zrypało mi się życie i nie mam z kim gadać... potrzebuję kogoś poznać

Hej. Nie mam z kim wyjść wieczorem nawet pogadać. Na imprezach bywam, poznaję nowych ludzi problem w tym że... są z 10 lat starsi, bo na imprezy zaprasza mnie tylko i wyłącznie siostra ze szwagrem. Zerwała ze mną dziewczyna z którą byłem 2 lata. Przez to wszystkie moje znajomości poszły się... Cały czas spędzałem z nią nie dość że jestem rozbity strasznie bo jest to moja pierwsza dziewczyna z którą byłem tak długo i którą tak kocham.(wiem że nie ostatnia ze mam sie nie załamywać bla bla bla póki co to boli i swoje przeżyć kiedyś muszę) no ale do sedna. Nie mam nikogo bliskiego nawet kumpli bo śmiertelnie się poobrażali za dosłownie pierdoły. Np kolega przechwalał się swoim telefonem a że nie był jakiś taki super chociaż tak myślał to mnie to zaczęło irytować "moj telefonik ma to, ma tamto" wkurzyłem się i powiedziałem żeby schował grata i pogadał o czymś normalnym no i nawet mi cześć nie mówi -.- także kumpli nie mam dziewczyny nie mam a siostrze nie bede sie wpier... w życie. Powiedzcie co ja mam zrobić żeby poznać kogoś nowego? Zapomnieć o byłej i mieć w końcu do kogo się odezwać?

nikt nie pomoże? dzięki, nigdy nie mogę na nikogo liczyć jak ktoś na mnie ;/ jeszcze raz dzięki

Olej taka laskę, jest lato, wakacje, idź na plażę gdzieś i zagadaj do jakiejś normalnie wyglądającej dziewczyny. Nie łam się, życie przed Toba, a tego kwiatu to poł światu. Trafi swój na swego. Powodzenia!!!!!!

Uśmiechnij się i nie łam.

No Hej :)....trzeba sie bardziej pozytywnie nastawic ot co :) a jak bys chcial pomoc? pogadac czy jak?

Nie załamuj się... Wiem łatwo mówić... Sama właśnie jestem po rozłące i nie wiem co mam z sobą zrobić... Jak chcesz pogadać to pisz na gg 12013201

wyjdź z domu na jakąś imprezę zobaczysz ile ludzi poznasz super sprawa i głowa do gory :)

Mam podobną sytuację i również czuję się fatalnie.Wiem,że muszę przeczekać ten zły czas .Myślałem , że w końcu znalazłem kobietę na całe życie a jednak myliłem się takie życie. Vita brevis -życie jest krótkie i jak mawiał Aleber Camus - trzeba walczyć w taki czy inny sposób i nie padać na kolana. Pozdrawiam i zapomnij o niej.

Mogę Cię wesprzeć, czy coś. Doskonale rozumiem ludzkie emocje, chociaż przez pewien czas sam się ich wyzbyłem by przetrwać w tym spaczonym społeczeństwie. Mój numer (gg) 42182287

ale masz zryty beret koleś :O