Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Puptuś Piotr

Dlaczego dziś tak trudno znaleźść kobietę, która nadaje się do związku i

Polecane posty

Gość stokrotkaAa...
a moim zdaniem to nic nie jest zalezne od rocznika ur. tylko od wychowania, charkteru i czy sie dana kobieta szanuje.. ale odpowiem na pyt. :) sa takie kobiety tylko nie szukaj takich na 'dyskotekach' bo tam raczej takiej nie znajdziesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chyba macie problem z czytaniem ze zrozumieniem" nie, nie mamy. to ty byś chciała w to wierzyć i "brakiem rozumienia" próbujesz przykryć to że nie łykamy twoich ściem puszczalskiej panny która nam usiłuje wcisnąć że się puszcza z "ciekawości naukowej badacza". coby empirycznie "przekonać się jak to jest" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini...
wygląda na to że patrycja dziewczyna sie zdołowała bo ma jednego partnera i jest z nim szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Jak można się zdołować tym, że jest się szczęśliwym? :D :D Swoją drogą, ja tam nigdy nie traktowałam związków jako wypróbowanie kolejnej osoby... jak można w ogóle myśleć w takich kategoriach? I nie mówię tu o seksie, bo nie każda znajomość = seks... zawsze wchodziłam w związek z nadzieją, że to to, a czas weryfikował... dłuższy lub krótszy czas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Prawda jest jedna i niepodważalna. Człowiek ma głowę, a w niej mózg. Istota ludzka, tym się różni od zwierząt, że potrafi logicznie myśleć. Jeżeli więc człowiek np. Kobieta myśli - to myśli głową. Mężczyzna jeżeli myśli - to najczęściej główką, którą nosi w majtkach. Tralala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyBanana
Co ma rok urodzenia do puszczalstwa? Proszę Was, to taki sam stereotyp, jak ten, że rudzi są wredni. Ja jestem rocznik 95' teoretycznie powinnam dawać dupy na prawo i lewo, bo taki rocznik. A mam jednego partnera przez już długi czas i nie zamierzam się puszczać i ,,próbować" innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Łoooo Matkooo, ale mi się oberwie, za główkę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini...
Wiecie co nie wiem do czego ta dyskusja prowadzi. ale mam jedno pytanie: czy bedąc szczęśliwym z jednym partnerem przez siedem lat i to jedynym partnerem jakiego sie w zyciu miało to w koncu dobrze czy źle? prosze o odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Do - mini mini - no jasne ! Dobrze Ci tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
I jeszcze jedno... ja przez ten cały czas, powiedzmy od "wejścia na rynek" :p randkowy aż do teraz bardzo, bardzo się zmieniłam, przewartościowałam kilka razy... i nie wyobrażam sobie być teraz z facetem, który odpowiadał mi gdy miałam te 18 lat - bo wtedy byłam zupełnie inną dziewczyną. Dlatego zastanawia mnie, jak młodzi, nieukształtowani ludzie potrafią się wiązać na stałe i na ile jest to ich świadomy wybór... Ale ilu ludzi, tyle sposobów na życie, są tacy, co się rodzą w jednym miejscu i tam umierają, a są tacy, co się muszą przeprowadzać ciągle, bo inaczej nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy bedąc szczęśliwym z jednym partnerem przez siedem lat i to jedynym partnerem jakiego sie w zyciu miało to w koncu dobrze czy źle?" to jest skandal. świadczy o tym żeś ciemna i zaściankowa i nie masz ciekawości naukowca do wypróbowywania nowych rzeczy. proszę go natychmiast puścić w trąbę i spróbować czegoś nowego bo jak nie to będę ci współczuł. a przede wszystkim twojemu chłopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Sooooryy ! - ta głupawka , która mnie dziś dopadła ma swoje uzasadnienie: - biały ser na pierwsze śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini...
odp mi ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale ilu ludzi, tyle sposobów na życie, są tacy, co się rodzą w jednym miejscu i tam umierają, a są tacy, co się muszą przeprowadzać ciągle, bo inaczej nie potrafią." zdajesz sobie sprawę z tego co napisałaś czy nie? to wprost zaprzecza bzdurnym teoriom o tym że jak kto się "nie wyszaleje za młodu" to potem będzie zdradzał. twoje porównanie wprost wskazuje że ci którzy tak "wypróbowują" to całe życie będą "wypróbowywać" BO INACZEJ NIE POTRAFIĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
"ale mam jedno pytanie: czy bedąc szczęśliwym z jednym partnerem przez siedem lat i to jedynym partnerem jakiego sie w zyciu miało to w koncu dobrze czy źle? prosze o odp" Niepoważna jesteś? Jak można pytać o takie rzeczy na forum? To sama nie wiesz, czy Ci dobrze czy źle? Jak Ci 10 osób napisze, że to źle, to rzucisz swojego partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
