Facet z imprezy

Od kilku dni dręczy mnie pewien problem... Byłam ostatnio na imprezie u znajomych, gdzie spotkałam faceta, który od dawna mi się podoba. Znaliśmy się tylko z widzenia, aż do tej imprezy, którą spędziliśmy razem. Byliśmy sobą zauroczeni, całowaliśmy się (do niczego więcej nie doszło). Było typowo: bardzo skutecznie mnie bajerował, prawił komplementy, wyciągnął mój numer telefonu, obiecał że zadzwoni, ale oczywiście tego nie zrobił... Nie liczyłam oczywiście na to, że podejdzie do naszej znajomości poważnie, ale oczywiście głupio mi, że dałam się ponieść emocjom i procentom... Teraz dowiedziałam się że będzie na kolejnej imprezie, na którą ja też się wybieram. Problem jest taki, że nie wiem jak mam się względem jego zachowywać. Z jednej strony jestem zła, że nie zadzwonił, a z drugiej... chyba dość poważnie się zadurzyłam... Myślicie, że swoim wcześniejszym zachowaniem sama skreśliłam się w jego oczach? No i czy wypada normalnie z nim rozmawiać, mimo że nie zadzwonił? Co zrobiłybyście na moim miejscu??? Proszę o rady, sama nie wiem już co mam myśleć i co robić;(

idź na imprezę a jego traktuj jak powietrze

a dlaczego masz nie dać rady? weź na luz, nie spinaj się

bo on działa na mnie w bardzo szczególny sposób... Zadurzyłam sie i boje się że on to wykorzysta:(

hmmm...sama nie wiem jak zachowałabym się w takiej sytuacji, na pewno poszłabym na imprezę, i Tobie również tak radzę, ale na Twoim miejscu tym razem bardziej bym się pilnowała...wiem, że to będzie trudne, ale jeżeli zależy Ci na nim to musisz włożyć w to trochę wysiłku. Jeśli np. podejdzie i zagada do Ciebie, lub poprosi Cię do tańca możesz swoim zachowaniem zmusić go, aby żałował tego, że nie zadzwonił. Krótko mówiąc, niech zobaczy, co stracił...wtedy on będzie o Ciebie walczył. Pamiętaj, że to facet ma walczyć o kobietę, a nie odwrotnie!!!

dam Ci radę z życia wziętą. ja też mam takiego gościa w którym się zadurzyłam i powiedziałam mu o tym.. on to wykorzystał i trochę zagrał mi na nerwach. wtedy zmieniłam front i zaczęłam traktować go tak jak wcześniej, nawet mówię mu komplementy ale zaznaczyłam że nic między nami nie będzie, bo przemyślałam sprawę itp. a jego szlag trafia teraz, że nie wykorzystał sytuacji jak miał okazję a ja już nie jestem zainteresowana :)

Najlepiej idź na tę imprezę i zachowuj się normalnie. Nie daj po sobie poznać że jestes na niego zła bo wtedy on się domyśli że cały czas czekałaś na jego telefon. I już bedzie wiedział że może Ciebie mieć i nie bedzie się starał. Po prostu rozmawiaj z nim tak jakby nic się nie stało.

kaska, wchodzisz, widzisz go- machasz do niego z daleka z szerokim usmiechem na twarzy i jakby nic idziesz dalej ;) to jest najlepsza metoda. ''olewanie''go( udawanie ze sie go nie widzi) tylko podniesie jego ego.

macie racje, postaram się rozmawiać z nim normalnie, nie dam już się ponieść emocjom. No i nie będę udawać złej za to że nie zadzwonił, bo jak go widze wszystko i tak mi przechodzi.... Jak mogłam się zakochać w kolesiu którego poznałam na imprezie?!:(

moim zdaniem wcale się w nim nie zakochałaś tylko zauroczył Cię

no tak, użyłam złego słowa, ale i tak nie jest mi z tym dobrze

nikt juz sie nie wypowie?:(