Psi problem

Witam, mam pewien problem. Mam w domu dwa pekińczyki. Suczkę i psa. Dziewczynka ma teraz cieczkę, chłopczyk próbuje się do niej dobierać lecz nie wiem czy jedyną metodą żeby ją zapłodnić jest zakleszczenie się, czy i bez tego może dojsć do zapłodnienia? Bardzo jestem ciekawa, czekam na informacje OD OSÓB KTÓRE SIĘ NA TYM ZNAJĄ.

Że co ?

Że to co napisałam

nie, bez zakleszczenia sie (o ile masz na mysl ze nie moga sie pozniej rozlaczyc) tez moze dojsc do zaplodnienia

Ok, dziękuję bardzo ;)

najlepiej w ogole ich rozdziel na jakis czas kompletnie bo nawet nie bedziesz wiedziala kiedy a po cieczce mozesz ja sterylizowac smialo

ja chcę żeby on ją zapłodnił. tylko byłam ciekawa czy obowiązkowo musi się zakleszczyć żeby do tego doszło

a w jakim celu tego chcesz? Zarobek? nie boisz sie, ze szczenieta urodza sie chore i beda poznij cierpiec? jaka masz pewnosc, ze twoje psy nie nosza w genach wad same lub po swoich rodzicach np. wady serca. Nie szkoda ci wydawac na swiat kolejnych psow, zabierac potencjalne domy psom ze schronisk? Pytam z ciekawosci bo zawsze sie zastanawiam czym sie kieruja takie osoby.

Chcę sprzedać, wszystkie oprócz jednego. Jednego chcę sobie zostawić na wystawy, bo posiadanie kilku psów w domu to spora przesada. Ale jestem pewna że szczenięta będą zdrowe, staram się dbać o moje pieski najlepiej jak potrafię, co miesiąc odwiedza je weterynarz, są regularnie szczepione i badane. Także jeśli chodzi o stan zdrowia, są gotowe do rozrodu.

zakleszczenie się???

co to?

ja też nie wiem,co to jest zakleszczenie?

Wyżej jest w nawiasie napisane co to jest zakleszczenie.

nie rozumiem,że nie mogą się rozłączyć?to nienormalne

U wszystkich psów tak jest. Nie wierzysz to podejrzyj kiedyś psy które się grzmocą. ;)

Tak, w pewnym momencie właśnie coś takiego się dzieje. Któregoś dnia jak wyszłam na miasto widziałam sytuację jak dwa małe psy (york z jakimś kundlem) się zakleszczyły i dopiero właścicielka yorka jak wyszła ze sklepu je rozłączyła bo same nie dały rady. ;)

Tak, w pewnym momencie właśnie coś takiego się dzieje. Któregoś dnia jak wyszłam na miasto widziałam sytuację jak dwa małe psy (york z jakimś kundlem) się zakleszczyły i dopiero właścicielka yorka jak wyszła ze sklepu je rozłączyła bo same nie dały rady. ;)