Koleżanka zostawiła zużytą podpaskę za moją pralką. Zerwac znajomość?

Dodam, ze nie wszyscy faceci traktuja okres normalnie. Niektorzy dowiedzawszy sie przypadkiem, dra lacha, wrzeszczac na cale gardlo "haaaa haaaa haaaaa Kaska okres maaaaaa !!!!!!" - zwlaszcza mlodsze rodzenstwo

Ale macie towarzystwo :O Mniemam, ze srednia wiekowa to 10 lat?

zgadzam sie z poprzedniczką też nie mam kosza w łazience ale na szczęście mieszkam sama. I do kuchni parę kroków i po problemie a moje koleżanki tak samo jak ja zawijają w papier i do kuchni do kosza. Nie ma czego się brzydzić normalna rzecz lepiej w papier i do kosza niż za pralkę.

kindern nigdy nie zdobedziesz locho 55kg :O takie sa fakty

już nie mówiąc, że jak wychodzisz z łazienki z zawiniątkiem w ręce to każdy i tak się domyśli, że to podpaska, a nie butelka po szamponie. a nie każdy chce, żeby cała rodzina np. koleżanki wiedziała, że akurat masz okres.

do lazienki z torebka, ja w swojej mam zawsze szczelne woreczki foliowe w drugiej przegrodce na takie wypadki. Ale szczerze to nienawidze, kiey kogos odwiedzam a w lazience nie ma mydla, papieru czy kosza na podpaski. Nie lubie chodzic do takic ludzi

brak kosza to pol biedy, nie rozumiem za to jak mozna nie miec szczotki do wc :O

A nawet gdyby ktoś wiedział że mam okres to co? W końcu normalna rzecz gorzej gdyby był obcy ale np. moja mama jak jest w kuchni czy siostra to normalnie wyrzucam. Chyba że są goście to chowam a pózniej wyrzucam proste. Robicie z igły widły o głupi okres

A u mnie byłą raz taka sytuacja że dostałam w szkole okresu i nie miałam przy sobie podpaski to pytałam koleżanek z klasy na przerwie i dyskretnie czy mają jedna miała to mi dała i miałam się przejmować tym że koleżanki wiedzą że mam okres też mają nie jestem inna.

madzia to ty??

Ludzie ile Wy macie lat? Jak wrzucacie papier do kosza czy zużytą chusteczkę po smarkaniu to też Was się pytają co tam macie? Nie róbcie jaj o jakimś przemarszu po domu, bożżżż...

Ale niektorzy sa niesmiali i sie przejmuja. Ja niedawno bylam pod namiotem z moim facetem i kolega (ponad 40 lat!!!) jechal do miasta. Zapytal co kupic, powiedzielismy m.in. ze podpaski. Zamiast dac mi je normalnie, wyjal je z siatki sposrod innych zakupow i zaczal stroic zarty przy kilku innych osobach. Ktos wrazliwszy mialby niezla traume

no wlasnie ci bardziej zakompleksieni/dyskretni uwazaja to za problem. pewnie taka byla kolezanka autorki, tylko ze przez swoje kompleksy pogorszyla sytuacje, bo to jest dopiero wstyd -wrzucac swoja zuzyta podpakse za czyjas pralke.

Kurde takie głupie pytanie mam, ale naprawde nie wiem co mam zrobic, wiec licze ze mi pomozecie a nie wysmiejecie... W przyszłym miesiacu bede pracowac razem z facet starszym ode mnie o ponad 20 lat, to jest układ CZYSTO pracowniczy, on ma inne mieszkanie, zone i syna, a to mieszkanie w ktorym bedziemy pracowac jest tylko wynajete na potrzeby firmy. I tu pojawia sie problem. Co mam zrobic jak w tym czasie dostane okres i bede musiala isc do wc zmienic podpaske? Co mam potem zrobic ze zuzyta podpaską? przeciez tam w wc nie ma kosza na odpadki i mam isc do niego z podpaską w rece i zapytać sie go czy moge wyrzucic zuzyta podpase do kosza w kuchni? I jak sie bede czula wiedzac ze on potem obiera jablko patrzac na moja zakwawiana podpaske? Kurde, ale idiotyczna sytuacja, ale jak naprawde nie wiem jak mam ten problem rozwiązać. Prosze moze ktos z was ma jakis pomysł???

ha hhaaa fajna prowokacja ;) podkresla glupote tej calej dyskusji i robienia problemow gdzie ich nie ma :D

Ile Ty masz lat autorko, że mama chciała lecieć na skargę do rodziców koleżanki? Ale się uśmiałam. Próbując się wczuć w sytuację, myślę, że rozwiązałabym to w ten sposób, że po prostu następnym razem już koleżanka miałaby gdzie wyrzucić, bo zainwestowałabym w niewielki kosz do łazienki i powiedziała jej, że jak coś to już teraz jest gdzie wyrzucać krępujące rzeczy. Ja mam mały kosz w łazience i również traumatyczne doświadczenia z tym związane, bo moi rodzice nie widzieli takiej potrzeby i musiałam pomykać z podpaskami w ręku do kuchni kiedyś i wszyscy domownicy i goście zawsze wiedzieli kiedy mam okres :o Bo jak ktoś słusznie zauważył łatwo się domyśleć, co to za zawiniątko.

