Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chroniczne zmeczenie

tez jestescie ciagle zmeczone? kobiety samotne lub matki na pelen etat

Polecane posty

Gość chroniczne zmeczenie

pytanie do kobiet pracujacych zawodowo samotnych kobiet, do matek na pełen etat. ja czuje ze nie mam sily, doba jest za krotka, wracam do domu, cos tam zrobie i juz jest noc, rano wstaje jakby mnie wolami sciagali, czasem nie mam sily wieczorem sie wykapac ale robie to wszystko robie mechanicznie na urlopie bylam ostanio w styczniu dluzszym nie mam na nic sily ;( na dodatek jestem samotna, nie mam sexu, wszystko robie sama, zakuoy, jedzenie, kawe, wieczorem nie ma z kim pogadac, jeszcze zaczynam studia podyplomowe wkrotce, chyba umre, czasem nie chce mi sie zyc cwicze gym ale i tak to nie pomaga, rano wstaje zjebana, bo nie moge z tego wszyskiego w nocy spac, spie po 4 godz. albo spie za dlugo, rano mam spuchniete oczy wybaczcie ale musialam sie pozalic. mam 32 l. wawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
ja mam dwójkę dzieci. Jedno ma 13 lat, drugie 3,5. Męża całymi dniami nie ma w domu. Wszystko na mojej głowie: pranie ,sprzątanie, gotowanie, zakupy, dzieci, pies... Jak zacznie się szkoła to jeszcze dojdzie odrabianie lekcji ze starszym ,wywiadówki, latanie do szkoły tam i z powrotem. Oprócz tego dochodzi jeszcze załatwianie różnych spraw typu, urzad, lekarz, poczta , bank... I tak do wyrzygania. Wieczorem nie mam siły na nic, rano nie mogę zwlec się z wyra. Mój chłop jest kierowcą. Albo jak jedzie to wyjeżdża rano i wraca w nocy albo jedzie w nocy, wraca rano i wtedy - wiadomo- musi odespać. A mi już momentami się chce płakać. Działam już jak pierdzielony robocik- śniadanko, pralka- powieś pranie- zdejmij pranie- tryb : sklep- kup .... itp itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie dala tyle
może masz niedoczynnosć tarczycy że tak zmęczona jesteś...ja tez tak miałam, zmuszałam się do wszystkiego, rano opuchnięte oczy i twarz, spałą bym po 15 h idalej zmecznie, brak checi zycia teraz jest ok jak biore tabletki zbadaj sie tarczyce!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gegefregeg
a nie puchlas po tych tabletkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
a może to być jakaś taka deprecha. Weź sobie urlop, zbierz jakieś koleżanki, pojedźcie sobie gdzieś razem. Monotonia potrafi naprawde przybić człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chroniczne zmeczenie
tarczyca nie, kiedys sie badałam ale fakt, moze to deprecha, dzis przy biurku mi lzy lecialy z oczu bo bylam jakas przybita i bylam tez niemila dla ludzi ;( ponioslo mnie ... teraz zaluje jutro znowu te wstawanie rano a teraz nie chce mi sie spac matkom z dziecmi jak tobie dalabym medal normalnie, ja sama i taka masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie dala tyle
to są tabletki na tarczyce...fakt przybrało mi się trochę, musze uważac co jem..zbadaj jeszcze raz tarczyce - poziomy hormonów......że kiedyś było ok to nie znaczy że teraz jest... ja mam 30 na karku.....zawsze czułam się ok...a od zeszłego lata 2011 ciągle fatalnie, złe samopoczucie, zmeczenie, opuchlizna twarzy rano...masakra normlanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chroniczne zmeczenie
masz racje, zbadam się, rano mam mega opuchniete oczy ale nie zawsze a w nocy spac nie moge, odzywiam sie zdrowo bardzo ale waga stoi moze to kurde serio tarczyca............;( ale w mojej rodzinie nikt jej nie mial nigdy no i w przeciagu 5 lat przytulam 15 kg... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
Ja miałam problem z tarczyca po ciąży- miałam Tsh dolną granicę. Żle się wtedy czułam- miałam duszności, wypadały mi włosy, sucha szorstka skóra, byłam drażliwa. Samo się unormowało. W sumie cięzko powiedzieć czy to była wina tarczycy czy po prostu jakas nerwica. Teraz to juz nawet nie mam czasu o niczym myślec , taka jestem padnięta. A czasem tak bym chciała gdzies wyjść z koleżankami, połazic po sklepach bez celu i takie tam . Jak się zdarzy że mój ma wolne i idziemy do kogos to cieszę się jak dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chroniczne zmeczenie
no ja mam lsniace wlosy dlugie, paznokcie z plytka bez zastrzezen, cera tez ok nie wiem czy to tarczyca no ale mam zaparcia biore tabletki przeczyszczjace ja podziwiam matki z dziecmi, to jest praca na caly etat, nie mozesz sie polozyc i wlasnie wyjsc kiedy chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
