Poznaliśmy się przez intern.,od 4 miesięcy pisaliśmy ze sobą, a teraz on się nie

odzywa od 2 tygodni. Cisza kompletna- chyba dał sobie spokój.

Pisaliście ze sobą w każdy dzień i kto pierwszy zagadywał?

Na początku w kazdy dzien, potem co dwa dni, co trzeci- zalezy. Ja pierwsza zagadałam.

tepa autorko ktos sie spytal kto zagaduje zawsze?? czy ty sie zawsze 1 odzywasz czy on czasem tez

Jeżeli to Ty pierwsza zagadujesz i nic do niego nie napisałaś to może po prostu facet jest przyzwyczajony że to Ty piszesz więc się nie odzywa, a jeżeli to Ty zagadałaś a on nie odpisuje to ma Cię gdzieś. Może sobie kogoś znalazł i nie pisze, albo go denerwujesz i tyle.

czuć agresję w powietrzu ;) to opierało się na wymianie maili- nie było, że ktoś zagadywał częściej, po prostu raz z mojej str, raz z jego...etc.

Więc piszę kochana, albo facet jest tak zajęty że nie może napisać w co wątpię bo jeżeli facetowi zależy to przecież nawet minute znajdzie na uskubanie choćby 3 słów, może wyjechał i nie ma internetu, ale przecież by Cię uprzedził. Może zapomniał o Tobie, nie wiem.

Wydaje mi się, że może stracił zainteresowanie po prostu, albo go denerwuję i sobie odpuścił, no bywa...życie...ale mimo wszystko szkoda mi tego trochę.

kiedyś przez tydzień nic nie pisał, ale potem wyjaśnił ze nie miał czasu, ale teraz juz 2 tygodnie.

A często do niego pisałaś?

Może nie ma faktycznie czasu albo wyjechał na wakacje? Nie pisz zbyt często żebyś na namolną nie wyszła.

takie są te gufniane znajomosci przez internet. bo wierle razy tak mialam. gadalam z kims nawet miesiacami a potem taki dupek nawet nie ma odwagi sie spotkac i kniec kontaktu. to po co zawracaja du.pe? totalnie zmarnowany czas. ja to widze tak- troche pogadac, moze kilka dni a potem lepiej sie spotkac od razu w jakims bezpiecznym publicznym miejscu. bo inaczej to marnuje sie tylko czas na pisanie bezcelowe jak sie potem okazuje... nie żal wam czasy i energii na nawiazywanie znajomosci z takimi frajerami? ja teraz krótka piłka- spotykamy sie albo sie nie odzywaj do mnie.. bo znajomosc na gg to jest tak- ty mu piszesz io wszystkim, cal swoje zycie i intymne sprawy mu opiszesz, zaczniesz juz sobie wyobrazac niewiadomo co a on i tak ktoregos dnia przestanie sie odzywac. po co to? w normalnym zyciu jakbys z kims tyle gadala w realu i tyle komus opowiedziala to bys traktowala go jak przyjaciela a to jest cenne. a tak masz tylko iluzje, setki literek na ekranie a pustka w sercu jak byla tak jest. takze daj sobie spokoj z nim, zapytaj sie wprost o spotkanie jak bedzie krecił to poślij mu faka i see you never

Tzn nie przeszlismy na zaden intymny grunt, mi sie wydawało ze to dobry material na przyjaciela i naprawde miałam ochote go poznac. No coz.

poki nie spotkasz sie z nim w realu to dla niego nie bedziesz zmaterializowanym czlowiekiem tylko wlasnie literkami na ekranie.. dziewczyna inaczej do tego podchodzi bo sie zaraz uruchamia wyobraznia i sie przywiazujesz emocjonalnie .. a facet? poki nie zobaczy cie na zywo, nie porozmawia i nie nawiaze z toba kotnaktu normalnego to nie istniejesz dla niego. wiec sie nie dziw ze nagle przestal sie odzywac.

ok, ale w ostatnim mailu wydawało mi się, że był zainteresowany. w sumie i tak nie zaproponowałabym spotkania- to już musiałby być jego krok. wyszło jak wyszło.

ale to nawet nie to, ze sie przywiazałam do niego emocjonalnie. po prostu wydawał mi sie ciekawy.