offerma, masz rację, teraz widzę jak to zabrzmiało :D miałam dopisać, że w końcu można znaleźć miejsce, w którym się osiądzie na stałe. Choć są i tacy, którzy nigdy go nie znajdą.... Chaotycznie piszę, bo skupiam się jednocześnie na pracy, sory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Ja odpowiedziałam Ci ^^ mini mini ^^ - dobrze Ci tak, tylko nie wiem za jaką karę tak się biczujesz. Jeden facet na całe życie ? - Jeżeli to sie powiedzie to bedziesz MISTRZYNIA Swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Ja odpowiedziałam Ci ^^ mini mini ^^ - dobrze Ci tak, tylko nie wiem za jaką karę tak się biczujesz. Jeden facet na całe życie ? - Jeżeli to sie powiedzie to bedziesz MISTRZYNIA Swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dokładnie tak jest. teoria o tym że ktoś się "nie wyszalał" i dlatego będzie zdradzał jest bzdurą. zdradzał albo "zmieniał partnerów" będzie raczej ktoś kto zawsze miał do tego chęci. oczywiście może i on się kiedyś tam będzie chciał "ustatkować" ale jak to mówią: "natura ciągnie wilka do lasu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Już przestańcie z tym wypróbowywaniem, mi to nigdy nie przychodziło do głowy, wręcz przeciwnie, jak już byłam w stałym związku, to się cieszyłam, że jest stabilizacja, spokój, że dobrze się znamy i na samą myśl, że miałabym się teraz umawiać z kimś nowym i odstawiać te wszystkie szopki z poznawaniem się itp robiło mi się niedobrze... Dla mnie to, że byłam w paru związkach to żadne wyszalenie się, po prostu z różnych przyczyn tak wyszło. I to różnica, czy ktoś już z kimś był w związku, czy szaleje i bzyka się bez zobowiązań z kim popadnie. Jak ta druga opcja, to faktycznie wróży nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I to różnica, czy ktoś już z kimś był w związku, czy szaleje i bzyka się bez zobowiązań z kim popadnie. Jak ta druga opcja, to faktycznie wróży nieciekawie. " e tam. jak "nie wyjdzie" jeden "związek" to jeszcze można zrozumieć. ale jak drugi "nie wychodzi" i co gorsza kolejne to co to za "związki"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
A myślisz, że ile czasu trzeba, żeby kogoś poznać? Bo wiesz... ja byłam z facetem 3,5 roku i poznałam go dobrze dopiero wtedy, gdy zamieszkaliśmy razem. Na szczęście zamieszkaliśmy, bo gdybym za niego wyszła bez wspólnego mieszkania, jak mi radziła cała świątobliwa rodzinka, to dziś byłabym żoną... alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam...
święta racja. żadnego slubu bez zamieszkania razem. moja babka jest tak i moj chlopka jak mnie dotyka albo klepie po tylku to ona mowi ze on mnie gwałci od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem rocznik 88 i wsrod moic
h kolezanek z pracy, studiow, szkoly (tych w podobnym wieku) moze jakies 5%-10% mialo przygody. Reszta to normalnie, w zwiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przez 3,5 roku się nie jorgnęłaś że facet chleje? no bez jaj. to jak wyście się "znali"? korespondencyjnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przez 3,5 roku się nie jorgnęłaś że facet chleje? no bez jaj. to jak wyście się "znali"? korespondencyjnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubiacacole
ja tez przez 12 lat bylam w zwiazku tylko z jednym facetem,co prawda od trzech lat nie jestesmy juz razem i od tego czasu z nikim nie spalam bo nie bawia mnie przygody na jedna noc,ale jestem zdania ze jak sie kogos kocha i szanuje to niee ogladasz sie za innymi i nie kombinujesz jak by bylo z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Nie, nie ogarnęłam. Chyba zresztą przez ten cały czas nie chlał. Nie wiem, kiedy zaczął dokładnie. A poza tym, co za problem? Spotykaliśmy się, wychodził ode mnie i wtedy pił. Myślisz, że to takie trudne? A np na wyjazdach, wakacjach studenckich to było normalne, że wszyscy pili, nie wyróżniał się. Zresztą nie wiem, kiedy zaczęły mu się problemy. Jak się rozstawaliśmy, to byli tacy, co twierdzili, że przesadzam, bo przecież nie robi burd, nie leży w rynsztoku, ma pracę, że to nie alkoholizm. Teraz minął rok od rozstania i facet wpadł w picie na dobre. Pracy już nie ma. Offermo, alkoholik niekoniecznie leży zarzygany w rowie. Uwierz mi, można się świetnie kamuflować, zwłaszcza na początku. Fakt, potem już jest trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Spotykaliśmy się, wychodził ode mnie i wtedy pił. " nie wiem jak to tam było, nie było mnie przy tym. po prostu wydaje mi się niemożliwe żeby ktoś byl w stanie przy bliskiej, kilkuletniej znajomości ukryć że jest alkoholikiem. zresztą nie wiem jak jest u ciebie ale moje wakacje nie polegają na tym że wszyscy nachlani leżą. coś dziwne te twoje tłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×