Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zocha33

maj 2013??

Polecane posty

martyna fajny taki baby shower:) i brzunio masz okazaly:) Anilla ja tez stelaza nie mam choc nie powiem ze by mi sie przydal ale tutaj jakos nie moge go dostac na mala wanienke bo taka mam akurat...ale powiem wam ze to dosc praktyczne przy corce bardzo mi sie przydal ale teraz to chyba bede kapac bąbla w salonie na stole;) choc pewnie przez pierwszy tydzien moja mama to bedzie robic albo moj bo ja sie raczej schylac nie bede mogla bo lawe mamy dosc niska no chyba ze na siedzaco;) Mnie z kolei bola pachwiny i cos nad tylkiem,sluzu tez mam duzo dlatego az sie dzis wystraszylam ze wody odchodza;) i ciezko mi zalorzyc noge na noge:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co do tych skurczy - to raczej nie rwa kulszowa - nie te objawy. czasami łapie mnie cos podobnego, osttanio coraz częściej - przewaznie gdy np za szybko dźwignę się rano z łozka albo za energicznie wstanę. Według mnie to własnie skurcz jakiegos mięsnia miednicy, albo więzadło - coś jak w poczatkach ciązy w okolicach jajników łapało mnie własnie przy za szybkich nagłych ruchach:) Pamiętajcie że nasze wszystkie wnętrzności i narzady nie sa luzem w brzuchu tylko połączone są ze sobą systemem powięzi i więzadeł. Tak więc tym bardziej w zaawansowanej ciązy, kiedy wszystko jest porozciągane na maksa, mogą się zdarzac jakies uciski, szarpnięcia i skurcze niepowiązane " z tematem":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny po weekendzie w szkole jestem w szoku jak mogą puchnąć nogi, a przede wszystkim stopy. Normalnie jak u słonia, nawet palce spuchnięte :/ Nie wiem może to przez ciągłe siedzenie z nogami w dól. Chyba kupie jutro tą herbatę z pokrzyw, bo kiepsko to widzę. Do tego doszły mi częste twardnienia brzucha i w ogóle jakoś tak trochę słabo się czuje... W środę mam wizytę i już się boje jak tam moja szyjka itd. Nie chciałabym rodzić wczesniej. Mam mnóstwo projektów na uczelnie i musze je zrobić w tym tyg, nie wspomne o pracy mgr - koszmar :/ x Mój mąż mówi, że chce być przy porodzie, ale szczerze mówiąc nie wiem czy da radę... On w ogóle boi się igieł i panikuje jak tylko mnie coś zaboli. Uważam, że mąż w takiej chwili powinien myślec za nas, być wsparciem itd a u mnie to pewnie ja bardziej skupiłabym się na nim niż na porodzie hehe :) NA pewno personel wtedy inaczej nas traktuje. Zobaczymy jak będzie... x Martyna89- bardzo fajne prezenty. Mój tata kupił mojemu bratu w Niemczech takie podobne nosidełko, tylko bardziej wyprofilowane i też można i wyżej i niżej umieścić dziecko i ma dodatkowe zabezpieczenia na główkę itp - super sprawa :) x mamanita- trzymam kciuki za Was :) doskonale rozumiem twoje obawy, bo też nigdy nie leżałam w szpitalu... x klauddynka- ja też z tych 2 wzorów wybrałabym kratkę. Ten wrzosowy nie bardzo mi się podoba. Za to ten brązowy + kratka nadają temu wózkowi taki starszy charakter i jest bardziej uniwersalny, bo i dla chłopca i dla dziewczynki może być. O widze, że już zamówiony - dobry wybór :) x anila - to mnie nastraszyłaś z tymi wodami... Ja mam 60km do szpitala, gdzie pracuje mój gin- tam chce rodzić, wiec jak mi te wody "chlusną" to co ja biedna zrobie? Co do wanienki to nie kupowałam stelaża. Zamierzam kąpać w pokoju na ławie, która jest dość wysoka. x Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anilla moj maz kupił wanienke ze stelazem i stała w pokoiku , chciałam ja przesunąć i stelaz sie złożył a wanienka wylądowała na podłodze :) także już jest na śmietniku , od początku nie wzbudzał mojego zaufania i nawet pani