Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana życiem

ZAPISAŁAM SIĘ NA WIZYTĘ DO PSYCHIATRY - JEST SENS?

Polecane posty

Gość kwiatek 1111
spokojnie.... kiedys powinno byc lepiej , ja tez cierpie, naprawde nie jestes sama , jestem dojrzała, powinnam byc juz poukładana, spokojna a wiecznie pod górke... choruje na nerwice lękowa , bardzo skutecznie utrudnia mi zycie, dzisiaj tez słabszy dzien, trzymaj sie .... musi byc dobrze, lepiej, musimy w to uwierzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka44
strasznie ci współczuję,wiemjak się czujesz,też tak miałam,byłam w ogromnej rozpaczy,pomogły mi leki,musisz iść szybko po pomoc,sama sobie nie poradzisz,ja też dziś czuję się kiepsko,ciągle prześladuje mnie jeden problem,rozrasta się i nie mogę o niczym innym myśleć mimo że staram sie czymś zająć,to nie pomaga,pomaga tabletka tylko niestety,trzymaj się i idź do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedzieć, skoro
mam obok ukochaną osobę, a mimo to mam najgorsze myśli ?? codziennie płaczę, coraz więcej mam odwagi by to zakończyć i co raz to mniej siły by walczyć ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka44
nie warto umierać,kiedyś przechodzi i wtedy dopiro człowiek dostrzega że życie ma sens,po czasie dopiero człowiek uzmysławia sobie wjakim był stanie skoro myślał nawet o śmierci,ty jesteś teraz w najgorszym momencie,który nie skończy się zaraz,będzie trwał i trwał......ale kiedyś przejdzie dlatego idź po pomoc,trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana życiem
Dlaczego my kobiety tak cierpimy z powodu miłości, dlaczego nie potrafimy zresetować sobie mózgu i zapomnieć. Bardzo bym chciała,żeby psychiatra mi pomógł, bo inaczej chyba zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
I ja to wszystko rozumiem,to sa głebokie rany który zadane przed laty krwawia do dzis,Nikogo oczywiście do niczego nie namawiam,ale tak sobie myslę,ze posłuchanie co ma fachowiec z grupy tych najlepszych,do powiedzenia na podobne tematy: http://czat.wp.pl/id_czata,3361,zapisvideo.html?ticaid=1f0bf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna i głupia.........
..ale masz prace z tego co czytam. To jest plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
wiesz dzis miec prace to bardzo fajna sprawa,ale zeby ja jeszcze utrzymac,bo łatwo stracic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
ja też odczuwam ból. ból psychiczny. nie wiem czy ktoś wie o czym piszę. trudno to opisać. BOLI tylko że nie fizycznie. to jest okropne i czasem nie do wytrzymania. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdrtj
nie mam pracy, nie mam faceta, nie mam pieniędzy, nie mam przyjaciół, nie mam zdrowia., to tyle o mnie... A Ty idz do psychiatry po leki bo masz ewidentną depresję !! I nie do pierwszego lepszego, poczytaj opinie choćby w internecie, poszukaj popytaj i wybierz dobrego który z większym prawdopodobieństwem trafi w lek który Ci obecnie potrzebny. A depresja to niezłe cholerstwo, boli każdy oddech i ruch, człowiek nawet umyć się nie może, niewyobrażalne cierpienie duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Oczywiście ze wiem o czym piszesz,ból psychiczny jest po stokroc mocniejszy od tego fizycznego,ale podstawa znalezc przyczyne,moze pamiec snu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Tak,bo depresja jest choroba duszy,a gdy dusza choruje to ciało równiez,wiec nie mozna uleczyc ciała gdy dusza choruje a duszy tabletka nie wyleczysz,mozesz zagłuszyc jedynie objawy,ze beda mniej meczące,takie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollkaaa
