Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie111

Pieniądze!

Polecane posty

Gość pytanie111

Witajcie, prosze o wypowiedzi - czy to skerstwo czy przesadzam. Mieszkam z facetem 2 lata, dzielimy sie kosztami. Jestem niezalezna, zarabiam, on tez, w zeszlym miesiac zabraklo mi pieniedzy z wyplaty (duze wydatki wlasne) - powiedzialam mu o tym,na co mi brak, a on odparl,ze mi nie da, bo nie ma budzetu na to.(a ma) Poplakalam sie w pokoju - czy ja zyje z czlowiekiem ktory mnie nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
czy to skerstwo - nigdy nie załowalam na nic dla nas obojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda to na luźny układ
więc czemu miałby dawać Ci jakieś pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
moze pora zmniejszyc "wydatki wlasne"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbyś tu była w moim miescie
wątpię,zeby cię darzył jakimś uczuciem. pożyjesz z nim jeszcze z 10 lat pod wsp ólnym dachem to dopiero może przejrzysz na oczy,dziś masz juz 1 sygnał🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
autorka nie napisala na co chciala przeznaczyc te pieniadze, jak na glupoty to nic dziwnego ze jej nie dal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccxvxcdf
wspólne łóżko, stół, dom.. upoważnienie do obu kont i korzystanie z nich- wszystkie większe wydatki planowane razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
nie żaden luźny związek, mamy po 34 lata, niewazne na co potrzebowałam, ważne,żeby wspólnie zyc po partnersku i jesli komus zabraknie chociazby na waciki - nie powinno to stanowic to zadnego problemu. Na wakcje tez dzielimy sie po polowie, zawsze to dla obojga lzje, choc zastanawia mnie to czy powinnam z nim zyc, a jest to trudne bo ogolnie jest dobrym czlowiekiem tylko w tej kwestii czegos jak widac brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
patrasekk moze pora zmniejszyc "wydatki wlasne"? pierwszy raz tak sie zdarzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
jak u Was wyglada odział kosztów w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
nie no jak to jego pieniadze a ty chcialas pozyczyc, to dosyc wazne na co potrzebowalas:) poki nie jestescie malzenstwem to ciezko mowic o wspolnym budzecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związek to wspólnota
a nie życie osobno koło siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krukowa ale
wiesz moja znajoma tez na poczatku ichzwiazku otrzymywala takie ostrzerzenia od swojego faceta tzn gdy chciala pozyczyc od niego kase to zapieral sie ze nie ma ( a z tego co ona mowila to mial ale nie ccial dac)...zignorowala to chociaz ja ostrzegalam ze potem bedzie gorzej...pobrali sie, rok po slubie dziewczyna zaszla w ciaze, urodzila corke i wiez co??? nie ma na podpaski!!!! k***urwa ja bym kolesia wyprala po m***dzie....ona od porodu nie pracuje bo siedzi z mala w domu a ten skurczybyk zaluje jej pieniedzy na wszystko, nawet na dziecko...nie przeszkadza mu ze jego corka chodzi w przykrotkich spodniach, nie mowie o slodyczach, dziewczyna nie pamieta kiedy byla w fryzjera albo na zakupach a jak sobie odlozy z rodzinnego i on sie dowie (sprawdza jej portfel) kaze oddac na rachunki..dziewczyno ja nie zartuje uciekaj od niego bo z czasem bedzie gozej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
nie sa malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccxvxcdf
U mnie każda wypłata jest wspólna. Na jednym koncie oszczędzamy -tzw moim ( oboje mamy dostęp i karty ) Jego Konto - opłaty, paliwo i bierzące życie ( oboje mamy dostęp i karty ) Co pozostaje przerzuczamy na na tzw " moje " Zawsze konsulujemy większe wydatki. Nie mamy ślubu, ale mamy wspólnie mieszkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
ale co za roznica czy maleznstwo czy nie - mieszka sie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
w przypadku rozwodu jest podzial majatku, w takim zwiazku ciezko pozniej okreslic co twoje a co moje, dzis jestesmy razem, jutro mozemy nie byc, nic dziwnego ze podejscie do pieniedzy inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz to luźny związek
każdy ma swoje. małżeństwo to wspólnota liczymy się MY. Ci co są bez ślubu żyją w właśnie takich luźnych układach dziś jesteśmy razem jutro możemy już nie być razem więc to jest moje a to twoje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
bezsensu to wszystko - nie tak wyobrazam sobie zycie z mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
tzn ja bym ci pozyczyl ale sa rozne podejscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
nie ma róznego podejscia, albo z kims jestes albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie111
charakter tak wycwiczy ze go zostawie - i tyle bedzie z tego mial!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiku mikuuu milosc nie polega na dzieleniu po polowie, tlyko wedle potrzeb zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrasekk
milosc to pusty frazes, w prawdziwym zyciu to troche inaczej wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salma fajek
ja jestem z facetem 10 lat, kase mamy kazdy swoją, tylko ustalone ze on płaci za jedno, a ja za co innego mniej wiecej tak zeby bylo po równo. jesli mi na cos brakowało nigdy nie było problemu zeby mi pozyczył i odwrotnie. teraz mamy dziecko i on przebąkuje cos o tym aby kasa była wspólna ale ja nie wiem czy tego chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×