w sklepie go nie polecała . A kąpać będziemy w łazience , jest cieplutko i mozna chlapac do woli :) Martyna super masz brzuszek :) Spotkaliśmy dzisiaj na spacerku koleżankę ze szkoły rodzenia która miała termin na wczoraj :) jeju mam nadzieje ze nie będę tak długo czekać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam nadzieję tylko, że rzeczywiście będzie ten wzór do dwóch tygodni :) Ogólnie ta kratka niedawno dopiero weszła bo może kilkanaście dni temu i to edycja limitowana i w większości sklepów jest droższa o 30-60 zł. Gościu miał ten wzór dodany do aukcji jako nowość(fajnie bo bez dopłaty), dzwoniłam do niego i mówił, że właśnie nie ma na magazynie bo to dopiero weszło i będą w tygodniu zamawiać resztę kolorów bo został im jeden wózek, więc pytałam czy jak zamówię kratkę lub wrzos to czy będzie - powiedział, że może być 2-3 dni a nawet 2 tyg. xxx Na początku chciałam stelaż, później się rozmyśliłam. Będziemy kąpać na ławie w pokoju - mamy regulowaną wysokość za pomocą gałki, więc sobie podwyższymy na max do kąpieli. Zastanawiałam się też na włożeniem wanienki do wanny w łazience ale trochę za ciasno na dwie osoby przy tej wannie no i kręgosłup chyba by na dłuższą metę siadł. xxx *majowamamusia Kłucia też takie w środku wewnątrz mi się ostatnio zdarzały, dziś cisza. Dziś jedynie byłam trochę osłabiona i serce waliło ale później przeszło i czułam się o dziwo całkiem dobrze, a przez ostatnie 3 dni tak samo nie mogłam znaleźć sobie miejsca. xxx *justynakochapawla wczoraj mój zaspany mózg + domieszka hormonów ciążowych = kibelkowe załamki dotyczące porodu. Otóż w nocy wybudzona ze spania oczywiście na siku wylądowałam na kibelku, bardzo zaspana, jakaś obolała, bolało mnie krocze i miednica i tak siedzę zaspana z papierem w ręce z głową pochyloną w dół i dumam prawie płacząc "Boże ja nie chcę rodzić, mnie będzie tak bardzo boleć, trzeba było zostać przy tej cesarce, przynajmniej nic nie musiało by ci rozpychać krocza, boże ale się nacierpisz" i prawie się rozbeczałam na tym kiblu, zrobiłam co miałam zrobić, umyłam ręce i poszłam spać. Po prostu super - dzisiaj to sama się zastanawiałam nad tym co to było :O xxx *katranka Racja, rwa to na pewno nie jest. Rwa to tylko trochę podobny ból. Poza tym rwa jak złapie to trzyma cały czas przez jakiś okres i lubi też chwycić w biodrze. To raczej coś powiązane chyba z obciążeniem kręgosłupa. Mnie to łapie w odcinku lędźwiowym, może to własnie skurcze jakichś mięśni lub powięzi znajdujących się w tych okolicach. xxx Macie coś do dokupienia jeszcze? Nam z najważniejszych zostało łóżeczko więc będę zamawiać we wtorek żeby mieć już w domu na koniec tygodnia. A tak to dla mnie koszula 1 szt., wkłady poporodowe, majtki siateczkowe, herbatka na laktacje z herbapolu a dla Małej Octenisept, sól fizjologiczna, parę gazików, lek przeciwgorączkowy i to zamierzam kupić jutro, pójdę tez porozglądać się po second handach za kaftanikami i śpioszkami (te na ramiączkach) bo w sumie tego mi brakuje z ubranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*madrenka, katranka mój maluch ułożony jest dokladnie tak samo - z prawej strony, tyłek pod prawymi żebrami (i dlatego tak na wątrobę mi naciska jak się wypina), a nóżki z lewej (ale mało je czuję), główka z prawej u dołu (i tu czkawki ;) *klauddynka a na co te tabletki dostałaś? Aj współczuję Ci, faktycznie za szybko to się u Ciebie dzieje! *kamelia majowa - ja biorę męża na poród rodzinny ;) *anilla właśnie ten temat chciałam poruszyć. Ja mam stelaż i małą wanienke - dostaliśmy po siostrzeńcu, ale nie wiem czy nie kupię większej. Zamierzam kąpać w