Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość reinaderumba222

Idealny wiek na slub - jaki?

Polecane posty

Gość reinaderumba222

Jaki jest wedlug was optymalny wiek na slub? wiem ze w niektorych przypadkach to zalezy od losu bo niektorzy spotykaja milosc swojego zycia np. dopiero po trzydziestce... ale pytam o klasyczny przypadek , gdy para poznaje sie np. na studiach.. Drugie moje pytanie brzmi ile wg was powinien trwac okres chodzenia ze soba , narzeczenstwa przed slubem? Bo zauwazylam ostatnio okropne tendencje , ze lubia sa ze soba z 6-10 lat i dopiero decyduja sie na slub...ale z drugiej strony, slub po roku znajomosci tez jest szalenstwem...wiec jaki jest ten zloty srodek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe, że...
Nie ma złotego środka. Każdy pobiera się wtedy, gdy uzna, że przyszła odpowiednia pora. P.S. za tydzień wychodzę za faceta, z którym jestem 10 lat. Tak po prostu doszliśmy do wniosku, że teraz albo nigdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
zlosliwa slimak - jest to dla mnie niefajne bo po pierwsze zostalam tradycyjnie wychowana, a po drugie co to jest zeby para sie 10 lat testowala za nim byla pewna czy wziac slub... jesli milosc jest prawdziwa to to sie wie, czuje o wiele wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tehetjrtj
nie ma reguły i nie ma co się nad tym zastanawiać, to miłość a nie matematyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek xxxxx
nie odpowiem Ci na żadne z pytań bo osobiście nie chce brać nigdy ślubu ani kościelnego ( mam w d*pie kościół) ani cywilnego po co mi papier? Chce sobie żyć z moim partnerem na kocią łape przez całe życie a co do drugiego pytania odpowiem tak "losy ludzkie bywają różne więc nie można sprowadzać wszystkiego sprowadzać do jednnej reguły która mówi że trzeba się znać ze sobą minium 5 lat żeby wziąść ślub Indywidualny los kowalskiego, nie jest tym samym losem co Nowaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
a czy uwazacie branie slubu w trakcie studiow np. majac 23 lata , ma sens? czy lepiej poczekac do konca studiow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My będziemy mieć 1,5 roku w dniu ślubu. On już skończył studia, ja w czerwcu kończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
Kemma - ale 1,5 roku ze soba chodziliscie czy 1,5 roku wogole sie znalisicie? jesli to nie tajemnica to z jakich pobudek postanowiliscie tak szybko wziac slub? nie ciaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,5 roku będzie całego związku w dniu ślubu. Znajomości o rok więcej. I nie, nie ciąża, po prostu nie ma na co czekać. 1,5 roku mieszkania razem to chyba wystarczająco, moim zdaniem. Nie mogłabym chodzić z facetem 5 czy 10 lat, czekając na nie wiadomo co. Zwykłe marnowanie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
mieszkania? aha, bo juz pomyslalam sobie ze mozesz jestes z tych co trzymaja dziewictwo do slubu dlatego tak szybko slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkanie ze sobą nie wyklucza braku seksu. Mieszkaliśmy ze sobą, a seks był dopiero po 6 czy 7 miesiącach. Dla mnie po 1,5 roku to wcale nie jest tak szybko. Nie mam już 16 lat, żeby chodzić z facetem w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekiełłłko
Głupie pytanie, bo to się chyba wie. Ja z innej beczki - uważam, że najrozsądniej brać ślub na takim etapie życia, kiedy jesteś w stanie ze swoim partnerem pokryć jego koszty, bez pomocy z *zewnątrz*. Utarło się, że rodzice wspierają finansowo albo pary zaciągają kredyty specjalnie na wyprawienie wesela - kiepski start z nowej drogi życia :) Potem stres i niepotrzebne zaprzątanie sobie głowy - czy się zwróci, a jak nie to *biedowanie* byle spłacić coś co trwało 2 dni w porywach. Nie lepiej ciułać te kilka lat i potem na spokojnie wybrać sobie termin i zorganizować po swojemu? Uniknie się potem wtrącania ze strony niezadowolonych mamusiek, ciotek - że sukienka taka, że serwetki srakie. W razie ew. rozwodu (zakładając wersję pesymistyczną/optymistyczną - co kto woli :D ) uniknie się tym samym wypominania ze strony teściów, że tyleeee kasy poszło w wesele, a tu z hukiem - bum i pierdutło. Ale to tylko moja, honorowa wersja ślubna :D Każdy robi jak uważa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzgsg
