Sposób na zmarnowanie sobie wakacji.

Zawsze miałem świetne wakacje, było super i w ogóle. No i znudziło mi się to. W tym roku postanowiłem, że sobie spieprzę wakacje! Tak się składa, że nienawidzę robić sudoku, więc kupiłem sobie 1000 sudoku i postanowiłem to zrobić przez wakacje. Całe dnie siedzę nad tym i popijam herbatę (jak ja jej nie lubię!). Idzie mi to strasznie wolno. Zostało mi jeszcze 500. Będę musiał siedzieć po nocach:/. Totalnie spierdzielone wakacje. A wy jak sobie marnujecie życie?

O nie! Teraz zajrzałem na następne strony! Tam jest sudoku dla cierpliwych, te co teraz robiłem było łatwe:(. Ja już nie mogę!!! Jak ja nienawidzę sudoku!

Dlaczego nikt mi nie odpisuje? Przecież nie jestem nienormalny. Ps. Od teraz nawet po wakacjach będę robił po 5 sudoku dziennie! Trzeba sobie jakoś życie zmarnować, a co!

:D :D

Mam takie jedno pytanie: po co marnujesz sobie życie na takie bzdury?

on marnuje życie podwójnie: sudoku i kafe

No bo wszyscy sobie życie jakoś marnują. Jedni wódką, inni dziećmi, żoną, pracą, nauką, rozwodem, narkotykami, papierosami itp. A ja sudoku i herbatą. Czym to się różni?

ależ niczym czas jest po to aby go spędzać, jakkolwiek

Żadnych pasji nie masz? Żadnych zainteresowań? Znajomych? Przecież sudoku Cię nie interesuje więc po co to robisz? Bez sensu.

Chyba nie zrozumieliście sensu tego tematu... Chodzi mi o to, że wszyscy sobie marnują życie i jakoś to nikogo nie dziwi. A jak ja napisałem, że to robię przy pomocy sudoku to jest dziwne! Jak ktoś pali papierochy albo wdaje się w romans z żonatym/mężatką itp. to nie jest dziwne?

:*