łazience, tylko za bardzo nie wiem gdzie miejsce do przewijania wykombinowac i ubrania maluszka. Niby na przewijaku w pokoju byłoby latwiej, no ale nosić do pokoju wanienki i wody - bez sensu (biorąc pod uwage ze na początku mąż będzie, a potem już do pracy pewnie wróci, a ma zmianową). No i zastanawia mnie kwestia dogrzania łazienki do kąpielki, bo powinno być dość ciepło, a to koniec maja ma byc, czyli ogrzewanie już wyłączone. A czym Wy zamierzacie dogrzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*agrataka Byłam w poniedziałek na wymazie i mówię ginekolog, że mam wrażenie, że coś się kluje, że czuję dyskomfort szczególnie po oddaniu moczu więc piję herbatkę żurawinową bo nie wiem czy coś innego mogę, powiedziała, że mogę normalnie w kapsułkach i poleciła tam dwa preparaty jeden żurawina+wit.C i ten który ja kupiłam femisept uro (żurawina+pietruszka+wit.C) + dopochwowo chciała dać Pimafucin ale one wcześniej na mnie nie działały, przeszło dopiero po Gynazolu, więc teraz też dała Gynazol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja tez jakos obolala wstaje w nocy do lazienki, ogolnie czuje sie coraz gorzej a mala wierci sie strasznie co tez sprawia mi bol! Co do wanienki tez mam mala 80 cm chyba i stolaz dokupilam ale jeszcze nie dojechal, wiec nie wie jak to bedzie wygladac... Kapac zamierzam w lazience, specjalnie kupilam taki przewijak na kolkach zeby swobodnie przejechac z nim do lazienki na czas kapania. Co do dogrzewania to uwazam,ze wygodniej w lazience, mniejsza powierzchnia i szybciejsie nagrzeje. Ja mam taki maly grzejnik elektryczny z wentylatorkiem na cieple i zimne powietrze bo wiadomo w maju juz kaloryfery odpadaja a nie zawsze jest cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam straszna zgage i nie wiem juz jak se z nia radzic:( Wiecie, ze niektorych z Was podziwiam :) U mnie lozeczko stoiubrane juz ponad tydzien :) Wozek tez przyszykowany :) ogolnie juz mam wszystko, balam sie ze za wczesnie ale wolalam sama na spokojnie wszystko porobic tj. poprac, poprasowac bo potem na wariackich papierach Malz nie zrobil by pewnie tak dobrze idokladnie jak ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze wam chcialam napisac o tych wodach Moja kol. rodzila tydzien temu, odeszl jej wody najpierw taki chlus a potem sie saczyly zadzwonila do szpitala i powiedzieli ze poki nie ma skorczy zeby sie odprezyla, wziela kapiel i gdy pojawia sie regularne co6-7 min zeby wtedy przyjechac. Zrobila jak kazali cieklo jej po malu jeszcze troche w domu porobila zanim sie woda do wanny nalala pozniej polezala w wannie gdzie dostala skurczy co 20 min, gdy wyszla juz nie saczyla sie woda a normalna krew ( ale to podobno normalne)a skurcze sie nasilaly i pomalu bezstresu pojechali do szpitala. Miala juz rozwarcie na 4 cm i do 4 godzin ich maluch byl na swiecie. Az pozazdroscic takiego porodu... A polozna powiedziala ze duzo pomoglo to co w domu na spokojnie robila bo zazwyczaj wiele kobiet jak odejda im wodyto pedza w stresie do szpitala bo mysla ze juz ten momet nadazedl a to wcale nie prawda bo wtedy z takim podejsciem akcja zwalnia wlasnie z powodu stresu i porody trwaja godzinami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziń dybry :D Lilith - chodzi o obwód po porodzie:) III Wczoraj doświadczyłam chwili grozy. Czuję, że dziecię się wierci i jakoś wpycha się do środka i w ułamku sekundy czuję mega ucisk jelit i czuję, że chyba moje zwieracze są słabsze od mojej córki i nie zdążę nawet dobiec do łazienki. Całe szczęście mała szybko zmieniła pozycje, bo wolę sobie nawet nie wyobrażać, jakby to się