No właśnie nie mogę:0 Ale co zrobić? Ze mną jak byłam mała tez moja mama musiała się użerać:) Podobno byłam taka rozbiegana i upierdliwa ,że w końcu lekarka mi chciała relanium przepisać:) miałam trzy latka wtedy. A moje chłopaki akurat są w takim wieku ,że tylko łbem tłuc o ścianę ( tzn. ja mogę tak tłuc swoim łbem nie ich łbami;)) Trzylatek to taki właśnie upierdliwy wiek ,że tylko do kaloryfera przykuć i zkneblować. A starszy wszedł w wiek dojrzewania... jego znowu zakneblować i zamknąć w piwnicy...Ale ogólnie jest ciekawie. dzieci jak dzieci, wiadomo ,ze jest przy nich roboty co nie miara. Ale mnie najbardziej wkurzają te ciągłe prace domowe. Posprzątam a wieczorem już nie ma śladu bo w międzyczasie robiłam obiad i nasyfiłam , nazbierało się garów do mycia i wieczorem znowu to samo- ściera, szczota i heja z koksem:) Mam nadzieję, że nikt mnie nie weźmie za wyrodną matkę- kocham moich chłopaków - ale czasem bym ich sprzedała mamie na tydzień ,żeby pobyć samej, mieć czas na pomalowanie paznokci ,na fryzjera, na pogaduchy z jakąś inna kobietą o babskich sprawach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
Nie no , to nie jest tak ,że ja załuje ,że mam dzieci:) Absolutnie:) Tylko brakuje mi tego czasu na babskie czynności, brakuje mi odpoczynku. Gdyby mój pracował troszkę innym systemem wtedy na pewno by mnie odciążył, ale nierstety , musimy się jakoś przemęczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka;)
Ja mam 24lata,studiująca i od dawna samotna,a czuje się tak styrana jakbym miała ze 40:/ Spać nie mogę w nocy,to siedzę na necie,a rano wstać nie mogę... Problemy "sercowe"mnie wykańczają:(bo pokochałam dupka,oddałam mu całe serce a on?nie czuje kompletnie nic... Nie mam ochoty na nic...nie bardzo chce wychodzić z domu,ale czasem muszę..jestem taka bez życia,sama to widzę... choć wszyscy w okół uważają mnie za tak ciepłą i wesołą dziewczynę,a ja?nocami zwyczajnie płaczę...Bo już nie mam siły na kolejne porażki "sercowe".z każdym razem odczuwam coraz mocniej te wszystkie niepowodzenia:( ja już naprawde,nie wiem co robić;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
Co zrobić? Weź się w garść i zacznij żyć:) Masz złamane serduszko ale żeby je wyleczyc nie mozesz sie tak dać smutkowi. Pomyśl ,ze jak by on cię zobaczył taka smutną nie przejął by sie tym. Za to kiedy zobaczy ,że bez niego wypiękniałas , jesteś szczęśliwa usmiechnieta - to go zaboli:) Pójdź do fryzjera, zmień fryzurę, sosób makijazu, uśmiech na twarz i wyjdź do ludzi:) Nawet jak idziesz na zakupy to się umaluj:) Zobaczysz ,że poczujesz sięlepiej:0 Kurde babo , ja tez miałam nie raz złamane serducho- tydzień płaczu- a potem brałam się za tyłek, wychodziłam z koleżankami, kupowałam sobie coś ładnego, robiłąm przemeblowanie w pokoju- to naprawdę pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
i nie nastawiaj sie wogóle na żadne porażki sercowe! Nie nakręcaj się ,że ty musisz kogos miec za wszelką cenę, sam cię znajdzie ten , który ma byc twój:) a narazie baw się kobito:) żaden facet nie jest wart tego żeby przez niego płakać, a co dopiero tego żeby niszczyć sobie przez niego życie i najlepsze lata młodosci marnowac! Nie pozwól na to ,żeby to życie ci uciekało między palcami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolka;)
Tylko to już za długo trwa...uwierz mi,że wołałabym go nie poznawać... miał jechać do UK,tak bardzo się cieszyłam z tego,że znowu będzie lepiej bo jego nie będzie... jednak zostaje...kiedyś bym się z tego cieszyła,a teraz?pobeczałam się jak mi napisał...ze złości... wiem,ze ma mnie gdzieś...pokazał,że ma w nosie wszystko...kiedy tydz.temu dostał informacje że 2razy pod rząd okresu nie Dostałam...bo tak wyszło,ze w lipcu coś między nami zaszło...fakt przejął się,że może tatusiem zostanie,choć dostał info następnego dnia ze jednak nie będzie.ale nie spytał co lekarz dokładnie powiedział...jakoś tak wyszło,że mu powiedzialam i żałuje strasznie... bo lekarz wprost spytał,czy nie chce mieć dziecka...bo z tego wynika,że moja podświadomośc tak mocno podziałała,że organizm się "zblokował" i zatrzymał się okres:( ja byłam w szoku i beczalam jak głupia. on o tym wie,ale ma to gdzieś,bo od tamtego czasu nawet się nie odezwał...z problemem zostałam sama...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci
Ale bywają dni ze padam na twarz i tylko planowanie wakacji mnie uszczesliwia. Nawet weekendowego wypadu. A już ostatnio to mąż mnie denerwuje bo nigdzie nie wychodzimy tylko praca dom, dom praca. A ja tek bym poszła potanczyc , pobawić się. Jestem młoda i nie chce potem żałować ze przesiedzialam najlepszy czas w domu. No ale co tu robić? Cieszę się ja po sklepach pochodzę i to sama bo jemu się nie chce. On pracuje w sklepie i mówi ze ma dość ludzi. Ah teraz nawet jak myśle jaka jestem zmęczona to nawet nie wyobrażam sobie w tym wszystkim dziecka. Medal dla tych i uznanie co dzieci wychowują i dbają o ich edukację. I to całkiem serio bo mnie się czasem nawet zębów umyć nie chce i się zmuszam. A co bedzie na starość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×