Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubię mówić_z tobą

były, a obecny

Polecane posty

Gość lubię mówić_z tobą

Sytuacja dość skomplikowana, kocham mojego chłopaka, tylko od jakis 2 tygodni nam sie nie układa, nie potrafimy sie dogadać, mieslismy czasem takie ciche dni ale góra 2,3 dni, a teraz ciagnie się to i ciagnie, dodam że jestesmy takim "idealnym" związkiem, zero kłótni, zawsze zrozumienie itp itd. Jednak ostatnio czuje sie dość osamotniona, taka niepotrzebna i tu właśnie pojawia sie problem. Odezwał się ostatnio do mnie były, spotkalismy sie, na poczatku mialam jakieś ale.. no ale szybko sie zgodziłam bo pomyslałam ze i tak siedze w domu i mysle o tym jak beznadziejnie jest teraz. On odzywa sie do mnie co jakiś czas, nie zapomniał o mnie i mówi ze nie zapomni nigdy, ja tez mam sentyment do niego, taka pierwsza prawdziwa, niewinna, naiwna miłość to była. Troche się napilismy i wyszło tak ze sie calowalismy, zanosiło się na coś wiecej jednak w pore powiedziałam stop. On na to że szanuje moją decyzje i ze wystarczy mu to ze jestem przy nim, że może znów mnie widziec, czuc. Mysle o tym wszytskim cały czas, dzis dzieki niemu sie usmiecham, pierwszy raz od dawna. Możecie mnie krytykowac, ja tylko chciałam się komus wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotos_123
dobra dobra, ale czego oczekujesz od nas bo nie rozumiem? Zastanawiasz sie czy warto ryzykować dla byłego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie kochasz swojego faceta bezgraniczną miłością, ale jak sie to mówi, stara miłość nie rdzewieje :) ja mam faceta 5 lat, a jeszcze zdarza mi się mysleć o byłym. Wydaje mi sie że coś czujesz do byłego jeszcze. Gdyby tak nie bylo, zachowałabyś się inaczej. Tak czy siak, musisz przemyśleć z kim chcesz być i czego wgl chcesz, bo z tego co napisałaś to były chce ''Cię mieć znowu'' Więc jeśli kochasz swojego obecnego faceta, to uważaj bo były może wszystko zepsuć. Jeśli nie kochasz to daj sobie spokój z takim związkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię mówić_z tobą
bez zawahania moge powiedzieć że kocham mojego obecnego chłopaka, jestem z nim prawie 2 lata i naprawde jestem przy nim szczęśliwa. Nasz związek jest raczej spokojny bez burz, kolezanki zawsze mi zazdrościły bo one kłóciły sie ze swoimi chłopakami, miały jakies problemy a my zawsze razem, w zgodzie. Nigdy nie przeczyłam ze czuje cos do byłego (oczywiscie wiedziały to przyjaciólki ,nie moj obecny), czesto wracam do niego myslami, tylko do tej pory mysłałam o nim jak o "przeszłosci" a po ostatnim spotkaniu jest w mojej głowie. To takie ponowne zauroczenie, powrót do przeszłosci, poczułam sie jak 3 lata temu kiedy bylismy razem, wtedy wszytsko było takie niewinne, czyste, piekne. Dodam, że to z nim straciłam dziewictwo. Dzisiaj chyba żałuje ze nie poszlismy do łózka, z drugiej strony miałabym cholernego kaca moralnego. Musze jednak pamiętać ze to były i w koncu z jakiegos powsodu sie rozstalismy,ale co poradzić kiedy w jego towarzystwie czuje sie jak ryba w wodzie :( Z obecnym tez potrafie rozmawiać o wszytskim ale to nie to samo, z byłym spotkałam sie po prawie 3 latach i mielismy tyle tematów do rozmów, tyle sobie do powiedzienia, tylko smiechu, zartów. Tak wiele bym chciała mu jeszcze powiedzieć. Ale mam jakąś blokade nie mogłabym do niego wrócic, to by sie nie udało, nie ma tej iskierki która sprawiłaby ze moglibysmy byc razem. Pomocy :( Czy ktos ma tak jak ja? Wiem, że gdyby nie te problemy z obecnym to nie spotkałabym sie z byłym, nie ryzykowałabym. Dlaczego odezwał sie akurat teraz? Przypadek? Przeznaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka....
Wydaje mi sie ze albo rozstanie z bylym bylo zbyt gwaltowne i nie do konca przemyslane albo nie "przetrawilas" tego rozstania do konca i za szybko weszlas w nowy zwiazek. Powiem Ci jak to sie skonczy jak tego sobie w glowie nie ogarniesz... nie bedziesz z zadnym. Zdrada, rozmyslaniami o bylym, nakrecaniem sie co by bylo gdyby rozwalisz obecny zwiazek (o ile nie zrobia tego osoby trzecie) a z bylym i tak nic nie wyjdzie... jak sama napisalas z jakiegos powodu sie rozstaliscie i ta zadra rozstania zostanie. Powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię mówić_z tobą
tu akurat masz racje... "nie przetrawiłam" jeszcze rozstania a juz byłam w nowym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię mówić_z tobą
czyli tylko ja mam tak beznadziejne problemy :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×