skończyło. Skoro ograniczone już wygibasy 3kg Maleństwa potrafią takiej rewolucji dokonać to nie wiem, co mogą skurcze porodowe. III O wodach nic nie wiem. Moja mama i moja siostra do szpitala trafiły z regularnymi skurczami, a wód nie widziały. Ciekawe, jak to będzie u mnie. Póki co mam tylko dużo śluzu, ale lekarz mnie uspokoił, że na finiszu to normalne. III Co do dogrzewania to u mnie akurat ten problem odpada - mamy środkowe mieszkanie na 10 piętrze, więc non stop u nas ciepło. Łazienka jest mała (3 m2) i bez dogrzewania ciepła - wystarczy zamknąć drzwi i poczekać aż się nagrzeje od pionu wodno-kanalizacyjnego. W końcu 9 pięter pod nami i 10 pięter obok nas dogrzewa nas ciepłą wodą. Z tego też powodu w kranach nie mamy w ogóle zimnej wody, odkręcając zimną i tak leci ciepła. Od dwóch tygodni piję już inkę na balkonie i się opalam. Latem na balkon wychodzimy tylko rano i wieczorem, więc korzystam z wiosny:) Rewelacyjne uczcie w końcu wystawić twarz na promienie słoneczne. III Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry w poniedzialek.:-) Wvkoncu udalo mi sie przespac w miare noc. Juz wiem chyba od czego mam te uczucia sciskania w klatce i brzuchu. W nocy lapie sie na tym ze chce przekrecic sie na plecy i wtedy lapie takie uczucie ciezkosci jakby mi ktos cegly na klatke polozyl.Moze to tez od tego. Obudzil mnie bol glowy z prawej strony, baterie mi padly w cisnieniomierzu nie moge zmierzyc. xx dobrze ze tak piszecie o tych wodach i skurczach chociaz czlowiek troche spokojniejszy bedzie jak sie zacznie i bez paniki zorganizuje. Chociaz jak bedzie w praktyce to kto wie :-D Moj m to taki panikarz ze hoho. :-\ xx z dogrzewaniem lazienki to u nas nie bedzie problemu bo mamy ogrzewanie gazowe, wlacze termostat na 20st i zaraz bedzie cieplo. Napewno bede musiala dogrzac bo mieszkanie na parterze wszedzie do okola otwarta przestrzen, w domu wszedzie kafelki i ciagnie od podlogi.nikt nas nie dogrzewa i wiecznie jest zimno, nawet jak na dworzu +20 :-\ . Ale w czerwcu przeprowadzamy sie wiec bedzie lepiej. xx Milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny dzięki za opinie w sprawie stelaża do wanienki, jeśli chodzi o rzeczy których jeszcze nam brakuje dla małej to właśnie wanienka, termometr, nie mamy też smoka ale to takie rzeczy, które można kupić już w każdej chwili nawet jak już mała się urodzi, z tym kapaniem to my mamy małą nieustawna łazienkę więc chyba raczej będziemy kąpać w pokoju ******bede_mama---- z tym odejściem wód płodowych to podziwiam koleżankę o której wspomniałaś, ja nie jestem taka cierpliwa i pewnie pojechałabym od razu do szpitala ******Paulina ja mam 15 km do szpitala, z tymi wodami płodowymi to się rzadko zdarza żeby tak chlusnęły jak ogromna kałuża, raczej się sączą po nogach i sączą i sączą:-), tak przynajmniej twierdzi moja położna, więc nie pozostaje nam nic innego jak wyluzować, poza tym moja siostra jak rodziła to wody odeszły jej dopiero jak już miała regularne skurcze, czyli jak widać u każdej kobiety przebiega to inaczej ****** Martyna ---ciekawy pomysł z tym Bociankowym Tymka, brzusio rewelacja ********u mnie mąż nawet nie chce słyszeć żeby być przy porodzie, ja nie nalegam, nasłuchałam się opowiadań że jak facet nie chce to żeby go nie zmuszać, bo może mieć potem traumę, więc nie nalegam ******** mam kłucia w dole brzuszka jak na okres, jutro wizyta u gina, ma sprawdzić stan szyjki i ocenić czy poród już blisko i możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamelia - z tą wodą to nieźle macie, a ciepłego zacisnego balkonu Wam zazdraszczam ;-) - my teraz wynajmujemy na ostatnim (3) piętrze i owszem, taras jest użyteczny (aż dziś rano jak weszłam do salonu, to przyjemnie się zrobiło patrząc na cyprysy i ten zielony dywan, zamiast betonu, ale p..zdzi, to widok na otwarte łąki i stawy. No ale kiedyś się może doczekam tego mojego ogrodu ze starymi drzewami... xx Wanienka i stelaż - ja mam kupioną tę dużą wanienkę i stelaż - wybierałam z moim tatą i jemu się gadżet w postaci stelażu b. spodobał, bo ma optymalną wysokość i jest na pewno bezpieczniejszy niż stelaż z krzeseł, który od dla mnie budował. Nie wiem czy wiecie, ale stelaże są różnej wielkości tak jak wanienki, może u jednej z Was była dysproporcja i stąd stelaż się rozpadł. xx Ogrzewanie - tu w wynajmowanym mamy w miarę ustawną łazienkę, więc będziemy kąpać w niej (tylko nie wiem, gdzie wanienka będzie rezydować w ciągu dnia - na razie leży w łóżeczku), ale u siebie, to nie wiem, pewnie w sypialni, ponieważ łazienkę będziemy mieć wąską i długą (chociaż może pod prysznic się zmieści - prysznic ma być taki wykafelkowany, bez brodzika). Z ogrzewaniem łazienki nie ma problemu, bo zarówno tu jak i "tam" mamy indywidualne ogrzewanie gazowe, jakby było za chłodno, to będziemy właczać piec. xx majowamamusia - mam tak samo z przewracaniem się przez plecy na łóżku :-) potwierdzam, że to kiepskie uczucie, dla mnie katorgą było leżenie na plecach na usg ostatnio, myślałam, że ducha wyzionę. xx Katranka, Klaudynka - pewnie macie rację z tymi więzadłami i uciskami i potem dziwnymi bólami kroczno-pupnymi, ostatnio faktycznie kręgosłup daje mi popalić. xx My wciąż nie mamy wózka, miałam zamawiać już 2 tygodnie temu, ale jakoś się zebrać mentalnie :-) zresztą mama mi odradziła, że i tak na początku będę młodego wystawiać sobie na balkon w foteliku samochodowym na kilkanaście minut, bo nie będę miała siły chodzić po cc albo wozić do teściowej też do ogródka. xx Martyna - fajnie zobaczyć zadowoloną mamę, nie wiem skąd, ale dokładnie tak sobie Ciebie wyobrażałam :-) po prostu imię pasuje do buzi i fryzury :-) xx ja w tym tygodniu ogarniam jakieś ostatnie rzeczy w pracy, a po po porodzie będę musiała sprawdzić egzaminy dla mojej grupy studentów i jestem przerażona kaszką z mózgu - jakbym miała dziewczyny teraz sama studiować i do tego jak Wy pisać prace dyplomowe, to bym się chyba pochlastała ;-) tym bardziej trzymam za Was kciuki!!! xx Dziewczyny, super, że rodzimy kwiecień/maj, może nas chociaż częściowo ominie baby blues, żeby tylko taka pogoda się utrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Ale się rozpisałyście przez weekend. Wózek w krateczkę bardzo ładny:) xxxxxx Co do wanienki to mam bez stelaża, a zamierzam kąpać albo w łazience albo w pokoju bo przy łóżeczku mam masywne sosnowe biurko więc na pewno wytrzyma. xxxxxx Na porodówce już dawno temu ustaliliśmy, że będzie ze mną koleżanka - położna. Śmiałam się, że jakby co nie będę musiała się martwić że pacnie na podłogę:P a i jakoś pewniej będę się czuła wiedząc że jest ktoś kto zna się na rzeczy. xxxxxx bede_mama - moja koleżanka miała tak samo. Rano poczuła, że odchodzą wody, więc zgodnie z tym co mówili na szkole rodzenia stwierdziła że ma jeszcze kilka godzin. Wstawiła pranie, umyła podłogi, wykąpała się, zrobiła sobie włosy i makijaż i dopiero z bólami co kilka minut pojechali do szpitala. A tam na izbie kobitka stwierdziła, że jeszcze wrócą do domu bo rodząca tak nie wygląda(chyba głównie o makijaż i uśmiech chodziło). Dopiero jak przyszedł lekarz okazało się że ma już 7 cm i na wózku na salę:) W godzinkę mały się urodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Klaudynko mnie też dopadają