To byl cytat. I mowie, ze dla duuuuzej ilosci kobiet to jest problem

Mowia

Ja osobiście uważam, że w takich wypadkach zapraszający nie szanuje odwiedzającego. Poniekąd rozumiem wtedy opowieści o tym, jak ktoś wytarł tyłek w pranie gospodarza ze sznura (brak papieru) czy zostawił podpaskę za pralką

Dziewczyno podpaska to nic w porównaniu z tym co zostawiła moja 17-letnia siostra cioteczna za pralką ;/ Była u nas w odwiedzinach z rodzinką i poszła się kąpać. Mamy oddzielnie łazienkę z toaletą, a tej zachciało się kupę ...Nie chciało jej się wychodzić do toalety ... i Co zrobiła ? Zorientowała się,że między pralką a ścianka jest trochę miejsca i nasrała !!! :/ Tak ku*wa ;/ Potem moja siostra poszła się kąpać i pierwsze co ją uderzyło po wejściu do łazienki to okropny smród! Szukała źródła i zobaczyła brązową krechę nad pralką ... Ku jej zdziwieniu zobaczyła za pralką pokaźnych rozmiarów KUPEeee ;/ Nie chciała robić wstydu siostrze ciotecznej przed rodziną i posprzątała z mamą... a Siostra ciot. zachowywała się jakby nic się nie stało :D Potem z mamą zastanawiałyśmy się co sobie myślała siostrunia cioteczna jak waliła kupala za pralką :D Może myślała,że wyparuje i nikt nie zauważy ? ...

normalnie az sie wierzyc nie chce...... walic kloca za pralka, wyrzucac podpaski byle gdzie? patologia :o

nie chce dziewczyny tłumaczyć, bo to co zrobiła nie jest higieniczne i nie jest ze tak napisze na porządku dziennym, ale ja też bym sie wstydziła iść z podpaska do kuchni. Mogła schować ja np. Do torebki, bo przecież musiała z czegoś wyjąć ta podpaske, a potem wyrzucić, albo zawinąc i powiedziec koleżance i spytać co ma z nia zrobić ewentualnie poprosić zeby sprawdziła ile osób jest w kuchni a nie rzucać za pralkę. Fuj.

Osmieszyłas sie zakładając ten temat, dziewczynie było głupio latac po domu i szukać kosza na zużytą podpaskę... Co miała ja zjeść?

Ale bez przesady. Jak ja jestem u kogoś i muszę zmienić podpaskę, to zawijam ją potem w papier toaletowy, wsadzam do kieszeni i wychodzę. A podejść do kosza i wyrzucić gdziekolwiek on się nie znajduje jaki problem?

ja tez zawsze tak robię, że chowam do torebki. ale może ona nie miała ani torebki ani kieszeni, no ale z drugiej strony w czyms musiała trzymac tę podpaskę na zmianę....

Mnie na miejscu tej koleżanki byłoby wstyd potem w oczy spojrzeć, chyba nie sądziła że to się nie wyda. Ja na twoim miejscu obmówiłabym ją przed wszystkimi koleżankami, zachowała sie skandalicznie.

jak mozna nie miec kosza w laziece?? gdzie wyrzucacie np. patyczki brudne do czyszczenia uszow??albo waciki po demakijazu, wlosy itp dla mnie to dziwne i obrzydliwe wyrzucac podpaski w kuchni

dla kogoś paradowanie z podpaską do kuchni może być krępujące dlatego ja np. mam kosz na śmieci, zawsze z czystym workiem gdy ktoś przychodzi żeby w razie czego nie miał stresu w każdym razie Twoja koleżanka i tak zachowała się brzydko, mogła już prędzej zawinąc w coś, schować do torby i wywalić po wyjściu od Was do kosza na ulicy a nie za pralkę...

patyczki, wacikiitd. wszystko wyrzucam na biezaco do kosza w kuchni co jest obrzydliwego wyrzucic porzadnie zawinieta podpaske/tampon do szczelnie zamknietego kosza w kuchni (zamiast kiszenia w lazience) wyrzucacie zakrawione nieowiniete podpaski i nie macie zamykanych koszow w kuchni czy jak?

zamykany kosz. W kuchni mam jedynie "zamykany" w szafce