wyleczysz dusze tabletkami, może nie dosłownie ale leki pomagają na wydzielanie endorfin w mózgu co sprzyja szybszemu powrotowi do zdrowia i jest duża szansa że mysli samobójcze miną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Aha tak to sobie wykombinowałas,:)a skoro chcesz isc ta droga euforyczna,to proponuję duza dawke ruchu,najlepszy fizjologiczny sposób na wydzielanie endorfin,mozna tez spozywac banany tez sa zdrowe i maja w sobie cos takiego,ze wzmagaja poziom endorfiny,wiec czym wyjatkowym ma byc tabletka?????tabletka nie rowiaze Twoich problemów zyciowych,nie cofnie czasu w którtm doznawłas głebokich ran,moze to zrobic tylko i wyłacznie profesjonalna psychoterapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
a mówienie ze tabletka leczy dusze jest nieporozumieniem,to tak jakbys powiedziała ze tabletka uzdrowi osobe opentana,wygoni z niego diabła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pollkaaa
no nie ma jak porównac działanie tabletek farmakologicznych latami opracowanymi na takie dolegliwości a banami, znam wiele osób którym tabletki na depresję pomogły a były juz na granicy śmierci bana to sobie wtedy co najwyżej mogły w tyłek wsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Nie masz prawa tak do niej pisać Psycholko juz ci nic nie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Tylko nauka oddychania banany,i ruch,przyniaja sie do lepszego samopoczucia,zadna tabletka,zadna chemia tu nie jest w stanie niczego wyleczyc,tabletki owszem podaje sie w stanach krytycznych,ale to nie one tak naprawde uzdrowiły a zetniecie sie z prpblemem własnej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
Człowiek ,jego caiło,jego dusza to bardzo skapliwkowane dwa wspołpracujace ze soba media,nie jest to tak prosto jakby sie zdawało,ze podasz komus tabletke i problemy znikna,nieeeeee,te same problemy ciagle zostaja,tylko sa silniej stłumione,ciało nie ma do nich dostepu,ale problem dalej trwa,i moze wybuchac w kazdej chili,ze zdwojona siła,nie mozna powstrzymac uczuc i emocji tabletkami,to nonsens tak nawet myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam potrzebuję wsparcia i psychologicznego i farmakologicznego. Moje kompleksy i zaburzenia schizowe spustoszyły mnie do tego stopnia, że coraz więcej ludzi odbiera mnie jako świra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
No to skoro o tym juz wiesz kurdu_bydzia,to na co czekasz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój skrajnie nieudany wzrost, wygląd, sprawność fizyczna, nieatrakcyjność przyczyniły się do poważnych zaburzeń psychologiczno-psychiatrycznych!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
No cóz przyczyny moga byc rózne,ale nigdy nie jest tak zle jak sadzimy,czesto wyolbrzymiamy swój problem na tyle silnie ze dochodzi do silnych stresów Deprsji a nawet zmian chorobowuch mózgu,nerwica jest takim pierwszym symptomem,zaworem bezpieczenstwa chroniącym przed chorobami psychicznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana życiem
Jestem po wizycie. Gabinet prywatny - 150 zł - 15 min - szok. Mój lekarz rodzinny poświęca więcej czasu pacjentowi. No ale ok. Zapisał mi leki - 1 na dzień , 2 na noc. Kolejna wizyta za dwa miesiące. Mam sie po tych lekach wyciszyć i nabrać innej perspektywy, zmienić być może trochę myślenie. Powiedział, że będzie mniej bolało, ale nie dokońca - bo to sprawa uczuć. Od jutra zaczynam kurację, więc zobaczymy. Miłego dnia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokrot grzyb
Z punktu widzenia lekarza medycyny klasycznej, grzybica jest chorobą bardzo trudną w leczeniu, przebiegającą z licznymi nawrotami. Spotykam się często z opinią pacjentów poddawanych wielokrotnym terapiom, że grzybica ogólnoustrojowa (z zajęciem narządów wewnętrznych) jest chorobą nieuleczalną. Jest w tym ziarenko prawdy z powodów, które przedstawię poniżej. Wobec nasilających się nieokreślonych dolegliwości chory człowiek próbując znaleźć ich przyczynę szuka pomocy u swojego lekarza. Wykonane rutynowe badania dodatkowe nie ujawniają istotnych odchyleń od normy. Najczęściej występują zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, alergie skórne i pokarmowe, suchy kaszel, zapalenia stawów, zatok obocznych nosa, spojówek i narządów płciowych, a także nerwice, lęki, zaburzenia