Mial byc sam sex a chyba pojawilo się cos wiecej.. nie wiem co robić..

Oboje wolni, z innych miast ale on urodzil się w moim miescie i ma tu rodziców, więc przyjeżdza raz na 2-3 miesiące. Poznałam go przez byłego, po rozstaniu ON do mnie napisał,pocieszał. Jakis czas później spotkaliśmy się, potem jeszcze kilka razy i pół roku później wylądowaliśmy w łóżku. Bylo bosko. Postanowiliśmy spotykać się bez zobowiązań gdy będzie w okolicach. Taki stan trwa już 3 lata, spotkania tylko w wiadomym celu, czasem jakas restauracja, drink czy kino, lubimy ze sobą rozmawiać.. i tu pojawił się problem, od około miesiąca on wypisuje do mnie smsy bardzo czesto, niemal codziennie, pyta co u mnie, mowi, ze o mnie mysli, czasami napisze, ze pragnie, czasami, ze teskni. Wczesniej nie utrzymywalismy kontaktu poza tym, ze telefonował gdy miał przyjechać i gdy mielismy się spotkać, potem odjeżdzał i nie odzywał się, ja też nigdy pierwsza się nie odzywałam. Podejrzewam, ze on chce czegos więcej ale może to chwilowe, moze się zagubił. Jest nieziemsko przystojny, interesujący, ale to typ faceta z ktorym balabym się byc, bardzo pewny siebie, zbyt twardo stąpający po ziemi, kompletny pracoholik. Boje się ponadto, ze moze tylko chwilowo poczuł się samotny, zapragnął na chwilę uczucia i szuka ukojenia we mnie.

i ma na imie Sebastian

nie Sebastian, ale ma imię, ktore niesamowicie mi się podoba :)

jestescie wolni ? wiec w czym porblem moze cos z tego bedzie? Piszesz o nim jakbys byla w nim zakochana, czy tak nie jest?

z jakiego powodu nie wyobrazasz sobie zycia z nim?

Zakochana? Nie wiem, podobal mi się ale za wszelką cenę tłumiłam każdy zalązek sympatii do niego, chciałam zeby był po prostu znajomym, ktory przyjedzie, zrobi mi dobrze i odjedzie. Naczytałam się i nasłuchałam o takich spotkaniach bez zobowiązan wiec bylam gotowa na walkę z uczuciami, nie zamierzałam dopuscic do sytuacji w ktorej cos bym poczuła a tu taki klops .. Nie potrafiłabym z nim byc, jest pracoholikiem, sle mejle przed stosunkiem i zaraz po orgazmie, non stop odbiera telefony sluzbowe i omawia coś z kims po 15-20 minut. Jest za bardzo pewny siebie i zadziera noska a zeby było smieszniej, wmawia mi, ze to ja taka jestem, zbyt pewna siebie, zbyt twarda i zadzieram noska :) Do tego typ mysliciela i trochę samochwały