Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julietta demuuse

nie bylam nigdy w warszawie, a ciekawi mnie to..

Polecane posty

Gość julietta demuuse

jak tam chodzą ludzie ubrani? ogrniaczają się jakoś stylowo, czy wręcz przeciwnie każdy chce się wyróżniać? ludzie na ulicy zwracaja uwage jak ktoś wygląda czy maja to głęboko i interesują sie tylko swoim życiem? i jeszcze jedno pytanie - dużo jest fajnych i przystojnych chłopaków w wawie ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julietta demuuse
aha! i czy dużo jest ciapatych z wielkimi badylami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julietta demuuse
na górze podszyw. no ciężko żeby mi się nie wydawało skoro nigdy tam nie byłam i nikt nie obala mojego poglądu. dlatego pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er4ffffff
Dawno tam byłam ale wydaje mi się że tak wszędzie,chcą być modni a że to duże miasto to różnych ludzi można spotkać ,nie wiem jak jest teraz ale dawniej mi się podobało że nie patrzyli od góry do dołu jak ktoś jest ubrany tylko interesowali się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diankaaaadianaaa
Ja byłam w Waiwe ostatnio na wycieczke szkolnej i co piąty facet był Murzynem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er4ffffff
Akurat nie jestem z wioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er4ffffff
są w Polsce jeszcze inne miasta oprócz Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julietta demuuse
ja też nie jestem z wioski.. zbombardowana aleczko idz sobie temperować swoje ego w innym wątku :) nara dianka ooo to akurat całkiem mi się podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość August the 1st
Ostatnio często bywalam w Warszawie - zazwyczaj sluzbowo i co zauważyłam (dodam, ze nie jestem zakompleksiona, jestem z miasta powyżej 250.000 mieszkańców) : - ubierają się "modnie" ale czasem to znaczy karykaturalnie - udają, że są z Warszawy a tak naprawdę co drugi jest z pod Bialegostoku czy Lublina, - co za tym idzie nic się nie dowiesz bo jak zapytasz o drogę gdziekolwiek to albo co drugi nie wie, nie orientuje się albo nie jest stąd. - nie wiedzieli nawet gdzie są kasowniki na dworcu (a pewnie jezdza tą trasą codziennie) - większość dam łazi po tarasach, arkadiach i innych zblazowana, w szpilkach (na pewno wygodnych), ubrane na sztywno z torebeczkami w rączkach, sztucznych rzęsach - udają, że są szczęsliwe chodząc na lunche :D tak, w Polsce też mamy już lunche niczym w USA - w pracy natomiast atmosfera ciężka , jeden drugiemu nic nie powie, bo jak ktoś wie więcej to po co ten co wie mniej? liczą Tobie czas, patrzą na ręce, zostajesz po godzinach, to norma - między działami zadnej wspólpracy, - nepotyzm - mobbing - tak wygląda praca w korporacjach niestety, ale w rodzinie jest WSPANIALE, PIEKNIE I CUDOWNIE bo pracuję i mieszkam w WARSZAWIE /STOLICY - przepełnionej, szarej, brudnej - co z tego, ze jest piekna pogoda jak nie ma gdzie jechać? - ja jak mam piekna pogodę to idę na spacer nad morze,a oni stoją pół dnia w korkach żeby pojechać nad Zalew :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julietta demuuse
oo dziękuje za wyczerpującą odpowiedz :) noo, to się nazywa życie w wielkim mieście.. ja też mieszkam w okolicach morza i tyle się tu nasiedziałam, ze przez najbliższe 3 lata chyba krzywdy te korki i beton dookoła mi nie zrobią .. :) tam na prawde jest sam snobizm? ja tu licze ze jak sie wyprowadze to znajde fajnych przyjaciół, a nie bede siedziec przed kompem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er4ffffff
no,najgorsze są te odległości,żeby gdzieś dojechać mija godzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość August the 1st
