Tak bardzo go kocham a on...

Początek związku jak zawsze cudowny. Potem zero szacunku z jego strony zero zrozumienia , zazdrość przekraczająca wszelkie granice, zero czułości:\ i ta sytuacja która zmieniła moje życie w koszmar : pisał sms dosyć często tłumaczył że z kolega i tak w to nie wierzyłam. Wczoraj ukradkiem zobaczyłam treść sms co robisz kochanie. Wkurzyłam się on tłumaczył że to tylko jego kolega i pisze z nim tak dla żartu. No nie wierzę . Pisze non stop, ukrywa się żebym czasem nie zobaczyła, nr jest nie zapisany. Powiedział że albo mu wierzę albo koniec związku. Dodam jeszcze że między nami jest 9lat różnicy i nie potrafię od niego odejść za bardzo go kocham:(

Kolejna kretynka co leci na takiego.... jestes jego darmową dziwką

Właśnie o to chodzi że nie uprawiamy seksu i żadnych pieszczot już ode mnie nie oczekuje. Nie oceniajcie mnie z góry. Czy naprawdę żadna z was nie była zakochana w dupku! I nie potrafiła odejść

zgadzam sie darmowa dziwka

dlatego darmowa dziwka

Mówcie co chcecie ale dziw... Nie jestem

Nie miałyście takich sytuacji?

Wyjście jest tylko jedno: kopnąć gnoja siarczyście w zad. A skoro nie zamierzasz i chcesz tylko wypłakać się w rękaw, to nie dziw się, że forumowiczkom szkoda czasu na to

cześć mam podobny problem jestem zakochana bez pamięci w strasznym dupku. Nie mam juz siły do tego wszystkiego bardzo kocham a on ma to gdzies. Nie pozwole zeby mną pomiatał odejde. Boje sie tylko ze bede tak załamana ze nie poradze sobie z nadchodzącymi egzaminami we wrześniu. Potrafił napisać przy mnie do innej określajac ją boską pięknoscia doskonale wiedział że zobacze co pisze i do kogo.

O naiwności! :D Na samym wstępie piszesz, że Cię nie szanuje, zero pieszczot, czułości. Nad czym Ty się zastanawiasz? Każda kobieta powinna wiedzieć, kiedy odejść. Gdyby mnie facet nie szanował odeszłabym od razu i nieważne by było jak bardzo Go kocham. Dasz sobie radę, kopnij Go w dupę, bo każdy zasługuje na szacunek, o czułości i miłości nie wspomnę :)

szmacić?! :( Dla mnie to niepojęte.

To nie takie proste. :\ wiem że powinnam go zostawić ale nie potrafię też boję się że się załamie a nie mam żadnego wsparcia ani u rodziny ani u przyjaciół

Aaaa czyli lepiej sypiać z facetem, który kompletnie Cię nie szanuje? Masz choć odrobinę godności? Dlaczego nie masz wsparcia w rodzinie? Na pewno masz znajomych, koleżanki, które Ci pomogą. A nawet jeśli nie to i tak wierzę, że dasz sobie radę. Każda kobieta po rozstaniu musi się trochę "podołować", wypłakać się, ale uwierz, że potem będzie dobrze i na pewno o wiele lepiej niż teraz. Odwagi Kobitko.

Zaznaczam po raz drugi nie uprawiamy seksu zdarzyło nam się tylko raz . Ewentualnie pieszczoty zdarzają się częściej. Naprawdę już nie mam na to sił , to nie jest mój pierwszy facet , ale ileż można . ? :(

Po co się tak użalasz? Piszesz "ileż można" blabla... Napisałam na forum, po to, żebyśmy Ci współczuli? Już wiele osób Ci pisało, co masz zrobić

*napisałaś

Dobrze ci tak.

Kumpel do kumpla - "Co robisz kochanie ? " Hahahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :D:D:D:D:D:D:D Grubo :D