Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna troche ..

chcialabym sie wkoncu zareczyc ..

Polecane posty

Gość Lilia pośród trawww
Mam ten sam problem. Jesteśmy ze sobą 3 lata, mamy po 26 lat a kiedy zapytałam o ślub odpowiedział: za jakieś 4-5 lat!!! Postawiłam ultimatum...albo za 2 lata,albo to koniec. Nie chcę być starą panną młodą, albo czekać aż przypadkiem pojawi się nowa kobieta w jego życiu a ja zostanę sama w wieku 30 lat. Kolejna rzecz, że chciałabym abyśmy zamieszkali już razem. Mam dość widywania się 1 dzień w tygodniu. Nie mamy po 15 lat. Chciałabym też za jakiś czas mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latwo sie mowi zakonczyc, ale jak sie nie ma konkretnego powodu i zawsze jest nadzieja to ciezko to wyglada... Wg mnie powinnas z nim powaznie porozmawiac, powiedziec jakie masz obawy, madry facet to zrozumie i jak nie w taki, to w inny sposob zapewni cie o uczuciu - no chyba ze go nie ma i jest z toba z wygody albo przyzwyczajenia... Faktycznie jesli nie ma wobec ciebie powaznych planow, to szkoda na niego marnowac czasu bo minal ci najlepsze lata zycia przy facecie, ktory nie traktuje sie powaznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 dzien w tygodniu? Przeciez wy sie w ogole nie znacie... Wspolne mieszkanie to najlepszy test dla zwiazku, my zamieszkalismy ze soba po pol roku znajomosci i wyszlo nam to na zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia pośród trawww
Kiedy postawiłam swojemu ultimatum to uznał, że żartuję...Poprosił o czas na zastanowienie do końca września i wtedy da mi odpowiedź. Jeżeli stwierdzi, że za 2 lata to dla niego za szybko, to mówi się trudno...dalej nie będę w tym tkwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia pośród trawww
mieszkaliśmy już rok ze sobą...teraz praca w różnych miastach więc nie ma innej opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to rozumiem, ale faktycznie nie ma co faceta zmuszac ale nie ma tez co czekac az sie ksiaze zdecyduje, szkoda zycia w niepewnosci ze moze za miesiac a moze za 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama juz na zawsze
to ja wam opowiem moja historie ; / bylam z facetem 6 lat - bylo cudownie, wspolne wakacje, podroze no wszystko super , po tych 6 latach spytalam go czy chce sie zareczyc a on mi odpowiedzial ze juz jest zareczony. zaczelam sie smiac i pokazuje mu swoje rece i pytam jak to juz jak nie mam zadnego pierscionka a on na to a czy powiedzialem ze z toba ............. zamarlam a on powiedzil mi prawde ...... od roku spotykal sie z inna, czyli mial dwie ;/ i z tamta sie zareczyl po pol roku znajomosci , bylismy razem 6 lat ! gdy ja myslalam ze najwyzszy czas na zareczyny to w tym czasie juz inna chodzila w pierscionku od niego ......... nie spiesz sie autorko bo nie ma do czego, a najpierw to upewnij sie ze jestes ta jedyna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniuma123
ja wole zeby jesli facet chce zrobił to z własnej woli a nie czuł sie przymuszony...głupio by mi było jakbym mu jeczała a on by sie oswiadczył bo wiedxziałabym ze zrobił to nie od siebie tylko dlatego ze musiał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×