Dla kobiet porzadny facet= nudny facet?

Skoro szukam dziewczyny, to znaczy, że jestem facetem. Poza tym, 23 lata, dwa kierunki studiów jeden dziennie, drugi zaocznie; dwa języki obce, z czego jeden fachowy bardzo dobrze. Kilka staży naukowych po różnych instytucjach w Polsce i świecie + propozycja ciekawego, sponsorowanego doktoratu zagranicą. Z przekonań konserwatysta, praktykujący katolik. Doświadczenie: Jedyną kobietą, której miłość w swoim życiu odczułem, to moja mama. Nie imprezuję, nie piję, nie palę. Mam stypendium naukowe za wysokie wyniki w nauce. Jestem zawsze dobrze ubrany, używam drogich perfum. Jestem wysokim brunetem. Jeżdżę małym samochodem, bo mi do miasta większy niepotrzebny. Nie jestem na bieżąco z najnowszymi technikami, typu iPad, iNanocośtampad itd. Nie znajduję w tym nic więcej niż tylko zwykłą zabawkę. Umiem prać, gotować, sprzątać, naprawić komputer oraz wszystko zrobić w domu malowanie, wiercenie itd. Pytanie do pań: Dlaczego ktoś taki jak ja, nie może znaleźć porządnej, poukładanej dziewczyny? 100% kobiet uważa mnie wyłącznie za kolegę, nic więcej. Jedno, drugie, dziesiąte spotkanie no i dowiaduję się, że ten drugi to taki cham i prostak, że ja to nie on, no, ale ona go kocha, a mi dziękuje za przyjaźń Non stop tak jest. Kiedyś ktoś mi poradził, żebym mówił wprost, był bardziej obcesowy w kontaktach z kobietami. Niestety, wysłanie smsa do kobiety na drugi dzień po randce, z tekstem, że śniło mi się, że się namiętnie kochamy, nie mieści się w moich ramach bycia gentlemanem. Czy kobiety, które naprawdę kochają, nie chcą wykorzystać i porzucić, istnieją tylko w książkach typu ,,Ludzie bezdomni czy ,,Noce i dnie? Dzięki za wszystkie porady i komentarze. Tak wiem, że mam pretensjonalny ton wypowiedzi, ale po kolejnych porażkach i ,,księżniczkach zaczynam wątpić w miłość.

porządny nie równa się nudny moze po prostu jesteś nudny albo szukasz nei tam gdzie trzeba albo nei masz szczęścia podrywasz chociaż czy czekasz az sama cie znajdzie?

podrywasz chociaż czy czekasz az sama cie znajdzie? Nie jestem szowinista, jestem za rownouprawnieniem

bo to czekaj tak do śmierci

* no to

no chyba ze dajesz wykłady o tym co studiowales i w ogole jak gadasz jak jakis filozof to moze byc nudne..

Może część odrzuca Cię za poglądy religijne, część może za wygląd, a część być może za to, że nie mają z Tobą wspólnych tematów do rozmowy, nie potrafisz ich zafascynować jakiś tematem ?( być może się mylę :) ) Poproś jakąś zaufaną osobę, żeby Ci powiedziała wprost o tym, co robisz źle, może robisz złe wrażenie, wyglądasz na ponurego, albo wrednego nieświadomie poprzez mimikę (chociaż pewnie taki nie jesteś) i tym samym kobiety nie bardzo do Ciebie rwą :P

No, faktycznie masz powody do zwątpienia , ale autoreklama jest doskonałym dodatkiem do poszukiwań :P

nie widze zadnych powodow do tego bym to ja mial podrywac, rownie dobrze moze to zrobic kobieta, przeciez kobiety chca rownouprawnienia

Kobiety bardzo sie denerwuja że facet nie podrywa, bo wtedy nie mają z czego sobie wybierać, bo choć same próbuja to źle się czują w aktywnym podrywaniu.

Widze że jestes próżniakiem. Stąd te problemy z kobietami.

ale tylko tam gdzie jest im to na rękę

to juz ich problem ze sie zle czuja w podrywaniu, chcialy rownouprawnienia to maja

prozniakiem? hehe, jestem zapracowanym czlowkeiem, a to ze nie podrywam kobiet, to dlatego ze nie chce bys posadzonym o bycie szowinista, jestem za rownouoprawnienie calkowitym,

dla mnie brzmisz interesujaco, nie rozumiem dlaczego nikogo nie mozesz znalezc.

Tak, porządny facet to nudny facet. Każda potrzebuje przynajmniej raz być zdradzona, zelżona, poniżona. A taki facet to na stare lata się przyda - gdy już jej nikt nie chce, bo nie jest atrakcyjna.

Bo prawda jest taka, ze wiekszosc kobiet poukladanych ma juz mezczyzne w tym wieku ( 25 lat ).

