Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karmelowe oczka

wyjazd za granicę a opieka na dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
Witam mam troszkę inny problem ale chodzi o dzieci .tydzień temu pojechalam za granice do partnera żeby zorientować się jak z mieszkaniem i praca tam ponieważ po 3 latach pracy zostalam na lodzie dzieci zostawilam koleżance pod opieka która mieszka w tym samym bloku co ja w dzień mojego wyjazdu było wszystko ok a na drugi dzień dostalam info ze dzieci mam zabrane opiekunka wystawiła mnie do wiatru jestem załamana dzieci SA w mojej rodzinie tyle dobrze chociaż ale ja mam zarzut postawiony porzucenie dzieci nie mogę się do nich zbliżyć ani odwiedzić bo tylko pogorsze sytuacje a ja tylko pojechalam na kilka dni mam prawo szukać lepszego życia i bytu dla moich dzieci bo w Polsce jest ciężko juz drugi miesiąc jestem bez pracy mam związane ręce nie mogę walczyć o nie dopóki moja sprawa się nie wyjaśni czy jest ktoś w podobnej sytuacji i co zrobić z tym jestem załamana kocham dzieci a nawet nie mogę ich zobaczyć blagam doradzcie mi coś;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjechalas na kilka dni i zabrano ci dzieci?nie wierze.chyba musialas juz przed wyjazdem byc nieudolna wychowawczo .korzystalas z mops?czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zarzucono mi ze źle się opiekuje dziećmi czy wychowuje widocznie komuś przeszkadzało ze mam dzieci przy sobie ale ty gość chyba nie masz dzieci ani serca nie wiesz co czujemy my kobiety w takich sytuacjach wiec się lepiej nie udzielaj jak masz pisać takie farmazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Jak szybko uczysz się ładnie pisać. No pięknie. Ale nie odpowiedziałaś na pytanie: korzystałaś z MOPSu i podobnych instytucji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ja uważam że jeżeli ojciec jest w stanie sprawowac opiekę nad dzieckiem to on w pierwszej kolejności powinien być brany pod uwagę przy wyjezdzie. Jeżeli ma z dziecmi dobry kontakt,nie chla,nie łajdaczy się -niech sie nimi zajmie. Inna kwestia to czy chce,wszak często tatusiom żyłka peka jak była wyjedzie i zostawi dzieci z dziadkami,ale sami wolą mieć luzik i do brania sobie dzieci na łeb sie nie garną. i jest wielkie larum bo ona śmiała wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak bardzo chcesz wiedzieć to NIE bo pracowalam i dzieci miały wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośćula dwoje starszych mam z 1 związku a najmłodsza z drugiego ojciec najmłodszej pił awanturował się dlatego się rozstalismy po roku od rozstania przestał interesować się córeczka pozbawiłam go władzy rodzicielskiej na co sam przystał ożenił się pracuje ogarnął się i nagle porządny kochający tatuś a ja? Zostalam najgorsza ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
jak ma odebrane prawa rodz to w czym problem? A ojciec starszych dzieci robi problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiała wyjechać do jakiegoś faceta i zostawiła dzieci koleżance. Większość ludzi psa by tak nie zostawiła. I jeszcze drze japę: "mam prawo szukać lepszego życia"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale laska jest rozwojowa. Co się martwisz - masz kolejnego chłopaka, narobisz sobie kolejnych dzieci. I tamtych ci już w polsce nie zabiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośćula starsze dzieci zabrali dziadkowie bo tatuś mieszka z inna kobieta z która ma dziecko i ta nie zgadza się żeby je wziął bo mieszkanie jest jej matki poniedzieli ma być decyzja w trybie natychmiastowym o przywrócenie ojcu pełnej władzy nawet nie wiem ile czeka się na sprawę bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji w tym momencie nawet nie moge złożyć pisma o widzenia i kontakty z dziećmi ani nie mogę zbliżać się nawet do szkoły dzieci;( już myślałam o najgorszym ale obiecałam starszej córce ze będę się trzymać i dam z siebie wszystko w walce o nią i jej rodzeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienojaktydalejpisacnieumisztoczegotytedziecinauczysz?dawaniad**ycorusztoinnemufacetowi?samasieniepotrafiszztegoutrzymacachceszcorkiprzyuczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×