Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniczka19898

mam 23 lata jestem nie zalezna i wstyd mi że mieszkam z rodzicami...

Polecane posty

fiku, suszone to nieco inna bajka i zupełnie inny smak :) spróbuj, a na pewno do nich wrócisz :) świeżych wolę używać na świeżo - czyli w różnych sałatkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"W przytoczonym cytacie jest tylko o tym, że żyjesz (oczywiste) i że płacisz za wynajem od 1 do 1 (oczywiste, skoro wynajmujesz)." no za wynajem płaci się miesięczną opłatę, to żadna nowość. ale czemu niby nie można odkładać? wynajem jest tańszy niż kredyt :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Jake
Wiem ,że tańszy. Ale dajesz te pieniądze komuś bezpowrotnie i wydłużasz sobie czas składania pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiem ,że tańszy. Ale dajesz te pieniądze komuś bezpowrotnie " na kredyt też dajesz bezpowrotnie i to ze sporą prowizją dla banku. w dodatku nie napędzasz gospodarki. niech każdy robi co chce, ale ja pętli na szyi mieć nie zamierzam. a już najbardziej żałosne jest kupowanie na kredyt i nie mieszkanie tam,. tylko wynajmowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co takiego?" Argen, to skrót myślowy. jeśli sam umiesz ugotować obiad i ogarnąć chałupę, to spoko. ale najczęściej faceci są leniwi i wychodząc z domu nic nie umieją. panny na kafe żalą się na to nieustannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Jake
nie zgodzę się z tym. Kup mieszkanie na kredyt w mieście i wynajmuj je dwóm, trzem osobom. Kasujesz na jakieś 1600-1800 zł. W tym rzecz,żeby kredyt sam się spłacał. Nie musi to trwać 30 lat. Dajesz sobie w ten sposób czas. Sama możesz wynajmować coś mniejszego. W mieście zawsze ktoś wynajmie, więc nie musisz się bać o niż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Jake
No ale tak robią ludzie, którzy nie spieszą się. Każdy wybiera coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puki facetowi gotuje mamusia on nie ma prawa nazywac sie mezczyzna- co za bzdura-jestem kobieta i nie widze nic zlego w tym aby zjesc obiad ugotowany przez mame. niejeden mlody czlowiek pracuje od rana do wieczora i juz po prostu nie ma czasu ani sily na gotowanie. ma odmowic obiadu i isc na fast fooda- wtedy bedzie mezczyzna? ktos na gorze napisal ze mieszka na 120m2 z rodzicami. ma sie wyprowadzic i kisic na 40m2 aby udowodnic ze jest dorosly i zaradny. tylko poco cos komus udowadniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale z gotowaniem już kiepsko" to łatwe jest. spróbuj, zawsze fajnie zrobić coś samemu ;) "Kup mieszkanie na kredyt w mieście i wynajmuj je dwóm, trzem osobom. Kasujesz na jakieś 1600-1800 zł." no za te pieniądze kredytu nie spłacisz, chyba, że kupiłeś jakąś klitkę na obrzeżach. a wtedy to tyle nie weźmiesz za wynajem. mieszkanie 2-pokojowe w przyzwoitym miejscu to jakieś 3 tys kredytu miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niejeden mlody czlowiek pracuje od rana do wieczora i juz po prostu nie ma czasu ani sily na gotowanie." czyli ma źle zorganizowany czas. i jak tu liczyć na taką osobę, kiedy pojawi się dziecko i problemy? skoro nawet tak prostych rzeczy jak praca i gotowanie połączyć nie potrafi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabo-x do ktorej dodziny pracujesz? bo ja wracam do domu okolo 18-19 mam dosc odpowiedzialna prace (czasem musze zostac po godzinach ale za to nie narzekam na wyplate-chociaz wiadomo moglo by byc lepiej) i co o 19 mam zaczac gotowac obiad? czy to juz kolacja? co do wychowania dziecka to jesli dwoje rodzicow zarabia niezle to stac ich na opiekunke, z ktora mozna sie dogadac, ze cos ugotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jesli mieszka sie w domu rodzinnym to dziadkowie chetnie posiedza z wnukami- pod warunkiem, ze dobrze z nimi zyjesz. takze z ta organizacja nie masz racji- jesli ktos wybierze prace za najnizsza krajowa (sama powiedzialas ze na wlasne bedziesz odkladac do emetytury wiec podejrzewam ze nie zarabiasz duzo) to ma duzo czasu. ale jesli ktos chce sie rozwijac to niestety czasu na gotowanie nie ma- w preznych firmach to juz standard, ze pracujesz czasem dluzej niz ustawowe 8h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatha_
