Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krynolinnkaa

Przesadzam czy to nie ma sensu?

Polecane posty

Gość krynolinnkaa

Spotykam się z chłopakiem już pół roku ale pewne jego zachowania mnie męczą. Bardzo mi na nim zależy ale nie mam pewności czy jemu na mnie też. Wystarcza mu jedno max 2 spotkania w tyg mimo, że mieszkamy blisko siebie. Z kolegami spotyka się częściej. Nie do pomyślenia jest to, żebyśmy się zobaczyli np dzień po dniu. Niedawno mi powiedział, że ma nadzieję, że nie mam ciągot do śłubu (mimo, że tematu ślubu nie poruszylam). Wraca praktycznie co weekend do domu rodzinnego (w moim mieście wynajmuje stancję) ale mnie nigdy tam nie zaprosił. NIe za bardzo obchodzi go to na co ja mam ochotę, czy gdzieś chciałabym pojechać. Po pewnym zdarzeniu dzisiaj zastanawiam się czy to ma jakikolwiek sens. A mianowicie jedziemy w niedzielę na wycieczkę. Wspomniałam, że w sobotę mógłby wrócić to poszlibyśmy wieczorem do knajpy na piwko. A on oczywiście, że nie, że będziemy następnego dnia zmęczeni i bla bla bla. NIe widzieliśmy się caly tydz a on tak jakby wcale nie tesknil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uladana
Dziewczyno, sama się przyczyniasz do pogarszania się jakości mężczyzn. Jakby taki niedojrzały idiota zobaczył, że nikt go nie chce, to może zacząłby pracować nad swoim zachowaniem. A tak to robi co chce, zachowuje się jak gimnazjalista, a i tak ma laskę. Żyć nie umierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
następna debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynolinnkaa
mowilam mu juz ze moze wsadzic mi do tylka ale on mowi ze pozniej bedzie mu smierdzial fiutek...hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krynolinnkaa
Seks był, bardzo udany zresztą, nie żałuję. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, Po prostu chciałam zapytać się o zdanie. Rozstania się nie boję bo poradzę sobie na pewno. Jestem niezależną kobietą i facet do szczęścia nie jest mi potrzebny. Powodzenie jako takie mam. Nie chciał przyjechać w sobotę to umówiłam się już na kawę z innym. Wcześniej to byloby dla mnie nie do pomyslenia ale teraz mysle ze to moze dobry pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×