Dlaczego nie dzwonią?

Mój chłopak wysyła już trzy miesiące cv do różnych firm i nic, cisza. Był na jednej rozmowie ale nic z tego nie wyszło. Najgorsze jest to, że w międzyczasie w tych firmach do których wysyła zatrudniają osoby, nawet jego kumpla zatrudnili, a mają to samo wykształcenie, mój ma nawet większe doświadczenie. Jego koledzy pracują w tych firmach, a też nie mają lepszego wykształcenia niż mój chłopak. To od czego to zależy? Że nawet na rozmowę nie zapraszają? Może cv jest źle napisane? Ale ja mam napisane wg tego samego wzoru i do mnie zwykle dzwonili jak wysłałam i poszukiwali.

może tylko udaje, że wysyła?

cv ze wzoru? czyli takie sztampowe? moze po cv kumpli widac indywidualnosc albo maja jakies cechy, ktore w tej pracy sa bardziej przydatne

Też mi to kiedyś przeszło przez myśl, ale nie, nie sądze. Tym bardziej że sam jest już zdołowany brakiem pracy.

CV takie normalne, z tym co najważniejsze, ale ładne, schludne. Nie wiem jak napisać lepsze CV? To prawda, że jest zamknięty w sobie i nie potrafi się "sprzedać". Ale tego z listu i cv nie można wywnioskować, dopiero na rozmowie a na te nawet nie jest zapraszany...

Pisz do Tuska - znalazł pracę swojemu to może znajdzie twojemu.

moze wlasnie po cv widac to, ze nie potrafi sie sprzedac albo nie pasuje do profilu firmy

no to juz masz odpowiedz:( jest zamkniety w sobie a powinien na rozmowie byc otwarty a skoro tak sie nie dzieje to mowia papa bo na jego miejsce jest pelno przebojowych ludzi ,samo cv nie wystarczy

kwalifikacje Pomijając totalne błdy w cv, zdjęcie z plaży albo kupę ortów w LM. ale tego to nie zrobi nikt z IQ 70+

i mnie dopadło no to juz masz odpowiedz jest zamkniety w sobie a powinien na rozmowie byc otwarty a skoro tak sie nie dzieje to mowia papa bo na jego miejsce jest pelno przebojowych ludzi ,samo cv nie wystarczy tak, zgadzam się, ale problem w tym że do rozmowy nawet nie dochodzi.

i mnie dopadło no to juz masz odpowiedz jest zamkniety w sobie a powinien na rozmowie byc otwarty a skoro tak sie nie dzieje to mowia papa bo na jego miejsce jest pelno przebojowych ludzi ,samo cv nie wystarczy tak, zgadzam się, ale problem w tym że do rozmowy nawet nie dochodzi.

a zatrudnili kumpla o podobnych kwalifikacjach... ALE NA SERIO WIESZ CO KUMPEL MA W CV? czy to tylko gadanie chłopaka? Jak wiesz na 100% to 1. twój chłopak robi błędy w cv, lm i inne takie. jakieś ortografy 2. ma zdjecie z gołą dupą 3. za późno wysyła. bo przecież nie będą czekać i zaczną dzownić po kilku pierwszych które otworzą i kwalifikacje wyglądają ok 4. ma pecha i laduje w koszu - według zasady: wyrzuć połowę aplikacji bo pechowców nie potrzebujemy

ixyyyyyyyyyyy moze wlasnie po cv widac to, ze nie potrafi sie sprzedac albo nie pasuje do profilu firmy do żadnej firmy? i mnie dopadło no to juz masz odpowiedz jest zamkniety w sobie a powinien na rozmowie byc otwarty a skoro tak sie nie dzieje to mowia papa bo na jego miejsce jest pelno przebojowych ludzi ,samo cv nie wystarczy zgadzam się, ale problem w tym, że do tych rozmów nawet nie dochodzi bo nikt nie dzwoni.

