Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość @agnieszka@

dylemat - dac szansę czy nie?proszę o rady.

Polecane posty

Gość @agnieszka@

Dwa lata temu poznałam pewnego chłopaka jednak pierwsza "randka" wypadła niepomyślnie, ponieważ odbyła się w samochodzie, bo on nie raczył mnie nawet zaprosic na kawę. Pogadalismy wówczas i rozeszliśmy się. Jakoś "randki" w samochodzie nie są w moim guście.Jednak co jakiś czas pisał smsy i dzwonił od czasu do czasu. Wszystko się zmieniło dwa tygodnie temu kiedy znów zadzwonił po jakimś czasie i zaproponował spotkanie, przeprosił mnie za tamto zachowanie i stwierdził że "poznałam go od złej strony, teraz by chciał pokazac się od tej dobrej". I codziennie teraz dzwoni i pisze i proponuje spotkanie a nawet spotykanie się jak chłopak z dziewczyną. Czy powinnam mu dac szansę po tamtej nieudanej randce?Dodam, że ma trudny charakter i ciężko mi go rozgryźc, bo potrafi mi np powiedziec, że "zdobędzie go tylko ta, której na to pozwoli". A najgorsze , że bardzo mi się podoba tylko obawiam się powtórki jego wcześniejszego zachowania. Proszę o jakieś rady bo naprawdę nie wiem czy powinnam się z nim spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
poradzi ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
dam mu dupy ,wszystko mi jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
raz się zyje ,a mnie już tak pipa parzy ,ze nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
a co powiecie jakbym postawiła klocka przed nim ? zdobyłam bym go takim pokazem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
ha ha ha podszywie dziękuje bardzo mnie rozbawiłeś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
a numer z klockiem przemyśle na powaznie,dzięki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
jak jestes taki mądry podszywie to załóż sobie swój temat, ja mam naprawde problem a ty zasmiecasz mój temat i won

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
nikt mi nic nie poradzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
ej ludzie pomoze ktoś ,czy same przyjeby tu siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
zaraz zwieracz mi puści ,nie dajcie się prosić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@
wiem ze temat żałosny i gównopodobny ale same tu takie ,dajcie jakąś rade i spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu jaki dylemat
jak ci sie on podoba to sie spotkaj, ta randka w samochodzie to pewnie byl jakis test, ogolnie facet ma chyba kompleksy i boi sie zaangażowania albo nie jest wolny i nie chcial zeby ktos was gdzies razem zobaczyl. no ale teorii moze byc wiele ja bym sie z nim spotkala pod warunkiem ze idziecie cos robic np ogladac film w kinie a potem kolacja, albo na kregle, na bilarda, gdziekolwiek zeby nie siedziec bezczynnie i gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, no podoba i to nawet bardzo tylko, że ma trudny charakter i ma wysokie poczucie własnej wartości i po prostu nie wiem czy z kimś takim bym potrafiła byc...no, ale jakoś muszę się przekonac jak się zachowa drugi raz no i co teraz podszywie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@.
nie chce mi się zaczerniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jaka szkoda podszywku, no a teraz przynajmniej wiadomo czyj jest temat, a ty nie masz innych tematów do podszywania tylko akurat mój???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @agnieszka@.
agnieszka :-D ty łobuzie jeden:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu jaki dylemat
to wysokie poczucie wartosci to moze byc reakcja obronna i fasada. zdecydowanie gośc sie boi zaangażowania, zwlaszcza ten tekst, ze "zdobędzie go tylko ta, której na to pozwoli" to pokazuje. oby sie okazała własnym przeciwienstwem kiedy sie otworzy, z tymi macho juz tak jest, na poczatku kozaczą a potem wychodzi z nich płaczliwa mimoza :D umow sie na druga randke i daj znac jak bylo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mojego "dylematu" to mi po owym spotkaniu w samochodzie nasunęła mi się myśl, że on jest po prostu skąpy i wolałabym drugiej takiej randki nie odbywac w samochodzie bo to ponizej wszelkiej kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu jaki dylemat
oby sie nie okazał* tam miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu jaki dylemat
no skąpstwo to też jest opcja :D zdecydowanie druga randka to musi byc kino/bilard/kregle i kolacja wtedy sie wszystko okaże hahah Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie jestem z nim umówiona na niedzielę, ale boję się tego spotkania bo on strasznie "kozaczy" taki typowy miastowy cwaniaczek - czy taki w ogole nadaję się do związku, obawiam się, że nie sprostałabym jego wymaganiom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mu powiedziałam , że nie chce powtórki z tamtego spotkania to mi odpowiedział, że do tej pory znałam go z tej złej strony i pora to zmienic...cokolwiek to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jesli mi zaproponuje spacer do parku a nie kawę to z pewnością tak zrobię, bo to potwierdzi moją teorię o jego skąpstwie...i nie ma co na takiego tracic czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu jaki dylemat
umówiliście na niedziele ale gdzie? on ma po ciebie przyjechac?:D bo jak tak to nawet sie za bardzo nie szykuj bo pewnie i tak nie wysiadziesz z samochodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toona2
Pewnie że TAK. Sama miałam taki przypadek, radki w samochodzie.. facet miał trudny charakter, ale był uroczy, przystojny i miły. Dobrze mnie traktował i tak na prawdę szukał narzeczonej.. wadą jego było to że opowiadał mi o dziewczynach - było mi nie zrecznie i ne wiedziałam co On ma tak na prawdę w głowie. Zakochałam się , sprawiał że miałam motylki i humor cały czas. Spotykaliśmy sie 6 mies. I tak jakoś to się rozeszło , przestał przyjeżdżać , dzwonić, pisać. Generalnie się zaręczył po tym wszystkim z inna. Żałuję że tak to przepuściłam. Nie zrób tego błedu. Nina lat 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mieście, no on po mnie nie przyjedzie bo nie ma jeszcze prawka ani samochodu a wiem, że dobrze zarabia więc to ja się poswiecam i pojadę do miasta, samochod oczywiscie zostawie na parkingu zeby nie bylo:)a umowie sie na rynku i zobacze co zrobi bo chyba nie bedzie chcial tak stac i gadac:)a w najgorszym przypadku powiem, że mam ochote na kawe i ide sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nina->no i ten "mój" też ma trudny charakter, wie, że podoba się kobietom bo jest naprawdę przystojny i chyba ma tak wysokie poczucie wartości, tu przeszkodą jest to, że nie ma prawka a ja przecież nie będę do niego non stop jeździc zwłaszcza, że on ma dobra prace a ja nawet na staz dostac sie nie moge wiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×