chłopak przestał się starać...

Znam się z moim chłopakiem od jakiś 6 miesięcy, a od 3 miesięcy jesteśmy razem. Na początku był bardzo kochany, widywaliśmy się codziennie, ciągle mnie przytulał, całował... Potem zaczęliśmy się ciągle kłócić o głupoty głównie z mojej winy bo wiele razy niepotrzebnie robiłam awantury i się obrażałam.Postanowiliśmy, ze będziemy mniej czasu spędzać razem... I nie jest źle, widujemy się tak 4, 5 razy w tygodniu. Jestem teraz dla niego strasznie miła, ciągle pokazuje mu jak bardzo mi zależy, a on sam od siebie nic nie daje - nie przytula mnie juz tak ani nie całuje, a kochamy się raz na 2 tygodnie. Nie wiem co mam robić... Boje się, ze oddalimy się od siebie...

juz mu nie zalezy albo moze przezywa cos trudnego?

Niedawno znalazł nową pracę i od tamtego czasu się tak jakoś zmienił. Też tak myślę czasami, ale często mówi o naszej wspólnej przyszłości więc już sama sie gubie w tym ;)

odsun sie na jakis czas i nie narzucaj.

porozmawiaj z nim ?? postaraj się dowiedzieć co sądzi o waszym związku . Moze ma jakieś problemy >>. Jak Ci zależy na nim ... to nie zamartwiaj się . walcz puki nie jest za pózno !! najlepsza bdzie szczera rozmowa . każdy przezywa kryzys :) bd dobrze . Głowa do góry

To dopiero początek a już tak źle sie dzieje... ? to chyba nie ten jedyny.

Tak, właśnie postanowiłam dzisiaj, że już odpuszczę i nie odezwę się dopóki on nie napisze... niech też się trochę postara bo czuje się za pewnie :/ Już z nim rozmawiałam jakieś 2 tyg temu i powiedział, że chce się starać o nasz związek i, że mu na mnie zależy ale od paru dni tego nie zauważam... :(

porozmawiaj z nim ??' po co, jesli cos go gryzie to niech sam sie z tym upora. a jesli potrzebuje jej pomocy (bardziej chyba wsparcia) to sam da znac...

ojejejeje To dopiero początek a już tak źle sie dzieje... ? to chyba nie ten jedyny. Nie wiem już mam różne myśli... To jest jego pierwszy poważny związek i do tego jest ode mnie mlodszy.... chyba jednak do końca do tego nie dorósł.

Starałam się z nim o tym rozmawiać, ale on stwierdził, że ma dosyć wypominania jaki to był kiedyś i jak się zmienił. Uważam, ze chyba jak jednak odpuszczę to będzie lepiej a nie męczenie go rozmowami.

najlepiej bdzie , jak poprostu nie bd do niego pisała narazie pierwsza .Poczekaj tak 2-3 dni . Jak bd się starał , pisał , dzwonił itp . Bedzie to znak ze mu zależy .. a jak nie , ( bd Cię olewał !! ) to najlepiej porozmawiaj z nim jeszcze raz , postaraj sie dowiedzieć co sądzi o waszym związku .. Powiedz ze Ci jest przykro , ze widzisz ze się nie staraaa . Jak nie poskutkuje to . zastanów się czy jest sens bycia ze soba ??!!

no właśnie też tak uważam... on się strasznie przyzwyczaił do tego, że to ja ciągle pierwsza piszę, że to ja proponuje wyjścia i czas to zmienić. nie chcę podejmować pochopnej decyzji dlatego próbuje rożnych rozwiązań.

On się juz przyzwyczaił do tego ze ty dawałas pomysły na wyjścia, pierwsza pisałas i dzwoniłaś. Musisz go tego oduczyć ! to nie na tym polega żeby tylko jedna osoba się starała i urozmaicała wasze spotkania itp .. naprawde szczera rozmowa w twoi wypadku bdzie najlepsza , musicie częsciej rozmawiać o waszych potrzebach . Czego od siebie nawzajem oczekujecie . to nie może byc jednostronne .. Jak tak bedzie . to nigdy nie bdziesz szczęśliwa

przepraszam ze piszę tak haotycznie ! :)

u mnie dosc podobnie Tylko taka różnica, ze ja nigdy do niego pierwsza nie pisze, bo taki jest układ z wiadomych powodów.5 miesiecy wszystko super, codzienne smsy, nawet jak nie mow, to cos pisał i informował, bym nie odpisywała. Od dwóch tygodni odzywa sie, ale jakos tak- ineczej, teraz milczy dwa dni....a potem powie ze nie mogł....no chore...chyba dam spokoj

za duzo od razu sie staracie on musi gonic bo mu sie znudzicie,taka ich natura,maja kroliczka w worku to nie sa zainteresowani,trzeba trzymac relacje na wielkiej newiadomej to ich zbliza emocjonalnie.

jesli po takim krotkim czasie juz sa awantury i klotnie to nic z tego nie bedzie, daj sobie spokoj.

i jak sprawy sie maja??/ a te awantary to przypadkiem nie o to, ze robilas mu wrzuty ze juz nie jest taki jak byl kidys??? po ile macie la??