Poznałam męża 6 mies. przed ślubem, miałam 22 lata. Małżeństwem zgodnym i udanym jestesmy 11i pół roku. Wcześniej zanim mnie poznał chodził z dziewczyną 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
Kemma, jak juz mowilam,tez nie jestem zwolenniczka dlugiego narzeczenstwa ,ale nie przesadzaj, nie masz 16 lat, ale 23 to tez nieduzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
zhsgs - pol roku? i zdazyliscie tak szybko termin zaklepac i odbyc te wszystkie nauki przedmalzenskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24. Dla mnie to już sporo. Nie chce być starą panną młodą w okolicach 30. Poza tym, wiem że to jest facet mojego życia, innego nie chcę. I na co tu czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk niechlapek
to proste, najlepiej w ogóle nie brać ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
Kemma - skoro masz ta pewnosc i uwazasz ze zdazylas go dobrze poznac przez te 1,5 roku to moze racja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez 2,5 roku. Uważam, że tak. widziałam go z najgorszej strony, widziałam z najlepszej, chociaż pod tym względem wciąż potrafi mnie zaskoczyć. I żyłam z nim dzień w dzień przez ponad rok. Znam wszystkie jego nawyki, drobne schizy i żadna z tych rzeczy mnie nie wnerwia do tego stopnia, żeby to stanowiło realny problem. Poza tym, dobrze do siebie pasujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzgsg
Tak. Ślub braliśmy w styczniu a nauka była tylko jedna i koniec, mąż powiedział że te książki przeczytamy (jakieś o planowaniu rodziny proponowali do kupienia) , wiemy o co chodzi i czy koniecznie musimy na nauki chodzić. I tyle. I sukienkę sama sobie uszyłam:). Zorganizowaliśmy wszystko w czasie krótszym niż 1,5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
a tak z ciekawosci - czemu tak szybko? bo jednak pol roku to baaaardzo szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merjo
Kemma - panna koło 30 nie jest stara, ja bralam slub w wieku 28 lat i uwierz mi nie jestes dużo młodsza i raczej nie wyglądasz lepeij ode mnie (jestem fotomodelką). To nie jest zbyt fajne tak kogoś oceniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw- ja nie byłam złośliwa, ale ze swoim chłopakiem jestem już 5 lat, a lat mam 21.. Dopiero. I planując wpólną przyszłość ślub wezme dopiero za 10, albo i wiecej lat "chodzenia ze sobą" ;) Bo rozstawać sie nie planujemy, dobrze nam razem, a ślubu też nie wezme dopóki nie zamieszkamy razem -> dopiero po studiach, czyli.... Jeszcze troche czasu mamy. Zdaje sobie sprawe z tego, że jestem niestandardowym przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzgsg
Zakochalismy się w sobie od pierwszego wejrzenia. Widywaliśmy się dziennie, kochaliśmy się bez zabezpieczenia od samego początku bo chcieliśmy być razem na zawsze i nie baliśmy się konsekwencji. Zaszłam w ciążę po3 i pół mies.:). I byłam / jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinaderumba222
hzgsg - czyli tak jak myslalam ciaza...a ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia777
idealny wiek to NIGDY...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merjo - też jestem fotomodelką, więc nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia. Nie wiem czy wyglądasz lepiej, czy gorzej i w zasadzie mnie to nie interesuje. Ale dla mnie ślub po 30 a wcześniej 10 lat chodzenia ze sobą to porażka. Ja rozumiem, ktoś ma 25 lat, pozna swojego faceta, 3 lata się spotykają i ślub. Ale ja bym tak nie mogła. Ja byłabym dla siebie stara w tym wieku. No i dziwnie to wygląda, ślub z pompą, a laska po 30. Nie podoba mi się coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonkonatt
myślę , że to zależy od człowiekaaa ! Czy ma warunki ( prace ,dom itp oraz czy ten nasz wybranek /ka jest tego warta by wiązać się z kimś do końca swoich dni ! mówią że Najlepiej ożenić się do 25 roku .. :) ale czu nie wiem ?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hzgsg
Teraz mam 34, mąż 35 lat. No nie do końca zrozumiałaś. Dla mnie ciąża była czymś na co czekałam, bo od samego początku kochaliśmy się BEZ ZABEZPIECZENIA. Wiedzieliśmy też,że jak będę w ciąży to weźmiemy ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×