czu udał wam się związek z kimś, kto do was w ogóle nie pasował?

np. spokojny facet-rozrywkowa dziewczyna, rozrywkowy facet - spokojna dziewczyna?

On imprezowy dres z blokowisk duzego miasta + ja rodzinna rockowa dziwczyna ze wsi :)

ja przez całe dzieciństwo byłam jak chłopak, mój brat nie był taki jak ja, pozniej(naście) rozrywkowa, towarzyska.. mialam mlodosc pelna geba...... a on, 15 lat słuzysł w Kościele (ja zadko chodzilam), wzorowy uczeń itd... dwa światy. jestesmy ze soba 8 lat, mamy syna, kupilismy dom. On ma to czego mi czesto w szaleństwie brakuje - spokój, opanowanie, a on w swoim poukładanym świecie potrzebuje szaleństwa tak samo... poprostu sie uzupelniamy...... choć czasem jest cięzko, ale chyba to nas kręci, ie nudzimy sie

miło się was czyta :) Jak widać, pomimo różnic ludzie potrafią i chcą być ze sobą. Jedno daje drugiemu to, czego drugie nie ma i odwrotnie.

Ja również byłam chłopczycą gdy byłam mała, a teraz szalona rockowa dziewczyna, uwielbiam czarny kolor, głośną muzykę, a on ? Ministrant, spokojny, słuchający hip-hopu, reggae, dużo przebywające z rodzinką (ja wręcz przeciwnie). Po prostu różnimy się dosłownie pod każdym a to każdym względem, on zawodówka, ja liceum, on podchodzi do życia spokojnie, bez szaleństwa a ja bym świrowała od rana do wieczora... ale... Wątpie bym z kimkolwiek innym była tak szczęśliwa ;) Tak jak napisąła koleżanka powyżej, uzupełniamy się, i to chyba jest najważniejsze, co nie? ;)

mi się nie udał z kimś kto był zupełnie taki jak ja

ja spokojna on rozrywkowy ;)