Apel do kobiet odchudzających się.

grubasy wola sie odchudzac niz chudnac -a to roznica a napisz im niech ida pocwiczyc--to cie zwyzywaja :) a niech sobie beda na tych cudacznych dietach :) kogo to obchodzi w koncu nie wszystkie moga byc zgrabne--brzydkie maszkarony tluste tez sa potrzebne :) troszke ruchu i mozna wymodelowac cialo ale po co ?! jak one sie tabletek ozra i czekaja na sraczke :)

widzę, że Cię to dotkneło.

poza tym jak ktos ma 50 kg nadwagi to swiadczy to o jego swiadomosci, silnej woli i inteligencji... jak mozna sie tak spasc!!!! no jak? 5 kg za dzuo, 10-15 kg po ciazy to ja rozumiem ale 25 kg nadbagazu w wieku 25 lat? to tylko oszolomy tak maja... a chorobami gentycznymi i zlym wplywem faz ksiezyca tylko imbecyle sie wykrecaja bo chorych metabolicznie ludzi jest maly odsetek---bardzo malutki i te osoby nie siedza na forum tylko u dietetyka

założyłaś temat bo chciałaś się wdać w pyskówkę z laskami na diecie:-D a tu pech:-D ,musiałas sama podbijać topik bo nikt nie zareagował czy ty myslisz, ze osoby na diecie tego nie wiedzą? większość ma teorię w jednym paluszku, gorzej z realizacją miłego dnia, pozdrawiam środkowym palcem :-P

dotyka mnie Twoja bezczelność zakamuflowana tekstami o zdrowym odżywianiu i wiesz nie mam ochoty na dalszą rozmowę z Tobą doradzam więcej pokory ... bo Ci te 5 kg wróci .... ZA karę ;)

Popieram! swietnie piszesz, mam dość tematów na temat odchudzenia! 164cm/54kg :) nigdy się nie odchudzalam ale mam dość tych tematów, chcesz schudnac to rusz dupe i cwicz a nie się głoduj! to by było na tyle:)

Ja jem prawie wszystko tylko mniej i się dużo ruszam , nawet żeby to były długie spacery np po lesie , moje grzeszki to lody i piwo czasem ;) ale z tej racji ,że się dużo ruszam i nie jem przetworzonej żywności to nie mam większych problemów z wagą tylko max 5 kg do zgubienia i to bardzo rzadko , nie boję się majonezu czy karkówki(ogólnie mięs) a kurę jem ze skórą;)tylko jak ognia unikam jedzenia po 18, białego pszennego pieczywa, produktów z białej mąki(wszystkie kluchy kopytka makaron itp) , białego ryżu , ziemniaków , białego cukru i słodyczy, chipsów i chrupek, słodkich owoców(wolę surówki albo same warzywa).Ruch to podstawa bez tego żadne diety cud nie pomagają a jeśli pomogą to na krótko a potem mega jojco z bonusem, czyli waga wyjściowa przed dietą plus min 10 kg. Zjadą mnie tutaj ,że to i tamto siamto pewnie, ale mi to lotto bo nie mam problemów z wiecznym problemem diet i olbrzymim jojo.

do Dieta slim fast: To jest ich lenistwo psychiczne i fizyczny. Nie chodzi mi tu o to by sie wyżywać jak tu jedna koleżanka twierdzi. Po prostu ludzie nie katujcie sie dietami tylko zmiencie myslenie w tym temacie naprawde niewiele trzeba a niech wasze zdrowie nie bedzie wam obojetne. Po prostu tak jak piszesz wykrecaja sie roznymi zalosnymi argumentami a tak naprawde jest to czyste lenistwo i obojetnosc.

i jem zupki gorace kubki i i inne takie

i chudne

i na zdrowie. Tylko nie płacz za pare lat, że wyhodowałaś sobie raka.

teraz zjadlam ruskie pierogi ze skwarkami i jestem szczupla czegoz chcies wiecej nie wierze ze jesz tylko zdrowe same rzeczy

bylam na kopenhaskiej i zyje

a raka to moze miec kazdy a nie zjedzenia bo znam osoby takie co tak jedza i zyja zdrowi a co dopiero gadka o raku

oczywiście, że nie jem samych zdrowych rzeczy. Staram się odżywiać na codzień zdrowo by moc co jakiś czas pozwolic sobie na coś takiego.

ja tez nie jem tego non stop ,ale raz dziennie zjem :P)

Rak może być może nie być. Ale chemiczne jedzenie może sprzyjać.

nie pije nie pale wiec nawet zupki nie mozna? nie bede sie katowac ze nie zjem paczka zcy innego zcegos albo loda czy czasem paluszkow, wszystko dla ludzi ale z umiarem

wystarczy ruszyć częściej dupsko z domu i wystarczy , no ale jak leniuchy nawet muszą 50 metrów po kostkę masła jechać samochodem, na pierwsze piętro windą , jeden przystanek to mpk , to co się dziwić może jeszcze szanownego grubasa nosić w lektyce z pokoju do kuchni czy łazienki :P mam kilkoro znajomych bardzo otyłych i niestety za przyczyne swojej otyłości nie uważają lenistwa i złej diety tylko jak ktoś napisał , wyimaginowana choroba albo skutek złych faz księżyca"

Jestem tego samego zdania.

albo musisz mieć dializę i czekasz na przeszczep nerki

do:m7y896ha jestem tego samego zdania.

10:54 [zgłoś do usunięcia] prawda_prawda Mój dzień dziś: śniadanie- mała porcja owsianki z odrobiną miodu i herbata puerh drugie śniadanie - kefir zmiksowany z babanem i kanapka na póżniej bo dlugo jestem w pracy obiad- kasza gryczana, grillowana piers, fasolka szparagowa bez żadnych śmażonych bułek tarych, masełek itd. Kolacja - jeszcze nie wiem ale coś małego i lekkiego Butelka wody przez cały dzien BUTELKA WODY prze caly dzien :D???? To uwazaj, zebys sie za bardzo nie przepila to jedna butelka na dzien :D. I to jest wedlug Ciebie zdrowy styl odzywiania sie?? Nie badz smieszna.

po co mi dializa a co ja chora na nerki jestem badania mam ksiazkowe ( wyniki) robie 2 razy do roku

A co tu więcej trzeba?

fakt wody troche mało , bo ja wypijam nawet 3 litry a w upały ok 5litrów , pamiętam o uzupełnianiu potasu (nie tabletki a surowe pomidory ogórki i jeśli jest to młodziutka cukinia) o zesz..... pochwal się zatem swoim idealnie zdrowym stylem odżywiania :P bo ja tylko tej małej ilości wody bym się czepiła reszta ok no i może autorka trochę za mało tłuszczów spożywa ale jest ok

wody tyle 5 litrow to obciazzysz nerki zapytaj lekarza 2,5 do 3 litrow max

wiesz od 15 lat tak funkcjonuję i wyniki mam idealne ;) potas wiesz co to jest takiego? nie strasz mnie bo to bez sensu a ten lekarz niech się poduczy zapewne nie badał ani jednego sportowca ;) pilnuj tych swoich zupek ,żeby ci glutaminian sodu najpierw mózgu nie zniszczył(o ile go masz w ogóle) a potem nerek :P

http://www.punktzdrowia.pl/ile-wody-powinno-sie-pic-dziennie

Korzystam ze wszystkich dobrodziejstw, ktore tylko da sie znalezc w warzywniaku. Uwierz moje kanapki obfituja w warzywa. Piję butlę dziennie i mi to wystracza. Dodatkowo pije herbate puerh.