Gdy seks jest TYLKO obowiązkiem - jak to można zmienić?!

Tak. Tak właśnie traktuję obecnie seks - jak przykry obowiązek od ktorego muszę się jakoś wykręcić. Wogóle nie mam ochoty!Jeśli już się kocham to tylko po to by zadowolić męża. Sama w tym czasie myslę o czym innym np. o obiedzie na następny dzień. Nie zawsze tak było - przed ślubem miałam ogromną ochotę i czerpałam radość z seksu chociaż nigdy nie miałam orgazmu. Po ciąży i porodzie początkowo nie miałam ochoty ale po 7-8 miesiącach znowu było ok. A teraz jest tragicznie - nie mam ochoty, nie odczuwam przyjemności. Co robić? Jak zachęcić samą siebie do igraszek? i dlaczego wogóle nie mam ochoty??? Któraś tak miała? Orgazmu podczas stosunku nie miałam nigdy - ale zaspokajałam się przez masturbację - wtedy miałam nawet po kilka orgazmów. Teraz nawet i masturbowac nie muszę tak często:/ Co się ze mną porobiło? Jestem zdrowa, hormony w normie. Kocham męża. Nie wiem co robić!

Czuję wyrzuty sumienia wobec męża bo na to nie zasłużył:(

Czy nikt nie przeżył niczego podbnego? Nie ma chętnych do udzielenia porady? Nie chcę o tym rozmawiać z koleżanką czy mamą. Wolę z obiektywnymi osobami które mnie nie znają. Z mężem rozmawiałam ale on nie ma pojęcia dlaczego ja nie mam ochoty. Sama chciałabym to wiedzieć. Mąż jest całkiem atrakcyjny, kocham go....