Wiem, że mają podobne kwalifikacje bo chodzili wszyscy do tych samych szkół, wiem to, bo pamiętam :) Błędów ortograficznych itp nie ma, bo te dokumenty widziałam. A zdjęcie ma takie jak do dowodu, z tym, że aktualne.

bo ja chodziłem do tej samej szkoły (studia) co znajomi ze studiów, logiczne prawda? A rozstrzał miejsc pracy i ich "jakości" jest ogromny. Więc musisz w to CV naprawdę zajrzeć a nie patrzeć po miejscu bo miejsce nic nie mówi.

a jakie ma w dowodzie? :O jak w koszulce polo to sorry :P

szkoly, szkoly a moze maja lepsze doswiadczenie? albo cechy, ktore w tej pracy sa potrzebne, potrafia sie lepiej zaprezentowac (nawet w cv i lm) niz twoj facet przeciez nie maja wszystkiego identycznie wpisanego, wiec nie porownoj ich, to ze skonczyli te same szkoly o wszystkim jeszcze nie swiadczy

Nie, nie ma zdjęcia w koszulce ;) Rozumiem, że nie mogę tego porównywać, po prostu chciałabym zrozumieć, wiedzieć co można zrobić aby to wysyłanie dokumentów było skuteczne.

tego i myśli, że jak facet jest coś powie to to jest prawda. Tylko, że kumpel ma odpowiednie praktyki i był szefem skautów :P a jej chłopak nie

"łabym zrozumieć, wiedzieć co można zrobić aby to wysyłanie dokumentów było skuteczne. " To akurat jest bardzo proste. Posiadać wysokie kwalifikacje... ...i aplikować na wysokospecjalistyczne stanowiska w dużych spółkach akcyjnych albo przez poważnych headhunterów :P.

pewnie fotka nie taka..

Akurat nie opieram tego co tu napisałam na tym, co mówi mi mój facet, bo to ja się dowiedziałam, że ten kumpel pracuje w tej firmie, on nawet o tym nie wiedział. A że jesteśmy rok po skończeniu szkoły i wiem, że ten kumpel wcześniej nigdzie nie pracował, od niego samego właśnie...

twarz i więcej szczęcia. Przeżywasz jak mrówka okres. Pomyśl, że po opublikowania oferty dostajesz na ten email 500 aplikacji w ciągu dnia. Kto to wszystko przejrzy? Przegląda się pierwszych 20 i tyle.

Przeżywam, owszem, bo jak długo można utrzymywać faceta?

pracy to koleżanki by się bulwersowały, że facet to cham bo nie chce Cię utrzymywać :D:D:D. Ot kobieca hipokryzja. Jako kandydatki do pracy to się równouprawnienia domagają, ale jak coś to do faceta pretensje o to o co same do siebie by nie miały. :D:D:D

albo maja lepsze znajomosci albo twoj facet wysyla za pozno

Gdyby facet mnie utrzymywał to też nie byłaby komfortowa sytuacja, każdy powinien mieć własny dochód.

kobieto, ja od grudnia szukam pracy! W poprzednich firmach zatrudniali mnie właśnie ze względu na ciekawe CV. Poza tym pracowałam w agencji doradztwa personalnego i wiem, co przyciąga uwagę, czego nie powinno się pisać itp. Teraz też nie wiem, co się dzieje - nawet jak spełniam wszystkie wymagania to i tak nie dzwonią. Twój facet szuka pracy od 3 miechów? To niewiele, uwierz mi! Znajomy ze sporym doświadczeniem nie mógł znaleźć roboty nigdzie bez względu na to, czy w zawodzie, czy nie. W końcu powiedzial, że wali to i pojechał za granice i tam od razu dostał robotę. Sama też się nad tym zastanawiam, czy nie wyjechać...

a moze twojemu facetowi odpowiada taka sytuacja - ze ty go utrzymujesz a on od czasu do czasu wysle jakies cv, ale jest juz za pozno i pracy nie dostaje

bucikowa no wlaśnie, jeszcze zrozumiałabym gdyby wybrzydzał, ale on już wysyła nawet tam gdzie nie trzeba konkretnego wykształcenia. Co do zagranicy... Może to i dobre rozwiązanie, ale boję się wyjechać a samego nie chce puścić. ixyyyyyyyyyyy tego właśnie się obawiam. Ja nawet nie mogę z nim podjąć jego tematu, bo od razu się wkurza, zamyka, twierdzi, że traktuję go jak dziecko i mówię mu co ma robić, a on to przecież doskonale wie. To ja go muszę do wszystkiego popychać. Wybrałam sobie faceta z charakterem jak mój ojciec i to jest najgorsze...