Jake, myslalm ze tacy faceci juz dawno wymarli, jestem pod wrażeniem.. Na kredyt nigdy bym sie nie zdecydowała, jakoś nie umiałabym spać spokojnie. I perspektywa spłacania go przez najbliższe 30 lat przyprawia mnie o mdłości. W PL /to chyba jedyny taki kraj/ niestety nawet mając własnościowe mieszkanie trzeba w dalszym ciągu płacić czynsz. Więc jaki jest sens kupowania mieszkania w PL? Mieszkanie z rodzicami to coś na co decyduje się większość polaków. Nie mówie tu o skrajnych przypadkach bez innego wyjścia lub osobach które decydują się na tego typu tymczasowe rozwiązanie. Ludzie zyja na garnuszku rodzicó bo jest im tak wygodnie, bo nie trzeba gotować, prać, czy pracować, bo może prywatności nie ma ale za to dach nad głową jest za darmoche, a jak sie trafi dziecko to i mamuśka się zaopiekuje, o co płacić komuś obcemu.. Tak jednak żyje większość kobiet obsmarowująca facetów na tym forum, że są niezaradni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zabo-x do ktorej dodziny pracujesz?" nie twój interes. etat ma każdy taki sam - 8 dziennie, albo 40 h tygodniowo. "poza tym jesli mieszka sie w domu rodzinnym to dziadkowie chetnie posiedza z wnukami- pod warunkiem, ze dobrze z nimi zyjesz." przerzucanie obowiązku wychowania SWOICH dzieci na rodziców jest mocno nie fair. nie zamierzam swoim rodzicom wciskać swoich dzieci. i wychowywać własnych wnuków. człowiek na starość na prawo do odpoczynku. jeśli się z kimś dobrze żyje, to tym bardziej nie zamierza się na niego zrzucać własnych obowiązków. są jeszcze opiekunki, żłobki i przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatha_
co do gotowania obiadków nie opadajmy w paranoje, rzadko która kobieta potrafi teraz gotować tradycyjne dania, ale i która pracująca ma na to czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto każe ci gotować na co dzień "tradycyjne dania"? zaraz się okaże, że mieszkanie z mamusią to ideał życia. niech się wtrąca do życia prywatnego, ale niech gotuje obiadki dorosłym ludziom :O no paranoja. brak umiejętności gotowania - i innych podstawowych umiejętności - to również sieroctwo życiowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatha_
daj spokoj nie twierdze, ze lepiej mieszkac z matka, sama wynajmuje, uwazam ze w pewnym wieku to juz trzeba sie usamodzielnic, i wole dziki sex na stole od tradycyjnego obiadku. Gotuje ale mam swoje zasady; przygotowanie dania nie zajmuje mi dluzej niz 30min, bo szkoda mi mojego cennego czasu:) wyjątkiem są specjalne okazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc nie tragizujmy, że gotowanie trwa wieki. jak mam czas, to gotuję coś bardziej pracochłonnego. jak nie, to coś szybkiego. albo coś wcześniej zrobionego i np. zamrożonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatha_