Sam sobie zaprzeczasz, piszesz że jesteś katolikiem i równoczesnie za równouprawnieniem. jak mozna byc lewakiem i jednoczesnie osobą garnąca się do Boga? Chyba że domaganie się równouprawnienia w podrywaniu ma maskować nieśmiałość i banie się kobiet.

ale równouprawnienie to oznacza że raz podrywasz a raz dajesz się podrywać. Jesteś beznadziejny. Po pierwszym poście wydałeś się interesujący - katolik, wykształcony, skromny - mój typ, ale później zrozumiałam dlaczego nikogo nie możesz znaleźć.

Sam sobie zaprzeczasz, piszesz że jesteś katolikiem i równoczesnie za równouprawnieniem. jak mozna byc lewakiem i jednoczesnie osobą garnąca się do Boga? ehhhhhh, jesli ktos jest za rownouprawnieniem to od razu jest lewakiem? jesli nie masz pojecia o polityce to nie pisz

ale równouprawnienie to oznacza że raz podrywasz a raz dajesz się podrywać. racja, ale ze kobiety maja pierwszenstwo to czekam na podryw mysl, to nie boli

Chyba że domaganie się równouprawnienia w podrywaniu ma maskować nieśmiałość i banie się kobiet. rownouprawnienie albo jest calkowite wszedzie albo go nie ma, proste jak drut

moja teoria jest taka - nie jestes seksy. a z tym niestety wiele sie nie zrobi.

a ja chciałabym takiego faceta... mam dość drani, chamów i innych typów... Szkoda, że nie jesteś koło trzydziestki;)

jesteś neimęski, nawet nie potrafisz do kobeity zagadać, bo to oan ma cię pdoerwać i sie dizwisz :D prowo jak nic

Konserwatywne poglądy godzą się Ci z całkowitym równouprawnieniem? Bo mi nie bardzo. Zresztą co znaczy całkowite równouprawnienie? Że jedno dziecko urodzi dziewczyna, a drugie Ty? Ona pierwsza, bo ma pierwszeństwo jako dziewczyna.

chłopie, możesz sobie być najporządniejszym facetem na świecie, ale jesteś też nieziemskim nudziarzem!!! i gwarantuję, Ci że tekstem o mamie odstraszysz KAŻDĄ ewentualną laskę, zachowaj to dla siebie poza tym z Twojej wypowiedzi wyłania się obraz człowieka mającego o sobie bardzo wysokie mniemanie, a to trąci megalomanią i taki facet to porażka. Generalnie kiepski z Ciebie materiał na partnera i jeszcze, nie daj Bóg, prawiczek

skad jestes?

Równouprawnienie płci może być w kolejce do sklepu ale nigdy nie będzie w relacjach damsko męskich. Nie możesz byc np dżenetelmenem dla kobiet i być za równouprawnieniem równoczesnie bo to wymaga specjalnego ich traktowania ze względu na niektóre słabości ich płci. jesteś obrazony na kobiety że same do ciebei nie podchodzą i one to wyczuwają, bo są dobre w odbiorze emocjii. I to je odpycha od ciebie.

"Pytanie do pań: Dlaczego ktoś taki jak ja, nie może znaleźć porządnej, poukładanej dziewczyny? 100% kobiet uważa mnie wyłącznie za kolegę, nic więcej." Kiedy ostatni raz dotknąłeś obcej kobiety przy rozmowie? "nie widze zadnych powodow do tego bym to ja mial podrywac, rownie dobrze moze to zrobic kobieta, przeciez kobiety chca rownouprawnienia" Narzekasz, ze nie możesz znaleźć kobiety, a zachowujesz się w sposób, który nie daje Ci kontroli nad Twoim życiem. Bufor bezpieczeństwa związany z obawą przed odrzuceniem przez zagadniętą kobietę? "buquile Kobiety bardzo sie denerwuja że facet nie podrywa, bo wtedy nie mają z czego sobie wybierać, bo choć same próbuja to źle się czują w aktywnym podrywaniu. " Tu masz powód. Kobiety nie chcą równouprawnienia, tylko mężczyzny, który będzie im przewodził. Nie słuchaj mainstreamowych bzdur. "to juz ich problem ze sie zle czuja w podrywaniu, chcialy rownouprawnienia to maja" Powtarzam, nie chcą równouprawnienia, to tylko grupa brzydkich feministek mających dostęp do mediów kreuje w nich postawę, z którą się źle czują. "hehe, jestem zapracowanym czlowkeiem, a to ze nie podrywam kobiet, to dlatego ze nie chce bys posadzonym o bycie szowinista, jestem za rownouoprawnienie calkowitym" Każda wymówka jest dobra, aby uniknąć uczucia odrzucenia ze strony kobiety. Mama nie przekaże Ci męskich wzorców do naśladowania i nie powie Ci jak skutecznie zawładnąć sercem kobiety. Prawda jest taka, że jak nie doświadczysz wielu odrzuceń to nie znajdziesz kobiety, bo nie będziesz miał szansy poznać tych 5%, którym na prawdę się spodobasz.