Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania1056

Dziewice i prawiczki szukajmy się!

Polecane posty

Ilu jest kapłanów, którzy tak źle czynią? Są to naprawdę jednostki, lecz te sprawy są tak bardzo nagłaśniane w mediach, że wszyscy myślą, że Każdy kapłan to pedofil itd. Tak już jest, że o dobru w telewizji się nie mówi, albo mówi się baaaardzo mało. Po drugie, tak jak ktoś już zauważył, wierzy się w Boga a nie w kapłanów czy Kościół. To wiara w Boga jest fundamentem. Jeśli ktoś prawdziwie wierzy, to modli się za tych kapłanów, a nie ich oczernia tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrząc na
Jeśli chcecie wiedzieć znam osobiście człowieka, który był molestowany przez księdza, tak jak sporo innych osób, którym pomaga. Nie bierzcie tego jako ataku, ale po prostu w tym kraju wiele księżom uchodzi i jest to prawdą, że zdarzają się często przypadki pedofilii, że księża mają "rodziny"(kochankę i dzieci), ba nawet nie którzy są gejami. Ksiądz, który zrobi kobiecie dziecko, dopuści się zbrodni(pedofilii) jest zwyczajnie przenoszony do innej parafii albo co najwyżej zostaje wyrzucony i nie może "pełnić"(w cudzysłowie, bo i tak dożywotnio księdzem pozostanie) roli kapłana w Polsce. Są porządni kapłani również i chwała im za to. Przede wszystkim odróżniajcie wyrażanie sprzeciwu ludzi w stosunku do instytucji Kościoła i na to co tam się dzieje oraz działo, od ataku na wiarę i Boga. Jakoś nagminnie w swoich wypowiedziach księża używają słowa "atak na wiarę", "atak na katolików"(zwykle wyśmiewa się niebezpieczny fanatyzm niż wiarę), zamiast ataku na negatywne działania instytucji Kościoła. A dlaczego na używają tego zwrotu nieadekwatnego do sytuacji, to nie będę tłumaczyć, bo to jest dosyć logiczne, tak samo jakie będą konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lat 20, z Poznania, szczupły, szukam dziewczyny z nijakim doświadczeniem, bądź dziewicy (drugie mile widziane - choć znając ten świat, to pewnie wyzwanie) w celu znajomości/układu. Nie mam tutaj na myśli żadnego sponsoringu, ani nie jestem kolejnym poszukującym byle czego desperatem. Z drugiej strony nie jestem też nikim poszukującym wielkiej miłości i zachowującym siebie samego tylko dla ów jedynej. Po prostu - nigdy nie interesowały mnie związki, nawet takie przelotne, poniekąd też nie było na nie okazji (i NIE, nie musi to od razu oznaczać żem szkaradny). Zajmuję się swoim i jakoś specjalnie mi nie spieszno. Jednak gdyby znalazła się jakaś bardziej intrygująca okazja? Możliwe. Bardzo ciekawe zatem, czy być może natknie się na to ogłoszenie jakaś wcale-nie-najbardziej-szkaradna-n a-świecie kobieta z przedziału 18-25, znajdująca się w podobnej sytuacji i wyrażająca podobne priorytety, potencjalnie chętna na wykorzystanie mych "bratnich" preferencji (nie zaś łacha na pieniądze, jakich pełno). Zakładam, że nawet sama tylko rozmowa z taką osobą mogłaby okazać się dość ciekawa, w końcu byłaby to dość bratnia dusza pod tym względem. Kontakt poprzez email (intrower@o2.pl). I fakt, wątpliwe, by swego rodzaju "fantazja" spotkania właśnie takiej osoby doszła do skutku, ale jak się nie spróbuje chociaż poszukać, to się nigdy nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×