Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szukam dziewczyny fajnej

Samotne kobiety piszcie

Polecane posty

nie liczy się odległość, znaczy nie zależy ci żeby być blisko tej osoby? na temat wieku nic nie mówię kązdy ma tam jakieś, no :D też tak myślałam, że związki na odległość nie są takie złe, że wtedy przynajmniej nie ma czegoś takiego jak rutyna, bo czekasz na to spotkanie, a kiedy juz nastąpi to cieszysz się każdą chwilą spędzoną z tą osobą. Teraz sama nie wiem. Ale był taki moment że miałam zamiar się do niego wyprowadzić, na studia, teraz dziękuję bogom, że tego nie zrobiłam. Poświęcanie się nie jest już czymś, co mnie interesuje. Niektórzy lubią być uznawani za dziwaków xF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można być blisko, nie musi to być od razu :P Przecież nikt chyba nie chciałby do końca życia spotykać się ze swoją połówką raz na miesiąc i jeździć dla niej cały czas po kilkaset kilometrów. Na początku może być daleko, potem jak plany się ustabilizują to wiadomo że jest już inaczej :) Dlaczego się do niego nie wprowadziłaś? Uznałaś że to zła partia dla Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie-e, uznałam, że jeśli to prawdziwa miłość to może poczekać. Po prostu miałam lepsze studia na miejscu. Po roku od tej decyzji doszliśmy do wniosku, że to nie ma sensu. Myślę że nie odległość była głównym problemem. Cóż, nie jestem pewna co. Ale już pół roku minęło i jestem bardzo ogarnięta po tym, aż sama jestem z z siebie dumna. I też nie żałuję tych trzech lat, chyba był moim dobrym przyjacielem po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, sama przyznajesz że nie odległość tu chyba chodziło :P Hmmm ja to myślę że to zależy od tego jakie ma się priorytety i ile jest się w stanie wytrzymać dla związku. Ludzie różnie interpretują swoje potrzeby, dla kogoś taka znajomość będzie nie do wyobrażenia na dłuższą metę, a ktoś inny postara się aby nawet taka znajomość lub związek przetrwał. Ja myślę o sobie że mógłbym pokonać te kilkaset km, aby być może później coś z tego wyszło :P Jeżeli ludzie w takiej sytuacji poznaliby się i coś do siebie poczuli to potem pozostaje tylko kwestia tego które z nich jest zdolne się poświęcić (albo oboje są na to gotowi). Może okazać się że jest to strzał w dziesiątkę :) Ja to myślę tak , dla ewentualnie poznanej kobiety która by mnie zainteresowała i poczułbym coś do niej byłbym w stanie nawet się przeprowadzić :) Ot takie moje zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mhm, nie tyle odległość co może inne rzeczy, ale chyba same muszę jeszcze to przemyśleć, a na pewno nie jest to rozmowa na forume a ja po tym związku już nie myślę, że mogłabym jakoś specjalnie się poświęcać, nie wiem, wystarczające by było dla mnie mieć przyjaciela, który dodatkowo pociągałby mnie fizycznie. Ale przede wszystkim przyjaciela. Z koherentym do mojego poczuciem humoru. I najlepiej z talentem muzycznym, by mi mógł coś zaśpiewać czasem i na gitarze zagrać :D jutro na wakacje jadę i muszę grę dokończyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×