wszyscy umrzemy, twój 1 dzień czyli sranie, pierdzenie, jedzenie, te wszystkie nudne czynnosci, pomnóz to razy 365, razy 3650.....jeszcze rozumiem jak ktoś toczy przyjemne życie które go wciągneło, które mu smakuje, jednak większośc wegetuje a jednak trzymaja sie pazurami tej szarej nudnej egzystencji a często nawet gehenny

Widocznie lubia sie nudzic.Nie potrafia zmienic swojego zycia .Np zaryzykowac i wyjechac do Afryki w ramach WOLONTARIATU. http://www.tipy.pl/artykul_2319,jak-zostac-wolontariuszem-w-afryce.html