Nie zapłacił mi... Ktoś doradzi co zrobić ?

Witam. Mam pewnien problem... Pracowałem bez umowy prawie dwa miesiące , dostałem małą kwotę ale jeszcze ponad 2,5 tys mi wisi i zjeb nie chce oddać. Dzisiaj byłem u niego i z łapami do mnie wyskoczył. Ale sie opanował . Facet ma znajomości w policji. Nie wiem co robić żeby mi wypłacił . Może ktoś może ma jakiś pomysł ?

zbierz świadków i do sądu pracy podaj gnoja

niestety,bez umowy mozesz mu naskoczyc,chyba,ze masz jakies wiadomosci maile,smsy i jak cos to z tym na policje czy do prokuratury,ale marna szansa ,ze cos wskurasz,przykro mi:( co za ch***j z niego

przypadek. Młody napisał do państwowej inspekcji pracy, tamci wysłali list do gościa i gość się przestraszył i oddał całą kwotę. Jeśli nie to świadków rozumiem że masz. Jak sprawa trafi do sądu to żądaj 2x tyle niż się umawialiście..a co.

Poprzebijaj mu wszystkie opony w aucie kilka razy z rzedu. Tyle mozesz.

bez umowy tez można naskoczyc. Zatrudniając sie w dobrej wierze osoba czeka na umowe, nie doczekawszy sie zawaidamia o tym odpowiednie organa \PIP czy składa pozew do sądu, sprawa wygrana

Nie mam żadnych wiadomości . Wiem że bez umowy to za wiele teraz nie mogę nadziałać. No ale jakoś mogę wyciągnąć te pieniądze... Co myślicie o tym żeby codziennie do niego chodzić i dobijać ? A do inspekcji czy tam sądu pracy mogę sie jakoś odnieść ? Czy jeśli nie mam umowy to także tam gówno zdziałam ?

nie potrafie ci doradzic :(

Ale jakbym do sądu złożył to musiałbym ponieść koszty sprawy ?

Ale jakbym do sądu złożył to musiałbym ponieść koszty sprawy ?

Zasuwaj do PIP, oni ci doradzą co masz zrobić. Takich spraw to mają setki, bo ludzie którym zależy na pracy nie pytają o umowę. Pozew do sądu pracy też jest bezpłatny, sąd ustali jaki miałeś stosunek pracy - czy były to znamiona umowy o pracę czy umowy zlecenie. ZA to że nie miałeś umowy to nie ty odpowiadasz a pracodawca i pracodawcy grożą wysokie kary ( jakieś kilkadziesiąt tyś zł) . I nie ma sensu nękanie gościa bo to nic nie da.

Nie wiem czy coś zdziałam ale np do jego żony mógłbym sie przyczepić albo jakieś plakaty rozkleić... To jest nie wielka miejscowość. Wiem że w sprawach prawnych nie mam za bardzo czego oczekiwać więc może innym sposobem...

Ale jeśli chodzi o PIP a później o sąd to tam trzeba świadków a nie sądzę że któryś z jego pupili zgodziłby sie zeznawać . To jest dobry cwaniak i ma wszystko poustawiane:/ nowym tak tylko robi .

to chuj jebany-ale to norma bo wsyscy ludzie sa zli a im kto bardziej kasiasty -tym bardziej -skurwiel -kapitalista , krwiopijca , prywciarz wyzyskuje pracownikoe-w -chuj mu w dope coojowi jeebanemu popieeerolonemu

Dokładnie . Muszę go sprowokować może rzuci sie na mnie i wykorzystam to . Tępy wyzyskiwacz