słodycze dla dziecka

staralam sie nie dawac dziecku czekolady, slodyczy ciotka ktora nas odwiedzila przywiozla czekoladki, poszlam do toalety z ta dala jej do reki, odwinela i cieszyla sie jak je, oczywiscie mala nie dala sobie odebrzc, teraz ciagle domaga sie takich slodkosci, juz jej sie nie podobaja ciastka ktore ja daje, jestem do dzis mega wsciekla na jej bezmyslnosc, generalnie rodzina uwaza ze ja mam dziwne podejscie, dziecko wtedy mialo 1,5 roku. dlaczego nie przychodzi sie z owocami tylko z czekoladami...? czy ktos mnie rozumie? czy dajecie czekady i inne czekoladowe rzeczy swoim dzieciom?

to ze przyszla z czekolada dla dziecka to nie widze nic skandalicznego (od wieki wiekow goscie z lizakiem,batonikiem czy czekoladą w gosci do malegoi dziecka idą i je dają) tylko moim zdaniem ta czekoladke ciotka powinna tobie dac do reki i powiedzies ze to dla" Kasi,"a nie wreczyc dziecku do reki Moze akurat bylo przed obiadem czy kolacją, i co? duupa plum z glownego posilku jak mala zje cos slodkiego,wtedy juz nie zje np obiadu i bez pytania sie nie powinien ktos obcy dawac dziecku slodyczy do jedzenia, tylko rodzic wyznacza kiedy