ja chce slubu on nie

mam 21 lat jestem z facetem 2.5roku od pewnego czasu poruszamy temat slubu i on ciagle mowi ze nie chce slubu ja mu tlumacze ze za 3lata mysle ze to byl by juz czas kocham go i chcialabym zalozyc juz rodzine dlaczego to ja mam ustapic i czekac na niego

24 25 to zazwyczaj wiek kiedy kobiety gotowe sa na slub wiec ja bym sie n aTwoim miejscu wstrzymal

no bo ona chce to jej dajcie ...

no ale ja chce jeszcze poczekac jakies 3lata

na co?

ale jesteś głupia 2,5 roku...hahah pewnie za pól kopnie Cie w dupe

Ty chcesz al eon niekoniecznie--> wiec go posluchaj i daj sobei na wstrzymanie

chociaż lepiej nie żenić się lepsze są wole związki choć i tak można robić skoki w bok ja tak będę robić jak się ożenię

no na slub jesli on jest ciagle na nie to nie chce od niego wymuszac ze za miesiac dwa czy za rok musi byc slub i koniec. jet\stem w stanie poczekac troche no ale bez przesady nie bede czekac do 30stki

no na slub jesli on jest ciagle na nie to nie chce od niego wymuszac ze za miesiac dwa czy za rok musi byc slub i koniec. jet\stem w stanie poczekac troche no ale bez przesady nie bede czekac do 30stki" normalna jestes? nie chcesz wymuszać? no ale za 3 lata chcesz sie chajtać :D dobra jesteś Jesli juz od niego wymusisz że sie zgodzi za te 3 lata to koles bedzie miał przejebanego ciąg dalszy :P no bo zareczyny oficjalne,i czas zacząć rozglądac sie za salą ,kapela na wesele (bo na niektóre fajne sale czeka sie długo) ale można juz je w sumie zamówić

malzenstwo to wspolna decyzja zapamietaj sobie i zapisz;) ewentualnie wymien go na lpeszy model

a jak będziesz miała potrzebę seksu wal do mnie jak w dym wprawdzie mam dziewczynę a w zasadzie narzeczoną ale co tam:)

to waszym zdaniem ja mam ciagle czekac na niego az w koncu stuknie mi 30stka to czemu do tej pory sam mowil ze chce ze mna zalozyc rodzine i wgl

to waszym zdaniem ja mam ciagle czekac na niego az w koncu stuknie mi 30stka to czemu do tej pory sam mowil ze chce ze mna zalozyc rodzine i wgl" jakim naszym zdaniem? Moge ci powiedziec co masz zrobic jesli nie wiesz:)

no to co mam zrobic

Katarzyna W tez mlodo chciala zalozyc rodzine. Po pol roku jednak dechcialo jej sie dziecka bo to przeciez w chooy roboty.

facetów którzy Was wykorzystują. Uprawiają z wami seks do póki się da a później biorą się za młodsze.

ja dziecka narazie nie chce on zreszta tez nie

ja dziecka narazie nie chce on zreszta tez nie

co masz robić? to słuchaj Po pierwsze i najważniejsze by stworzyć rodzinę nie potrzeba wcale się wiązać sakramentem małżeńskim po drugie by mieć potomstwo równie dobrze można je posiadać nie będąc ani mężem ani żoną po trzecie weź go za łapę i ustal z nim w rzeczowej i spokojnej rozmowie wasz statut i wizję wasze wspólnej przyszłości po czwarte określ wspólnie z nim dalsze kroki waszego wspólnego życia określcie jakieś plany, porozmawiajcie o was, o waszych marzeniach i zapotrzebowaniach w tym związku ... niech sie określi jak on to widzi ,ty okresl sie jak ty to widzisz jesli bedzie cie zbywał? mamił i chuj z tego wyjdzie po prostu rozważ krok odejścia od niego :) Skoro wasze wizje rozbiegają sie diametralnie od siebie nie ma co uszczęśliwiać sie na siłę bo czy tak czy siak taki układ wczesniej czy pozniej po prostu sie rozsypie gdyż odmienne priorytety co do życiowych planów macie zgoła różne :)

kolejna .... ,jak koleżanki biorą slub ,to ja też. Poza tym w TV widziała jak to fajnie i w ogóle. To jest przecież takie trendy i cool,więc ślub ma być i już. Zaden ślub nigdy nie zbliża, to tylko ceremonia,po której druga strona nie jest mądrzejsza,ani piękniejsza, nie jest też wierniejsza czy chudsza. Ślub to tylko dawanie kasy urzędowi i klerowi. Owszem ,nawet kościelny ślub można unieważnić,ale dowiedzcie się za ile.Tylko byście nie zrobili wielkich oczu,dla kleru wszystko mozliwe ,to tylko kwestia kasy.

dzieci narazie nie chcemy on mowi ze kocha ale slubu nie chce mieszka u rodzicow i z tym mu dobrze bo o nic nie musi sie martic a o wspolnym zameszkaniu tez nie ma mowy bo on twierdzi ze nie ma sensu wydawac kasy na stancje a mnie to juz meczy taki spotykanie trzy razy w tygodniu

on mowi ze kocha ale slubu nie chce mieszka u rodzicow i z tym mu dobrze bo o nic nie musi sie martic a o wspolnym zameszkaniu tez nie ma mowy bo on twierdzi ze nie ma sensu wydawac kasy na stancje a mnie to juz meczy taki spotykanie trzy razy w tygodniu" naprawdę nie widzisz co tu jest grane? A sypiasz z nim?

gdyby on tylko chcial wsponego zamieszkania to na slub mnoglabym czekac i 10lat ale on nie chce spolnie zamieszkac bo bez semsu jest oplacac stancje a wiadomo bez slubu nikt nam nie da kredytu czy nawet rodzice nie beda chcieli nam pomoc bo beda sie bali ze mieszkanie kupia a mu pozniej sie rostaniemy a wiadomo za swoje nie jestesmy w stanie kupic mieszkania

rzadko

zmien faceta

wiolka1991 gdyby on tylko chcial wsponego zamieszkania to na slub mnoglabym czekac i 10lat ale on nie chce spolnie zamieszkac bo bez semsu jest oplacac stancje a wiadomo bez slubu nikt nam nie da kredytu czy nawet rodzice nie beda chcieli nam pomoc bo beda sie bali ze mieszkanie kupia a mu pozniej sie rostaniemy a wiadomo za swoje nie jestesmy w stanie kupic mieszkania Rodzice będą się bali,że się rozstaniecie?????? a jak będzie ślub ,kupicie mieszkanie,a potem będzie .... rozwód? To się nie rozstaniecie???? Płytkie myslenie, ślub niczego nie gwarantuje

zeby to bylo takie proste

moze i plytkie ale normalne ktory rodzic chcialby kupic mieszkanie skoro jedno z mlodych nie chce slubu

ale sypiasz bo pewnie warunki wam na częstsze bzykanko nie pozwalają ;) skoro nie macie kasy,na wszystko brakuje szkoda kasy na mieszkanie bo lepiej z mamusią mieszkać miec wszystko opłacone i rosół pod dziób podstawiony czy jest sens wiązać sie sie z takim gościem? no pomyśl