tak tylko w tym wlasnie problem, ze polakom sie nie chce; nie chce sie ugotowac czegos, nawet na szybko, skoro mamusia moze podac od nos, wyprac, wyprasowac i posprzatac, nie chce sie czegos wynajać- bo mozna mieszkac u rodzicow. Winni są tez sami rodzice, bo zamiast wypychac mlodych zeby sie usamodzielnili to probuja ich zatrzymac na sile i "pomoc ile sie da". Tylko ze ta "omoc" wyrządza więcej szkody niż pożytku a ludzie sie rozleniwiają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze ZABIE-X mocno skoczylo cisnienie. no jasne nie moja sprawa do ktorej pracujesz ale tez nie twoja jak zamierzam wychowac dzieci i pod czyja opieka beda podczas mojej nieobecnosci. w kazdym razie postaram sie im zapewnic cos wiecej niz zycie w ciasnym, wynajmowanym mieszkanku w halasliwym centrum miasta- tak jak ty. pozatym skoro tak malo zarabiasz i tak krotko pracujesz moze pomysl o dodatkowej pracy dorywczej- juz nie te czasy kiedy zonka gotowala mezusiowi obiadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coco chanel-ka - nie wiem po cholerę wymyślasz jakieś idiotyzmy na mój temat. ale nie masz racji w żadnym punkcie. a co go gotowania obiadów mężusiowi - jak sobie wzięłaś fajtłapę męską, która nie gotuje, to twój problem. normalni ludzie gotują na zmianę wg czasu i możliwości. podobnie z innymi obowiązkami. tak było u moich rodziców, tak będzie i u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takim tam mendoza
" a potem padaja pytania czy facet w wieku 28 lat mieszkający z rodzicami to gołodupiec..odpowiadam:tak gołodupiec...bo skoro dziewczyna jest na tyle zaradna aby wyprowadzic się i sama na siebie zarabiac to taki facecik może jej buty czyscic.." A więc jeżeli dziewczyna w wieku 28 lat nie ma mieszkania to także GOŁODUPIEC ponieważ inna dziewczyna była na tyle zaradna, że ma własne mieszkanie i sama na siebie zarabia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem zdania
że jak się nie ma drugiej połówki to nie ma sensu się wyprowadzać... szkoda kasy, ale to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FWESDAFSDF
a jestem zdania, ze to kobiueta zazwyczaj gotuje a facet jej pomaga, od trzech lat tak u mnie jest wiec brak umiejetnosci gotowania nie uwazam za niezaradnosc mezyczzn facet ma zarabiac na zycie, pomoc w domowych obowiazkach, ogarnac garaz i działkę, żeby w lato trawa w lato była obcieta a w zime podworko odsniezone. i to jest zaradny facet a nie taki co siedzi na wynajmie i buoli na to gruba kase i siedzi z baba z garach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakieś ząrty
Ja jestem sam mam 21 lat i co jak będę sam to i tak mam się wyprowadzać jak mieszkam z rodzicami w 3pokojowym mieszkaniu i to mieszkanie będzie w przyszłości moje. Mam się na siłę zadłużać by mieć własny kąt z pętlą na szyi? W tej chwili pieniądze inwestuje i oszczędzam na gorsze czasy i ewentualnie na kupno mieszkania jak spotkam odpowiednią kobietę. Wyprowadzać się tylko dla tego, że inni tak robią nie ma sensu bo każdy jest w innej sytuacji. Inni zdradzają to znacz, że też mam tak robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FWESDAFSDF
w dodatku nie napędzasz gospodarki. ZAB-X WIEKSZEJ BZDURY DAWNO NIE SLYSZALEM HAHAHHAHAAAAA ROZBAWIŁAS MNIE NA CALY DZIEN HAHHAHAA CO JESZCZE ZAPAMIETAŁAS Z EKONOMII;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjugtyt
FWESDAFSDF " a jestem zdania, ze to kobiueta zazwyczaj gotuje a facet jej pomaga, od trzech lat tak u mnie jest wiec brak umiejetnosci gotowania nie uwazam za niezaradnosc mezyczzn facet ma zarabiac na zycie, pomoc w domowych obowiazkach, ogarnac garaz i działkę, żeby w lato trawa w lato była obcieta a w zime podworko odsniezone. i to jest zaradny facet a nie taki co siedzi na wynajmie i buoli na to gruba kase i siedzi z baba z garach" Widać, że jesteś kurą domową bez ambicji i umiejętności do samodzielnego zarabiania pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FWESDAFSDF
WCZYTAJ SIE ZE JESTEM FACETEM MOŚKU;p:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjugtyt
FWESDAFSDF w takim razie szukasz kucharki i sprzątaczki do domu a nie kobiety do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FWESDAFSDF
ja mam dziewczyne od trzech lat w sumie juz nazeczona ktora tez pracuje i jeszcze studiuje wiec nie wiem o co Ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×