takie myśli, uwierz mi, że chodzę jak skoczek narciarski w trakcie startu - jestem zgięta, jak połamana...nie wiem czy to cholera o mój wiek chodzi? W tym roku kończę 31 lat, więc się zastanawiam po raz enty, że może ja już nie jestem taka "żywotna"... Ja już prawie wszystko mam kupione, zostało mi tylko parę kosmetyków dla siebie, czekam jeszcze na kanapę do spania i półkę na książki do pokoiku małego, gdyż mam pełno ambitnych pozycji ksiązkowych a trzymać ich nie ma gdzie. Tylko czy ja będę miała czas na czytanie?:) Tak czytam Wasze posty i chyba coś mi się zdaję, że wanna to kiepski pomysł, już całkiem mi kręgosłup strzeli, a łazieneczka mała, że nawet szpagatu człowiek by nie zrobił...pewnie podążę Waszym śladem i przeniosę się na ławę - bo wyżej:) Kamelciu uważaj na to opalanko, znam przypadki gdzie kobitki dostały przebarwień słonecznych, ponoć dla nas wskazane są kremy z wysokimi filtrami. Wiem, że słoneczko to dar, ale jesli masz skłonność do przebarwień to uważaj na buziaka... lilith-marlie podziwiam Cię, myślisz kreatywnie;) Ja kobitki nie wiem co się stało, ale mam wrażenie, że mój poziom inteligencji w ciąży znacznie spadł...nie kojarzę tak szybko faktów, jestem w innym świecie...Ostanio oglądałam z meżem film szpiegowski i nie kapowałam nic, odpadłam po 15 minutach...Jak mi klepki po porodzie nie powrócą to będzie trochę szkoda tych lat nauki:) Madrenka taki poród to marzenie...mnie się już nie chcę makijażu robić (chociaż robię bo nie chcę domowników wpędzać w traumę)...Wydaje mi się, że zachowałabym spokój, ale nie wiadomo jak i co będzie skoro człowiek zielony jak ogórek, może mnie panika ogarnąć i po zawodach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
****Klaudynka-wózek w kratke jest moim zdaniem doskonałym wyborem!:) My mamy czerwony z dodatkami czarnego(tez nie mielismy wplywu bo mamy po kuzynce)jest dosc ciezki ale ponoc super sie nim jezdzi,i w zimie to mlody juz bedzie w tej wersji spacerowej ale mysle ze jeszcze nie bedziemy na zime kupowac lekkiej spacerowki bo latwiej po sniegu bedzie sie prowadzilo taki wozek,a lekka kupimy na wiosne. ****anilla-my mamy ta mniejsza wanienke i nie mamy stelaza,tak jak wiekszosc dziewczyn raczej bedziemy kapac na lawie w salonie:)ławe mozna podwyzszyc i juz bedzie ok,poza tym mamy salon na str poludniowa to mam nadzieje ze przez dzien sie tam nagrzeje na tyle ze nie bedziemy musieli dogrzewac. Jak juz dziecko bedzie siedzialo to mysle nad kupnem czegos takiego http://allegro.pl/fotelik-bezpieczne-krzeselko-do-kapieli-baby-luca-i3184119330.html. ****majowamamusia-tez w czwartek mam lekarza wiec zobaczymy co mi powie,mam nadzieje ze dowiem sie ile wazy i mierzy mlody. A termin mam na 22maja ****ja musze kupic tetrowe pieluchy,reczniki(jeden juz mam wiec nie wiem czy kupic jeszcze jeden czy dwa?),na pepek(to co lilith znalazla-asept spray),krem przeciwsloneczny i chyba to wszystko... ****bede_mama- mi na zgage pomaga tylko mleko,jak biore luteine na noc to po niej mam mega zgage i zawsze mleko stoi obok zeby chociaz lyka zrobic;) ****justynakochapawla-ja mam to samo z "mysleniem"-zawsze bylam ogarnieta,wszystko pamietalam a teraz to tak jakby moj mozg byl w brzuchu tez mam nadzieje ze to minie. no i chyba koniec wywodu,ide dzis wieczorem z psem do weterynarza zeby go jeszcze odrobaczyc przed porodem,i cos mu sie zaczela ropa saczyc z oka(moze to przez wiatr ktory wial przez ostatnie 3dni),i chcialam meza poslac samego bo ja pewnie bede plakac jak cos mu beda chcieli zrobic;) Milego poniedzialku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzis zaczynam 37 tyg :D szczerze mowiac nie sadzilam ,ze dotrwam az do tego terminu. zaczely mnie laca jakies klucia w pochwie. no i coraz czesciej zdarza mi sie nieznosny bol po prawej stronie jakby na wys jajnika. wtedy z bolu nogi nie umiem podniesc np: w trakcie przewracania sie na bok i wtedy maz musi mi ta noge ulozyc. masakra. na zgage pomaga mi mleko, takze obowiazkowo w lodowce musi byc, choc nie zawsze pomaga ale chociaz troche. z tym oddechem.... juz kilka razy zlapalam sie na tym, ze jakbym nie umialam oddechu zlapac podczas snu, budze sie a ja na plasko leze. wanienki jeszcze nie mam ale planuje kupic na razie mala a kapac bedziemy w pokoju na stole. chyba by kregoslup mi pekl na pol przy wannie w lazience. a mnie cos z lekka katar, raz mam raz nie Agratka- no wlasnie moj endo u kt od lat sie lecze mnie tez uspokajal ze mam wszytsko wyrownane itd a jak pierwszy raz do niego trafilam to wyniki mialam straszne, przyjeta zostalam wtedy "z biegu". no ale trafilam wtedy na takiego lekarza pacana kt mnie nastraszyl i mimo , ze endo mnie uspokoil to i tak w glowie zostal strach. mi przy pierwzej ciazy wody to doslownie chlusnely. doszlam do lazienki i momentalnie skurcze bolace co 6-7 minut od razu do szpitala a tam rozwarcie na 2 cm, i od razu brali mnie na porodowke ale to byl 35 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ale się rozpisałyście. Czytam i czytam, ale nie mam weny na pisanie. Mam ostatnio nerwa takiego, że mój małżonek oberwał w sobotę wieczorem jajem /gotowanym/ :) *Wanienka ze stelażem -będzie umieszczona w dużej wannie. Przerabiałam już noszenie wanienek i wody-za dużo energii to kosztuje. *zazdroszczę imprezy przed urodzinowej- u nas się nie praktykuje niestety *wczoraj na spacerze stawałam co 100m na odpoczynek *Klaudi -super wózek * Justyna-Ty stara??? przebiłam Cię o 4 lata:) * mój mózg też jakiś przymulony, dobrze, że refleks jeszcze ok, bo autem jeżdżę * ja mam wszystko uszykowane, tylko rodzić, a tu brak zwiastunów * odebrałam dzisiaj GBS- ujemny, ale ślad białka w moczu Trzymajcie się cieplutko. Mnie jeszcze czeka dzisiaj wywiadówka mojego pierwszaka. Mam nadzieję, że wysiedzę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny ale mialam poranek. Pojechalm do gina po skierowanie na cc. Jego nie bylo, ale skierowanie mi wypisala pani na recepcji. Pojechalam do szpitala a tam mi mowia ze to juz za pozno, ze terminy zaklepane i mam czekac na akcje porodowa, wtedy jechac do szpitala a oni zrobia cc od razu. Pieknie! W koncu lekarka zapisala mi termin pierwszy mozliwy na 6.05 na 7:30. Zadzwonilam jeszcze raz do swojego gina a jutro jeszcze podjade do jego gabinetu i sprobuje cos wykombinowac w innym szpitalu. Juz wole sie polozyc na kilka dni w szpitalu i miec wszystko pod kontrola niz czekac na akcje w domu. Tak wiec na chwile obecna kolejny bobik bedzie 6.05...moze jutro uda sie wczesniej to zalatwic. Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jopka, ale historia - normalnie jak z zapisami do fryzjera przed sylwestrem :) a na kiedy masz "normalny" termin z OM? Xx Przez przypadek jakies zdjecie sprzed 1.5roku dzis mi wpadlo w rece, ja chce znow tak wygladac - juz pomijam figure, ale chce tamta twarz a nie oblicze wielorybo-prosiaka opuchle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilith-marlie termin oficjalny mam na 5.05 ale jest weekend majowy i wszedzie jest tlok, bo szpitale nie robia planowych cc ani w swieta ani w weekend. Widzialam plan cesarek w tym szpitalu i lipa po prostu. A moj gin jest za tym zeby nie czekac do terminu. Oj cisnienie mi sie podnioslo. Tak bardzo chialam uniknac