Pytanie odnośnie Sympatii.pl

A ja poznałam raz gościa, który miał wpisane, że zna angielski w stopniu zaawansowanym. Gdy go o to spytałam okazało się, że miał angielski w technikum i nieźle mu szło, a na studiach poszedł na poziom podstawowy, bo mu się nie chciało wysilać i też miał dobre oceny ;] Dlatego uznał, że zna ten język w stopniu zaawansowanym :D

"niestety większość kobiet z natury ma takie podejście, że jak jeden facet je mocniej zainteresuje to z innymi już im się nie chce gadać za bardzo ani spotykać- skupiają się na tym jednym" No właśnie ja chyba też tak mam i większość kobiet. Ogólnie mam wrażenie, że na sympatii kobiety szukają miłości (dlatego tak łatwo je wykorzystać) a faceci tylko seksu. Oczywiście nie można wrzucać wszystkich do jednego worka jednakże tak chyba jest w większości przypadków

Jeżeli dwie osoby przypadną sobie do gustu i obie będą chciały się zaangażować w równym stopniu to sprawa prosta i im wyjdzie. Z tego co was czytam to widzę ,że istnieje coś takiego jak syndrom uzależnienia się od takich portali co się wiążę z tym ,że dana osoba nie umie nawiązać głębszych relacji tylko takie płytkie które towarzyszą pierwszym mailom , spotkaniom itp Druga sprawa to ja pewnie też po pierwszym spotkaniu nawet jak by mi się kobieta podobała nie usunął bym konta ,a pewnie rzadziej tam wchodził bo jak by było fajnie z tą co bym się spotykał to bym nie widział potrzeby włazić na konto. Problemy są tez inne bo często zdarza się tak ,że potem np w kłótni w już istniejącym związku to zamiast nastawić się na rozwiązanie konfliktu to komuś będzie wygodniej zalogować się na sympatii i szukać pocieszenia , poklepania po plecach ,a adoracji u innego/innej

człowieku z nad morza, jeśli piszac o syndromie uzaleznienia od tego typu portali miales na mysli mnie to zapewniam Cie, że jestem od tego daleka. To, że z przerwami od 10 lat korzystam z tej formy poznawania facetów oznacza jedynie tyle, że nie mam zbyt wielu okazji i mozliwości do poznania kogos w normalny sposób. Poza tym niedawno miałam sytuacje, gdzie facet zaczepil mnie na ulicy i zaproponowal randke. Zgodzilam sie myslac naiwnie, ze tak zawarta znajomosc lepiej rokuje na przylosc niz ta z internetu i niestety mocno sie zawiodlam, bo facet byl gorszy od wszystkich poznanych przez internet i najadlam sie przy okazji troche strachu...

Nie ma co szukać faceta na sympatii, tam logują się tylko tacy co szukają seksu i mają konta na kilku innych podobnych portalach

Owszem, twarze się powtarzają na kilku różnych portalach, ale na pewno nie wszyscy szukają tylko zabawy. Problem w tym jak na nich trafić i czy będzie chemia...

Nie miałem Cie na myśli wręcz dziwię się ,że tak to do siebie wzięłaś ..oj oj ;p Net jak dla mnie ma ten plus ,że można przeprowadzić wstępną selekcję i szybciej odnaleźć kogoś kto nam odpowiada ,a co już potem będzie dalej to tego nawet najwięksi myśliciele nie wiedzą.

Nie uważam żeby portale były dobrym sposobem na znalezienie partnera, tylko jak ktoś nie ma wielu znajomych to nie ma szansy poznać kogoś w innych okolicznościach..bo niestety życie to nie komedia romantyczna, miłość twojego życia nie wpadnie na ciebie w piekarni kiedy wybierasz bagietkę

Otoz to- ja w komedie romantycznie nie wierzę, a że nie mam zbyt wielu okazji do poznawania nowych osób, to przynajmniej na necie próbuje dac się komus poznać. Zreszta znam kilka przypadkow wsrod znajomych, gdzie poznali swoje drugie polowki przez internet (i dziewczyny i faceci) i teraz sa juz po slubie albo wlasnie go planuja, wiec zalezy jakie kto ma nastawienie i cel w zakladaniu profilu...Oczywiscie trzeba tez troche szczescia. Mam tez taka kolezanke, ktora absolutnie odrzuca znajomosci internetowe i efekt jest taki, ze od 5 lat jest sama i w tym czasie byla na 3 randkach (z 3 roznymi facetami). Nie wiem czy to takie dobre...

Może jeszcze ktoś się wypowie odnośnie sympatii bo nie wiem czy rejestrować się tam czy jednak nie warto..

warto

Akh znalazłeś fajną dziewczynę na sympatii?

To Twoja decyzja- jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. A nuż trafisz tam akurat na kogos fajnego.

znalazłem jedną taką fajną, tak mi się wydawało bo mi nie odpisała, więc w sumie nie wiem czy jest fajna, a ostatnio usunęła zdjęcie być może Ciebie spotkam jeśli zdecydujesz się założyć profil, jakoś nie potrafię zainteresować się w zdjęciach

eh, chyba niewielka szansa ale zawsze jakaś..

to założyłaś już profil?, bo zaczynam szukać

co grasuja na sympatii,mojej znajomej kolezanki po 40 jedna oblepiona dzieciakami pewnie smęci ze zawiodla sie na facetach a zalicxa jednaego za drugim..a jest...mało apetyczna a druga dosc pulchna a ta to juz drze jak leci bo to chyba nifomanka jakas,bo nawet jak miala male dzieci to miala kilku kochanków uwazajcie zeby czego od takich nie załapac bleeeeeee

no to uwazajcie hahaha:D

To widzę, że nawet kobiety traktują sympatię jak darmowy burdel:)

no:O nawet nie chodze do sklepu gdzie pulchna misia pracuje zeby jakis parch na mnie nie przeskoczył:P a szara mysia to wielce uczona pani nauczycielka która woli sie gzic niz zajmowac swoimi dziecmi jak wiadac obie płcie moga czerpac z zycia na maxa...no cóz,,,,

to te portale bardziej słuza dowartosciowaniu się,poklikaniu niz realnej znajomosci,bo w to trzeba zaiwestowac swoja energie a takie bzdecenie nic nie kosztuje...choc marnuje czas ale niewątpliwie mozna spotkac ciekawe osoby,z super poczuciem humoru,ciekawymi zainteresowaniami etc pewnie tez sporo jest zboków wszelakich,albo kobiet ktore szukają pod przykrywką "prawdziwej miłosci" sponsora ale dla w miare kumatego człowieka jest to do dosc czytelne bylo jakies nadanie społeczne i ok 2-3% na takim portalu ma "czyste" intencje wiec...szanse są:)

a co jeśli dziewczyna puściła oczko, potem nie odpisuje i pod spodem jest komunikat, że nie odczytała wiadomości? Czy moja wiadomość do niej dotarła?