Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szok.........

moja chrzestna zapomniala, ze jest moja chrzestna!!

Polecane posty

Gość szok.........

Moja chrzestna to zona brata mojej mamy. Kontaktow bliskich nigdy nie mielismy, bo ja nie umialam z nimi nigdy rozmawiac jakos tematu z ciocia i wujkiem nie mielismy. Dzien dobry tylko, a tak to rodzice sobie razem nawijali. Ja bylam dzieckiem to sie tez troche wstydzilam. Ale roslam, a kontakt nie zostal zaciesniony. Na mojej komunii byla cala rodzinka z wujkiem i ciociom i dziecmi i to byl jedyny raz kiedy u nas byli. Potem oni nas nie zapraszali, ani my ich. Oczywiscie kontakt jakis tam byl. Wysylali sobie kartki na swieta, dzwonili na imieniny z zyczeniami. A widywalismy sie u mojej babci czasem byly jakies zjazdy rodzinne, ze akurat kazdy przyjezdzal na wies. Na moja 18 nie byli proszeni, bo uznalysmy z mama, ze to bez sensu skoro cale zycie taki znikomy kontakt to jeszcze pomysla sobie ze z interesem jakims ich prosimy. Wiec nie zaprosilismy, a przyjecie tez nie bylo jakies wielkie. Teraz moj slub pojechalam z mama wreczyc zaproszenie. Bo sama nawet nie mialabym o czym z ciocia i wujkiem rozmawiac, obcy ludzie. Proszeni byliby tak czy siak gdyby to moja chrzestna nie byla, bo jej mezem jest brat mamy. Wiec zaproszenie trzeba dac. Ale tak od slowa do slowa zaczela chrzestna dopytywac kto bedzie, ile osob. Oczywisice zdeklarowali, ze beda. Bo oni zawsze sa na kazdym weselu na jakie sa proszeni. I ona wypalila a chrzesni to ze strony Arka sa? :o:O:O owszem chrzestnego mam ze strony ojca, ale ją - chrzestna ze strony mamy. Mama powiedziala Ala przeciez Ty jestes chrzestna. Widac bylo jej zdziwienie... ale szybko wypalila no tak. Tak mi sie glupio zrobilo troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vngdfvcgddgvb bngkvm
na 18-stke nie zaprosilas a na weseletak?? dziwne to dla mnie. jako chrzestna to powinnas ja zaprosic na 18 tez, nie dziwie sie ze zapomniala ja tez bym zapomniala co sie dzialo 20 lat temu (ile ty masz lat????) jak bym sie widywala raz w roku i dotego jeszcze nie rozmawiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok.........
Wydaje mi sie, ze chec kontaktu powinna byc obustronna. Na wesele i tak prosilismy bo to brat mojej mamy rodzony. Oni kontakt maja taki jak opisalam, nie kochaja sie jak prawdziwe rodzenstwo, ale rozmawiaja ze soba. Ciotka cale zycie mnie olewała. A 18 nie kazdy wyprawia, nie wiedziala czy bylo jakies spotkanie rodzinne wiec nawet nie wiedziala kiedy te urodziny sa. Wydaje mi sie, ze dosc obludne byloby prosic ja na moje urodziny. Skoro sie nie znamy. I byla na nich tylko babcia, i moje rodzenstwo. Chrzestnego tez nie bylo, bo mieszka daleko. Na slub byliby proszeni gdyby moja chrzestna nie byla. A o takich rzeczach nie wydaje mi sie, ze sie zapomina:o sama jestem chrzestna i sama daze do kontaktu z dzieciakiem. Bo jak dziecko ma nawiazac niby kontakt z dorosla osoba? to ta osoba musi wyciagnac reke, odwiedzac to dziecko, zabrac na jakis spacer by sie polubili i kontakt wywiazal. Skoro jak bylam dzieckiem nie zagadywala do mnie to ja jako dorosla osoba jakos w stosunku do niej tez czulam opory i sie zamknelam. Zawsze przywitalam, ale nic wiecej/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vngdfvcgddgvb bngkvm
no wiesz, moze masz racje... ale wiesz, szybko sobie przypomniała ze jest jednak twoją chrzestna. a tak a propo jak nie macie sobie nic do powiedzenia to po co ją zapraszasz??? ja wiem ze chrzestna i wujek ale no....tylko rodzina na papierku tak naprawde to jestescie obcy dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok.........
Bo to brat mojej mamy. Oni kontakt utrzymują. To jest jednak najbliższa rodzina, innej moja mama nie ma. To chyba normalne, że zaprasza się rodzeństwo swoich rodziców szczególnie gdy nie jest to jakaś ogromna rodzina, a jeden brat. Ode mnie i tak będzie tylko 20 osób, bo mam małą rodzinę. I dlatego zapraszamy wszystkich. Nikogo nie wykluczamy. A oni też chętnie przyjdą, bo chodzą na wesela wszystkich dosłownie. I już powiedzieli, że będą. Z moimi rodzicami rozmawiają. Gdy były te spotkania u babci na wsi to oni sobie siedzieli razem, a ja z rodzeństwem sama sobie. Tak mi się wydaje, że rzadko zdarza się, że dziecko łapie super kontakt z dorosłymi ciociami i wujkami. Zazwyczaj trzymają to rodzice jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×