nocnych akcji w poplochu gdyby cos zaczelo sie dziac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie przesadzalam kwiatki w ogrodzie,teraz sie polozylam na krzesle rozkladanym i patrze a to juz 14!obudzilam sie o 6i poszlam z psem na spacer i tak mi to gdzies wszystko zlecialo ze nawet nie wiem gdzie a nic konkretnego nie zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jopka, to lipa troche faktycznie, bo praktycznie pokrywa Ci sie termin. Moze faktycznie warto spytac w innych szpitalach. Martyna - ile ja bym dala za lezak w ogrodzie a nie na balkonie - szczesciara jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Martyna no właśnie też mam taki zamiar aby spacerówka z tego wózka posłużyła nam na zimę bo lekka raczej sobie nie da rady i byłaby tylko udręka. xxxxxxxx Dziewczyny ma któraś fotelik MAXI COSI CARBIOFIX?? Potrzebuję instrukcji obsługi, wszystko sobie zdemontowałam itp i dałam do prania, daszek wypiorę w rękach tylko ciekawa jestem czy da się jakoś go prościej zdejmować i zakładać niż ja to zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agrataka - ja nie mieszkam w bloku tylko w domu, więc w razie chłodnych dni i wieczorów będziemy palić w piecu. Tylko nie wyobrażam sobie jak to obmyślimy, bo my mieszkamy na piętrze - piec jest w piwnicy, więc jak już zostane sama z małym to troche cieżko mi będzie tam chdzić i podkładać. Narazie nie martwie się na zapas. Główny pokój też mam od południa, wiec zawsze jest cieplutko od słońca. Damy radę :) x bede_mama- uspokoiłas mnie z tymi wodami :) x nie wiem co robić z tymi opuchniętymi nogami - troche mnie to przeraża... Myślałam, że po nocy wrócą do swojego normalnego stanu, a tu lipa. Poza tym czuje, ze twarz mi się zmieniła i chyba jakos nos mi też spuchł - masakra jakaś. Po południu siostra przywiezie mi tą herbate z pokrzyw, może coś pomoże. Ja w sumie nie mam jeszcze spray do nosa i mm w razie "w". Tak to wszystko kupione. Zaraz biorę się za prasowanie i pakowanie torby do końca. x Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jopka trzymam kciuki aby wszystko poszło jak najbardziej pomyślnie dla Ciebie i maluszka:* Ja też marzę o zmianie facjaty, czuję się teraz jak przypuchnięty chomiczek, zero atrakcyjności. Kupiłam dziś ksiązkę Chodakowskiej a pan z Empiku pyta mnie czy chcę czekoladę z promocji? WTF? Rozumiem, że wyglądam jak miłośniczka łakoci, ale na litość boską to było niestosowne:) Też bym poleżała na leżaku, wyciągnełabym się jak pospolita słonica i pełen relaks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinko ja też mam nogi jak u słonicy, aż mnie w butach ciśnie...chyba nie ma wyjścia, musimy to po prostu przetrwać, całe nogi mi przybyczyły, już sama nie wiem czy to spyra tłuszczowa czy opuchnięcie...Fakt, faktem czuje się mega nieatrakcyjna. 321 no ja dopiero zaczynam przygodę z bobaskami, więc mam nadzieję, za 4 lata również zostanę mamusią. Mam tylko wrażenie, że llat ptzybywa a jakaś taka mało gramotna jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
**lilith tylko problem jest taki,ze jak dziadek dom budowal to byly tu pola,pozniej nagle powstaly bloki,wiec w sumie jestesmy otoczeni blokami. Juz sie przyzwyczailismy i jest ok,ale nie raz sa takie syt ze np.sasiadka z 5pietra(mamy 10pietrowiec obok) mowi mamie ze "ta choinka bedzie sucha,bo ja widzialam jak byla przesadzana",albo syt z zeszlego tyg-dzwoni sasiadka do mamy i jej mowi "Dzwonie bo widzialam jak stalas na balkonie i rozmawialas przez tel;)" wiec niestety ale np nie da sie w samym stroju kapielowym opalac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×