Na przyjaźn wielką bym nie liczyła. U mnie w firmie dziewczyny, które tam pracują każda oddzielnie jest fajna, ale widzę jak to jest jak jestem tam na miejscu, jak się nie lubią a tolerują. Jak nie ma jednej a chcę informację to ta druga Tobie nic nie powie, mimo ze wie, ze kiedys to robiła to i tak każe mi zadzwonić do tej drugiej i się pytac po tygodniu i...co najfajniejsze, oddzwonić i powiedziec co tamta powiedziała!!!! Na korytarzu nie pogadasz bo zaraz powiedzą, ze się zajmujesz plotkami. PRzychodzi ktoś nowy do pracy i zaraz jest kierownikiem albo dyrektorem, a Ty siedzisz 5-10 rok, znasz firmę od podszewki i nic, okazuje się, że po 2-ch miesiącach mozna wiedzieć więcej. Mozna byc na kierowniczym stanowisku po skończonym liceum i dwudniowym kursie sekretarki. Sama mam propozycję pracy w Warszawie i po ostatnich rzeczach na jakie się napatrzyłam to nie wiem czy nie wybiorę po prostu szukania pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dt67
Ostatnio często bywalam w Warszawie - zazwyczaj sluzbowo i co zauważyłam (dodam, ze nie jestem zakompleksiona, jestem z miasta powyżej 250.000 mieszkańców) : - ubierają się "modnie" ale czasem to znaczy karykaturalnie - udają, że są z Warszawy a tak naprawdę co drugi jest z pod Bialegostoku czy Lublina, - co za tym idzie nic się nie dowiesz bo jak zapytasz o drogę gdziekolwiek to albo co drugi nie wie, nie orientuje się albo nie jest stąd. - nie wiedzieli nawet gdzie są kasowniki na dworcu (a pewnie jezdza tą trasą codziennie) - większość dam łazi po tarasach, arkadiach i innych zblazowana, w szpilkach (na pewno wygodnych), ubrane na sztywno z torebeczkami w rączkach, sztucznych rzęsach - udają, że są szczęsliwe chodząc na lunche tak, w Polsce też mamy już lunche niczym w USA - w pracy natomiast atmosfera ciężka , jeden drugiemu nic nie powie, bo jak ktoś wie więcej to po co ten co wie mniej? liczą Tobie czas, patrzą na ręce, zostajesz po godzinach, to norma - między działami zadnej wspólpracy, - nepotyzm - mobbing - tak wygląda praca w korporacjach niestety, ale w rodzinie jest WSPANIALE, PIEKNIE I CUDOWNIE bo pracuję i mieszkam w WARSZAWIE /STOLICY - przepełnionej, szarej, brudnej - co z tego, ze jest piekna pogoda jak nie ma gdzie jechać? - ja jak mam piekna pogodę to idę na spacer nad morze,a oni stoją pół dnia w korkach żeby pojechać nad Zalew nic dodac nic ujac!!!!!!!!!!!!! tylko pare skrobne od siebie mie3szkaja na 40 metrach 3 pokolenia albi buira kredyty na ciupki 35m i za 270 tys i placa sto lat zero zycia / robota robota i brak kasy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julietta demuuse
ale ja ide na studia, wiec w mooim przypadku będize chyba troszke inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszafkaaa
taaa i te snobistyczne kawiarnie w których kawa jest droga a wcale nie smaczniejsza od tych tanszych bez kitu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvdfdfs
August the 1st - czyżbyś miała na myśli Polską Telefonię Cyfrową? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość August the 1st
Tak, tak, bywanie w Starbucksie z ipodem, ipadem, netbookiem Apple'a to też piękna Warszawa. Dużo jest też gejów, którzy się nie ukrywają ze swoją orientacją. Chłopaczki lalusie, umalowani. W jednym centrum w sklepie MAC podszedł do mnie taki snob, w wymalowanych pazurach, oczach, ubrany jak karykatura i nie był w ogóle zainteresowany żeby przedstawić mi towar. Podszedł, zapytał, odpowiedziałam a on chyba stwierdził, ze i tak mnie nie stać i tak wiec nie bedzie tracił czasu. W USA by wyleciał za coś takiego z pracy, tam klienta nawet w dziurawych skarpetach traktuje się poważnie bo nigdy nie wiesz ile ma kasy, u nas to jeszcze daleka droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość August the 1st
vdvdfdfs ---> nie, ale jak widać wszędzie jest tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfsdeerf3erff
Co do USA to się absolutnie z tobą nie zgodzę. Tam to dopiero są sprzedawcy. Jeden doradzi, drugi oleje, albo wręcz okradnie naciągając. I bardzo patrzą na to jak wyglądasz i od tego zależy ich stosunek do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er4ffffff
U nas jest buractwo,nie mają szacunku do ludzi,to ile ma ktoś kasy świadczy o tym jak cię będą traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość August the 1st
Ja się w USA z czymś takim nie spotkałam. Sprzedawcy są mili, dają zniżki, zagadają. Czasem tylko wkurzała mnie opieszałość murzynek, ale Amerykanie są w porządku raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×