lubie byc gruba

wiem ze to dziwnie zabrzmi ale bardzo schudlam ostatnio przez stres i zmeczenie (15 kilo) i tego NIENAWIDZE. nie mam juz cyckow, pupa sie zmieszyla, brzuch mam plaski i wiem ze wpasowuje sie teraz w kanon urody, ale to mi sie naprawde nie podoba. tesknie za moim cycem i biodrami, wtedy czulam sie jak kobieta i to sprawialo ze caly czas mialam ochote sie piescic i uprawiac seks, teraz czuje sie jak dziewczynka :( moj facet tez wolal mnie w tamtym wydaniu, az mi glupio jak piesci moje piersi bo z duzego C mam teraz male B i to mnie doluje na maksa, wiem ze on mi tego nie powie ale tez wolal wieksze cyce u mnie. nie zrozumcie mnie zle - uwazam ze szczuple cialo jest piekne i bardzo ladnie wyglada na zdjeciach i wybiegach, ale na sobie wole troche wiecej kilogramow, jaram sie tym i podnieca mnie to seksualnie. ktos ma podobnie czy jestem jakas dziwna?

?

zapomniałas jakie wady ma grube ciało .. oddaje wiecej gazów , bardziej sie poci , ma grube uda zlewające sie w niekształtną mase itd itp .. Straciłas piersi ? Ale tez zyskałas sylwetke . Otyłośc ma zalety , ale wady dominują .

Rozumiem co czujesz. Co z tego, że chodzę w rozm 36/38 teraz- siedzę na tyłku, a czuję kości, piersi mi się zmniejszyły, ręce ma chudsze i wcale nie czuję się lepiej. Ważyłam więcej, miałam więcej energii, czułam się lepiej. Dziwne.

Rozumiem co czujesz. Co z tego, że chodzę w rozm 36/38 teraz- siedzę na tyłku, a czuję kości, piersi mi się zmniejszyły, ręce ma chudsze i wcale nie czuję się lepiej. Ważyłam więcej, miałam więcej energii, czułam się lepiej. Dziwne.

wydaje ci się. nie wiem skąd pęd za wielkimi cycami? wolę małe/średnie a nie obwisłe..