Mój chłopak pije....wejdźcie proszę....

Ja juz sama nie wiem co mam myśleć... pracuje po kilkanaście godizn dziennie. Codziennie po pracy wypija piwo, dwa. Jak ma wolne to czasem 4 a czasem 1, różnie. Jak pije kilka to nie że siada i jedno za drugim, tylko np jedno jak obiad gotuje, za 2h kolejne, a wieczorem załóżmy też ze dwa. Czy mam powód do zamartwień?:( Czy ja przesadzam? Bo szczerze musze przyznać, że no czasem potrafię zrobić taka awanturę, że głowa mała, całe osiedle mnie chyba słyszy. a czasem, siedzę z nim cały dzień, on wypije 4 ja 2 i luz. super czas spędzamy.

przesadasz, moj maz tez tak sobie podpija w domu i nie uwazam go za alkoholika albo, za pijaka. Gorzej jakby sie menelił gdzies po knajpach lub chuj wie gdzie

no właśnie, z tego co tak obserwowałam po znajomych parach to faceci tez tak maja. w sumie faceci 3 moich koleżanek też pracują tak jak mój, w tej samej branży i też sobie tak popijaja. ale ja się boję, że on jest uzależniony, że coś, że dnia bez piwa nie umie wytrzymać. i kłotnie są przez to straszne :( on czasem nawet po pracy, w sensie na koniec dnia wypije z kolegami jedno, a w domu drugie i nie powie o tym pierwszym, dipiero się przyzna jak go przycisnę następnego dnia na przykład. i potem mówi, że nie mówi mi, bo wie, że się bedę denoerwować, że będzie niepotrzebna awantura itd.

zostaw go. potem nie będzie korowodu z rozwodem. jak u mnie on się nie zmieni

no ale to na prawdę coś złego? po tylu h pracy piwo wypić?

tak to jest tragedia ,znajdz sobie takiego co nie pije a ma dopiero zamiar

rany, nie może nikt ze mną po ludzku porozmawiać? popatrzeć obiektywnie? a nie żarty sobie robić;/

tak, to cs złego, potem to bediz kilka piw, potem będą ciągi odejdź, mówię Ci w dobrej wierze widzę, że Ci to przeszkadza, ze pije - potem bedie gorzej, UWIERZ MI

PRZECHODZIŁAM TO miałam nadzieję go zmienic w końcu rozwód odejdx, nie marnuj życia

Przesadzasz, ale ja bym takiego nie chciała

przesadzasz i to bardzo

ale to nie jest żadne upijanie się, żadne coś negatywne. denerwuje mnie to dla zasady, bo dużo niefajnych rzeczy po alko widziałam.

myszka83, przeszadam bo? możesz proszę podać argumenty :)

malinowa, co ty pierdolisz hipokrytko, na innym wątku wlasnie pytasz czy nie za wczesnie zeby otworzyc piwo, chlorze

taaa? poważnie tak napisała? :) hehe :)

dajże spokój, to ze rozwiodłam się z alkoholikiem i nierobem nie oznacza, ze nie otworze piwa raz zna jakiś czas :D

a konkretnie dwóch :)

dziewczyno nie przesadzaj i drecz chlopa przychodzi najebany z pracy? Lazi upija sie? Czy wypija sobie w domu, przy tobie? to chyba o czyms swiadczy

hmm, no to jednak jest różnica. mój nie jest ani alkoholikiem ani nierobem tymbardziej :)

nie drecz*

mój tez nie był :) dzięki temu kupiliśmy mieszkanie i żyliśmy parę lat w miarę ok :) jestem po prostu przewrażliwiona, nie znoszę upijania się.

no nie, nigdy najebany z pracy nie przyszedl, po pracy se z kolegami czasem pija, jedno, czasem dwa, czasem w ogóle. i potem w domu, czasem jedno, czasem dwa, czasem w ogóle. w domu też go najebanego widziałam może z kilka razy, ale to albo impreza wspólna czy tam cos. raz bylo coś takiego, że się napił, ja darcie jak cholera, to poszedl na piwo z kolega i wtedy sie najebał;p

Od jednego piwka,potem 2-3,czy 4,a potem połówa obowiązkowo.Skąd ja to znam! Jeżeli będziesz spolegliwa to zobaczysz co będzie pózniej!Tak właśnie zaczyna sie alkoholizm.Ale widzę że niejedna z Was nie widzi w tym nic złego? W takim razie nie mamy o czym rozmawiać! Same przejrzycie na oczy jak będzie za pózno!

a po co? tak dla relaksu pewnie, co? no wiec wyobrazcie sobie, ze faceci tez sie luba relaksowac, zwlaszcza po dniu harówy w robocie. a tak btw rozumiem jakby sie upijał wódą z koleszkami po robocie i wracal najebany, ale piwo? heloooł! w dawniejszych czasach piwo stanowilo nawet do 1/3 kalorii przyjmowanych dziennie. gdyby nie ono, bylo by wiecej chorob i syfu bo proces jego produkcji zajebiscie oczyszcza wode. piwo jest zdrowe! ma witaminy, elektrolity.

otóż to.. tak się zaczyna, mój tez pił tylko towarzysko, z innymi, nigdy na umór.. a potem, kłopoty, itp. picie w domu, coraz więcej i poszło - to w skrócie

przesadzasz, pewna osoba w mojej bliskiej rodzinie pije codziennie średnio po 6-7 piw od prawie 25 lat :)

qwerty - uważasz to za normalne?

DO AUTORKI! U MNIE BYLA TAKA SAMA SYTUACJA, ALE JA POSTAWILAM ULTIMATUM ALBO JA ALBO BROWARY-WIEC WYBRAL MNIE-POZWOLILAM MU PIC DWA RAZY W TYGODNIU MAX:) INACZEJ WYHODUJESZ SOBIE ALKOHOLIKA..

będzie tylko gorzej...mój też zaczynał od 2-3 piw, dziś (10lat później) piw jest 8, a czasem zamiast browara jest 0,7 w drinkach...i sam nie uważa żeby robił coś niestosownego. Alkoholizm???no jest na świecie, ale na pewno nie u niego :(

no ja też właśnie mam takie coś, że mnie to irytuje;p ale to tak trochę chyba przeszkadzam;p bo np mam takie coś, że nie lubię gadania w stylu: zrobię to, pójde tam, kupię to, załatwię to i nie robienia tego. np, kupiłabym sobie nowy tel, kilka dni o tym myslę, obejrzę kilka na necie, kilka w sklepach i nic nie kupię i zapominam o sprawie;p i owszem robię tak często, w przeróżnych sytuacjach, odchudzanie, siłownia, kupienie nowych butów, założenie lokaty w banku, znalezienie nowej pracy. i mój facet też tak ma i ja się notorycznie na niego o to dre;d że pierdoli bez sensu a nie robi nic;p czyli generalnie wiem, że umiem być tak jakby niesprawiedliwa;p