emocjonalne oraz zespół przewlekłego zmęczenia. Dolegliwości nasilają się, a ich przyczyny nie można ustalić. Po wielokrotnych wizytach w przychodni lekarskiej pacjent jest kierowany do odpowiednich specjalistów. Tam również nie można ustalić przyczyny chorób i w związku z tym chory wraca do swojego lekarza z plikami wykonanych badań i kart informacyjnych z postawionymi doraźnie rozpoznaniami dotyczącymi różnych narządów i układów. Błędne koło zamyka się. Od tego momentu pacjent uważany jest za chorego psychicznie. Do leczenia włącza się leki psychotropowe i niekiedy chory kierowany jest do szpitala psychiatrycznego. Tu, otumaniony lekami, poddaje się swojemu losowi uważając, że tak już musi być. http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.ht mr ób sobie ten test bo to może by podłozem twoich objawów. test ze szklanka wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A to chyba nie jest
A to my wiemy,wiemy.dokrot grzyb,nie potrzeba nam artukułow:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko poczytaj
http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm Gatunki grzybów Candida wytwarzają substancje o charakterze endotoksyn. Wszystkie one mają jedną wspólną cechę: są groźne dla organizmu żywiciela. Spośród nich najbardziej poznana jest kandydotoksyna wykazująca działanie toksyczne w stosunku do komórek zainfekowanego organizmu, uszkadzająca system odpornościowy oraz nasilająca rozprzestrzenianie się zakażenia. Toksyny, uszkadzając błonę śluzową jelita cienkiego, zmniejszają powierzchnię wchłaniania składników pokarmowych, zaś uszkadzając śluzówkę jelita grubego, powodują przenikanie z masy kałowej do organizmu toksyn, metali ciężkich oraz alergenów pokarmowych. Jedną z grupy toksyn produkowanych przez grzyby Candida są neurotoksyny substancje chemiczne wywierające negatywne działanie na ośrodkowy układ nerwowy (mózg), które wywołują stany depresyjne i rozchwianie emocjonalne, np.: zmienne nastroje, niezdecydowanie, chaotyczność, gwałtowne zachowania, hałaśliwość, agresję (również skierowaną na siebie) oraz usilne tłumienie złości w sobie. Dość często zdarza się, że objawy te przybierają formę fobii, nerwicy natręctw, a w wielu przypadkach przypominają schizofrenię. Chorzy zatruci neurotoksynami najczęściej poddawani są leczeniu psychiatrycznemu, a wynikiem tego jest pogorszenie stanu ogólnego i dodatkowo uzależnienie od leków psychotropowych. Neurotoksyna grzybicza o budowie zbliżonej do hormonu przysadki mózgowej (TSH) może z łatwością rozregulować cały układ hormonalny człowieka, ale przede wszystkim tarczycę. Toksyna ta nie uzyskała dotychczas swojej nazwy. Etap III Jest to etap rozwoju grzybicy ogólnoustrojowej, w którym, wykorzystując kolejne osłabienie systemu odpornościowego, z drożdżaków kiełkujących w różnych miejscach organizmu rozrastają się grzybnie emitujące do organizmu toksyczne produkty przemiany materii, podtruwające mózg. Charakterystyczne w tym etapie jest występowanie objawów ze sfery psychiki, takie jak: zaburzenia koncentracji i brak możliwości skupienia uwagi, utrata nabytych zdolności, np. gry na instrumentach, nienadążanie za tokiem myśli naszych rozmówców, wypadanie słów, niezrozumienie zdań i zastępowanie ich innymi znaczeniami, roztargnienie i zapominalskość, niczym nieuzasadniona złość, agresja w stosunku do otoczenia, trudności w zapamiętywaniu i zaniki pamięci ? myśli o śmierci, głęboka depresja i myśli samobójcze, stany lękowe i nerwowość, fobie, bezsenność, koszmary senne, chrapanie i zaburzenia oddychania, tzw. bezdechy. Najczęściej z powodu nasilania się wymienionych objawów chorzy są poddawani leczeniu psychiatrycznemu. Standardowo rozpoznaje się u nich zespół maniakalno-depresyjny, psychozy, a także schizofrenię. Często chorzy są z tego powodu hospitalizowani. Stosowane jest oczywiście leczenie objawowe preparaty uspokajające, przeciwdepresyjne, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×